Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Protestują, bo pętla na szyi zaciska się coraz mocniej

Utworzona: 2024-06-21


Jak wcześniej informowaliśmy, jutro na kluczowych węzłach drogowych w różnych regionach kraju odbędą się akcje protestacyjne zorganizowane przez regionalne stowarzyszenia przewoźników drogowych. Na tym jednak nie koniec. Branża czeka na zdecydowane działania strony rządowej.

Organizacje zrzeszające przedsiębiorstwa transportu drogowego od dawna alarmują, że na rynku źle się dzieje, sytuacja finansowa firm jest tragiczna, a wiele z nich wypadło już z gry - zawiesiło działalność lub ogłosiło upadłość. Przewoźnicy apelują do przedstawicieli rządu o wsparcie, twierdząc, że sami nie są w stanie sobie poradzić. Strona rządowa wprawdzie deklaruje, że rozumie trudną sytuację przedsiębiorców transportowych, jednak nie podaje informacji, które ze zgłoszonych postulatów są możliwe do spełnienia, a tym bardziej nie wskazuje terminów ich realizacji.

W obliczu braku zdecydowanej reakcji ze strony rządowej na przedstawione postulaty, kilka organizacji regionalnych przewoźników drogowych zdecydowało się na przeprowadzenie akcji protestacyjnych. Pierwsze zaplanowano na 22 czerwca, a więc już jutro, a następne mają się odbywać w kolejne wakacyjne weekendy. Różne formy protestu mają zostać przeprowadzone na kluczowych drogach i węzłach autostradowych w kraju. Warunkiem odstąpienia od nich będzie podjęcie konkretnych działań ze strony administracji rządowej.

O rozmowę na ten temat poprosiliśmy Grzegorza Chełminiaka, wiceprezesa Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego. Nasz rozmówca potwierdził udział przedsiębiorców transportowych zrzeszonych w organizacji w akcji protestacyjnej. W sobotę 22 czerwca ich ciężarówki mają dołączyć do pojazdów należących do firm skupionych w Zachodniopomorskim Stowarzyszeniu Przewoźników Drogowych, które wezmą udział w akcji na drodze ekspresowej S3 w okolicach Goleniowa. Natomiast swój protest stowarzyszenie z siedzibą w podbydgoskich Lipnikach zorganizuje tydzień później - 29 czerwca w godz. 8.00-14.00 w rejonie węzła łączącego ekspresówkę S5 i drogę krajową 25 w okolicy miejscowości Tryszczyn.

Wiceszef KPSPD podkreśla, że zamiarem przewoźników jest zwrócenie uwagi na problemy branży dającej zatrudnienie blisko milionowi osób, a nie utrudnianie życia Polakom. W związku z tym biorące udział w proteście pojazdy nie zablokują całkowicie przejazdu, tylko zajmą jeden pas drogi, co spowoduje konieczność poruszania się przez innych kierowców w systemie wahadłowym. Oczywistą konsekwencją tego stanu rzeczy będzie korek i wydłużenie czasu dojazdu do miejsca docelowego przez uczestników ruchu. W ocenie przedstawiciela KPSPD najważniejsze dla "być albo nie być" polskich przewoźników postulaty dotyczą:

🚩 obniżenia (przynajmniej o połowę) składek na ZUS płaconych od wynagrodzeń pracowników firm, w tym kierowców, przez okres 24 miesięcy, jednak przy założeniu, że osoby zatrudnione nie poniosą z tego tytułu konsekwencji w postaci obniżonych składek (propozycje strony rządowej były dla przewoźników dalece niesatysfakcjonujące);

🚩 znaczącego dofinansowania wymiany urządzeń rejestrujących na tachografy inteligentne drugiej generacji, co oznacza dla firmy wydatek ok. 4000-5000 zł na każdy pojazd floty (pracujące w pojazdach tachografy są sprawne, a wymianę wymuszają unijne regulacje prawne);

🚩 uregulowania funkcjonowania na rynku pośredników transportowych (działających obok firm spedycyjnych), którzy odbierają przewoźnikom część należnych im wynagrodzeń za realizację usług przewozowych.

Nasz rozmówca podkreślił, że słusznych postulatów branży transportowej jest znacznie więcej, jednak przytoczone wyżej uznał za najważniejsze. Dodał, że według czarnego scenariusza kreślonego przez niektórych obserwatorów polskiego rynku transportowego, jeśli nic się nie zmieni, może z niego zniknąć ponad połowa firm. Negatywne zjawiska widać jak na dłoni na lokalnym podwórku kujawsko-pomorskiej organizacji, która liczy obecnie 380 członków, a przez wiele lat ich lista obejmowała ok. 470 firm. Gołe liczby nie obrazują w pełni skali problemu, albowiem niektórzy z przedsiębiorców zawiesili działalność transportową, choć nadal są na liście członków organizacji.

Przedstawiciele firm, którzy chcą wziąć udział w akcji protestacyjnej organizowanej przez KPSPD mogą uzyskać szczegółowe informacje u wiceprezesa Grzegorza Chełminiaka pod numerem telefonu 502 523 523.

etransport.pl
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
LINK Sp. z o.o.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels