Nie ma przepisu prawa, który wprost zabraniałby zatrudniania kierowców na podstawie umowy zlecenia, ale zawsze w takiej sytuacji należy się zastanowić, czy taka umowa zlecenia nie ma przypadkiem znamion umowy o pracę. W związku z tym należy pamiętać, że zleceniobiorca, czyli w tym przypadku kierowca jest samodzielny w swoim działaniu i ponosi jego ryzyko. Dodatkowo aby istota umowy zlecenia została zachowana należy pamiętać, aby w jej treści nie znalazły się takie informacje jak:
📌 stałe miejsce pracy,
📌 stałe godziny pracy,
📌 wykonywanie obowiązków pod nadzorem,
📌 wymóg osobistego świadczenia stosunku pracy.
❗Jeszcze jedna rzecz, o której musisz pamiętać – stawka wynagrodzenia – w przypadku umowy zlecenia powinna to być stawka godzinowa, a nie miesięczna (jak w przypadku umowy o pracę). Jeśli chodzi o składki ZUS – od umowy zlecenia obowiązkowo należy odprowadzić składki na ubezpieczenia społeczne. Składka na ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolna. Dodatkowo, tak jak w przypadku umowy o pracę – należy odprowadzić zaliczkę na podatek dochodowy.
Kto może kontrolować czy umowa zawarta z kierowcą jest faktycznie umową zlecenia, czy jednak może ma znamiona umowy o pracę?
Kontrolę zatrudnienia może przeprowadzić Państwowa Inspekcja Pracy lub Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jeżeli urzędnik dojdzie do wniosku, że zawarta umowa nosi znamiona umowy o pracę, a nie umowy zlecenia, wówczas może nakazać:📌 ponowne przeliczenie wynagrodzeń z uwzględnieniem nadgodzin, pracy w porze nocnej i dyżurów i wypłacenie różnicy kierowcy;
📌 wypłatę ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy;
📌 naliczenie ponownie pełnych składek ZUS i zaliczek na podatek dochodowy za okres do 3 lat wstecz.
Źródło: transportowcy.com.pl