Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Czego nie uczą w szkołach jazdy? Błędy, które irytują zawodowców i paraliżują ruch na ekspresówkach

Utworzona: 2025-06-08


O specyfice jazdy autostradami i drogami ekspresowymi oraz błędach popełnianych przez kierowców poruszających się trasami szybkiego ruchu mówi Bogusław Lieske, instruktor Szkoły Doskonalenia Jazdy Volvo Trucks i doradca paliwowy.

Czy Polacy potrafią jeździć autostradami? Jakie błędy często popełniane przez amatorów najbardziej denerwują kierowców zawodowych?

Niestety, polscy kierowcy, a przynajmniej ich zdecydowana większość, nie są nauczeni prawidłowego poruszania się po drogach ekspresowych i autostradach. Częste, wręcz nagminne, są przypadki poruszania się lewym pasem na całkowicie pustej drodze z prędkością dużo mniejszą niż pozwalają na to przepisy. Zdarza się, że nie wystarczy zbliżyć się do takiej zawalidrogi, bo trzeba jeszcze odpowiednio „powiadomić” ospałego kierowcę, że masz ochotę go wyprzedzić. Wtedy łaskawie zjeżdża z lewego pasa, ale zaraz po wyprzedzeniu na niego wraca. Zgodnie z przepisami ruchu drogowego, jest to nieuzasadnione poruszanie się lewym pasem, które na dodatek stwarza duże zagrożenie wypadkiem. Wielokrotnie byłem świadkiem, jak w takich sytuacjach dochodziło do wyprzedzania tych poruszających się niespiesznie przez auta jadące prawym pasem. Zmorą tras szybkiego ruchu są również „wieszaki” (tak ich nazywam), którzy jadą z prędkością niemal taką samą jak pojazd wyprzedzany, przez co blokują lewy pas, powodując zakłócenia w ruchu, zatory i niejednokrotnie zagrożenie na drodze.

Co to znaczy „umieć jeździć autostradą” z perspektywy kierowcy ciężarówki? Jakie błędy są najczęściej ich udziałem?

Nie jest to skomplikowana umiejętność - trzeba tylko stosować odpowiedni dystans i poruszać się ze stałą prędkością. Jednakże wielu kierowców korzysta ze smartfonów w czasie jazdy, co nieraz stwarza zagrożenie na drodze, powoduje zmiany prędkości jazdy i niekontrolowane zjeżdżanie ze swojego pasa ruchu. Natomiast w okresie zimowym bardzo często kierowcy ciężarówek stosują zbyt krótki dystans do auta jadącego z przodu, co utrudnia wykonanie manewru wyprzedzania, a w razie hamowania może skończyć się najechaniem na tył pojazdu poprzedzającego.

Ciągle mamy do czynienia z „wyścigami słoni” na drogach dwupasmowych, chociaż grozi za to 1000 zł mandatu i 8 punktów karnych. Jak skomentowałbyś takie zachowania?

To - niestety - zmora polskich dróg szybkiego ruchu. Inna rzecz, że niektórzy kierowcy jadą z prędkością dużo mniejszą niż wynika to z kodeksowego ograniczenia dla samochodów ciężarowych, co pozwala na wyprzedzenie wlokącego się pojazdu – w takim przypadku jest ono dozwolone przez prawo. Zdarza się jednak, że kierowca wyprzedzanej ciężarówki nagle budzi się z letargu i zaczyna przyspieszać. To nieodpowiedzialne zachowanie kończy się wyrównaniem prędkości obu pojazdów, co skutkuje „zawieszeniem się” ich na jednej wysokości. Najczęściej w takich sytuacjach zostaje ukarany kierowca, który chciał wyprzedzić zawalidrogę, natomiast faktyczną winę ponosi kierowca utrudniający wykonanie manewru wyprzedzania. Jest to jednak trudne do udowodnienia.

Czy polskie drogi szybkiego ruchu mają jakieś cechy, które wymagają szczególnej uwagi?

To jest temat na dłuższą pogawędkę. Oto kilka typowych niedoróbek, będących dziełem drogowców, czy może raczej projektantów infrastruktury drogowej. Pasy przeznaczone dla pojazdów włączających się do ruchu autostradowego są bardzo często zbyt krótkie, co utrudnia płynne wykonanie tego manewru. Drogi służące do włączania się do ruchu na autostradzie bywają też źle wyprofilowane, skutkiem czego zestaw ciężarowy nie jest w stanie zmieścić się na prawym pasie ze względu na duży promień skrętu, co zmusza kierowcę do wjechania częściowo na pas lewy (tak jest zaprojektowany np. wjazd na A4 pomiędzy Wrocławiem a Legnicą). Zjazdy z autostrad, np. do stref przemysłowych, pozostawiają również wiele do życzenia, a to dlatego, że ronda przy zjeździe są zbyt małe lub źle wyprofilowane, co sprawia trudności kierowcom ciężarówek.

Czy zagadnienia związane z jazdą autostradami i drogami ekspresowymi są omawiane podczas szkoleń doskonalenia techniki jazdy dla kierowców zawodowych?

Oczywiście poruszamy tematy z tym związane na szkoleniach kierowców, między innymi staramy się przekonać ich do płynnej jazdy ze stałą prędkością i stałym obciążeniem silnika, co przynosi korzyść w postaci oszczędzania paliwa. Namawiamy ich do korzystania z tempomatu oraz w miarę dynamicznego włączania się do ruchu na autostradzie lub „esce”. Zwracamy również uwagę na to, że jeśli pojawi się szybszy pojazd, to nie należy utrudniać mu wyprzedzania, a wręcz przeciwnie - trzeba „odpuścić”. W czasie monotonnego przejazdu na dłuższym dystansie możemy mieć do czynienia z popadaniem kierowcy w tzw. zawieszenie, a nawet mikrosen. Po pierwsze odradzamy podjadania w czasie jazdy, oczywiście nie pochwalamy zaglądania do komórki, a tym bardziej oglądania filmów (zdarzały się takie przypadki). W takiej sytuacji najlepiej skupić się na parametrach pracy silnika, kontrolować chwilowe spalanie, co dodatkowo poprawia stan psychofizyczny kierowcy. W przypadku starszych pojazdów lub nie wyposażonych w tempomat topograficzny można stosować niewielką zmianę prędkości +/- jeden do trzech kilometrów i w ten sposób skupić się na zużyciu paliwa i odpędzić znużenie.


Rozmawiał: Cezary Bednarski
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
STALSPEED


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels