Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Myślał, że mu się upiecze. Teraz czeka go przymusowe trzymiesięczne 'wolne'

Utworzona: 2024-09-22


Kierowca wyjął kartę z tachografu i prowadził pojazd, deklarując swój rzekomy odpoczynek. Tak chciał ukryć naruszenia norm czasu pracy. Nierejestrowanie aktywności kierowcy na karcie do tachografu ujawnili inspektorzy mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego z Radomia.

Na S7, w pobliżu Szydłowca, patrol ITD zatrzymał do kontroli ciągnik siodłowy z naczepą. Zestaw, należący do polskiego przedsiębiorcy, jechał na pusto z Krakowa do Kozienic. W trakcie analizy danych z tachografu i karty kontrolowanego kierowcy, inspektorzy stwierdzili kilka poważnych naruszeń obowiązujących przepisów. W bieżącym, dziennym czasie prowadzenia pojazdu, kierowca nie rejestrował za pomocą tachografu na swojej karcie wskazań w zakresie aktywności kierowcy, prędkości pojazdu oraz przebytej drogi. Wyjął kartę z tachografu, zadeklarował manualnie rzekomy odpoczynek i kontynuował jazdę. Tym sposobem przerwał wymagany odpoczynek. Po zsumowaniu rzeczywistego czasu pracy kierowcy, stwierdzono m.in. skrócenie odpoczynku o 2 godz. i 10 min., 1 godz. i 15 min. oraz przekroczenie jazdy dziennej.

Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy kierowcy na najbliższe trzy miesiące z powodu jazdy bez karty zalogowanej w tachografie. Za to stwierdzone naruszenie i przekroczenia obowiązujących limitów czasu pracy, kierowcę ukarano mandatami w łącznej wysokości 2 500 złotych. Konsekwencji finansowych może spodziewać się również jego pracodawca. Wobec przewoźnika będzie prowadzone postępowanie administracyjne z ustawy o transporcie drogowym.

Źródło: WITD Radom
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Księgowy online


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels