Tim Slatter, prezes Forda w Wielkiej Brytanii wyraził nadzieję, że ogniwa paliwowe mogą mieć zastosowanie w cięższych samochodach dostawczych, które zyskają atut bezemisyjności. Ogniwa mogą jednocześnie zaspokoić wysokie dzienne zapotrzebowanie na energię.

Prototypowe E‑Transity są wyposażone w zestawy ogniw paliwowych dużej mocy oraz pojemne zbiorniki wodoru, udoskonalone pod kątem bezpieczeństwa, pojemności i masy własnej. Flota testowa ośmiu pojazdów wodorowych będzie eksploatowana w sześciomiesięcznych etapach w ciągu trzyletniego projektu do 2025 roku. Testy dostarczą informacji na temat całkowitych kosztów posiadania i szczegółów eksploatacji na dłuższych trasach. Ważnym elementem projektu będzie ocena skutecznego i opłacalnego recyklingu komponentów wycofanych z eksploatacji. Testy dostarczą również odpowiedzi na pytanie: jakie może być obecne i przyszłe zapotrzebowanie na paliwa alternatywne w rejonie ujścia Tamizy. Strategiczny plan Forda zakłada uruchomienie montażu krótkich serii gotowych do konwersji pojazdów napędzanych wodorem.
Projekt napędzanego wodorem E‑Transita wpisuje się w plan Forda „Droga ku lepszemu” (Road to Better), określający cele zrównoważonego rozwoju. Od 2017 r. firma zmniejszyła emisję swoich zakładów produkcyjnych o 40%. Udział w tym miał także zakład w Dagenham, gdzie zeszłoroczne oszczędności energii osiągnęły wartość 11.500 funtów dziennie.
Źródło: Ford