Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Rola pioniera – przecieranie nowych szlaków, także pod prądem

Utworzona: 2024-08-18


Piotra Groegera, współwłaściciela firmy Solidaris zapytaliśmy m.in. o wrażenia z eksploatacji ciężarówek bateryjno-elektrycznych na trasach średniodystansowych oraz plany związane z dalszą elektryfikacją firmowej floty.

Co skłoniło Państwa do zasilenia floty ciągnikami z napędem elektrycznym Volvo FM Electric?

Nasza decyzja o wprowadzeniu ciągników Volvo FM Electric do floty była podyktowana kilkoma czynnikami – przede wszystkim chcieliśmy zredukować nasz ślad węglowy i mieć swój wkład w ochronę środowiska naturalnego. Zawirowania na rynkach paliw, spójne wizje naszych zleceniodawców w kwestii redukcji emisji CO2 jak i próby pozyskania dofinansowań lub ulg podatkowych związanych z użytkowaniem pojazdów z napędem elektrycznym były również istotnymi czynnikami. Poza tym uważamy, że inwestycja w nowoczesne technologie przyczyni się do budowy naszej marki jako lidera zrównoważonego transportu.

W jakiego rodzaju przewozach wykorzystywane są elektryczne ciągniki i jakie pokonują odległości pomiędzy ładowniami?

Ciągniki siodłowe Volvo FM Electric są wykorzystywane głównie w przewozach regionalnych oraz międzynarodowych na trasach między Niemcami a Czechami. Typowe odległości jakie pokonują między ładowaniami wynoszą około 300 kilometrów. Dzięki odpowiedniemu planowaniu tras i wykorzystaniu punktów ładowania jesteśmy w stanie płynnie i efektywnie realizować nasze usługi transportowe.

Czy rzeczywisty zasięg pojazdów pokrywa się z deklaracjami producenta/importera?

Generalnie tak, nie mamy uwag. Jednakże, podobnie jak w przypadku każdego pojazdu, zasięg może się różnić w zależności od warunków drogowych, obciążenia ładunkiem oraz stylu jazdy kierowcy. W codziennej eksploatacji obserwujemy, że zasięg jest zazwyczaj nieco niższy w trudniejszych warunkach, ale nadal mieści się w akceptowalnych granicach.

Jak wyglądało przygotowanie teoretyczne i praktyczne kierowców do pracy za kółkiem elektrycznych ciężarówek? Czy stopień trudności zadania nie przerósł niektórych?

Od samego początku istnienia naszej firmy jej zarząd realizuje strategię chodzenia nowymi ścieżkami, więc i tym razem podjęliśmy wyzwanie. Spędziliśmy wiele godzin na omawianiu ewentualnych zagrożeń oraz korzyści wynikających z codziennej eksploatacji pojazdów z napędem bateryjno-elektrycznym. Przygotowanie naszych kierowców obejmowało zarówno szkolenia teoretyczne, jak i praktyczne. Zostali przeszkoleni w zakresie obsługi pojazdów elektrycznych, zasad ładowania oraz oczywiście efektywnej jazdy, aby mogli maksymalnie wykorzystywać zasięg pojazdów. Zdecydowana większość naszych kierowców pozytywnie przyjęła wyzwanie, szybko przestawiła się na nowe tory i bez problemów przystosowała do pracy z elektrycznymi ciężarówkami. Oczywiście początkowo były pewne obawy i pojawiły się trudności, ale dzięki wsparciu technicznemu i szkoleniom udało się je przezwyciężyć.

Jakie były reakcje i komentarze kierowców, którzy mieli okazję dłużej pojeździć "elektrykami"? Na co zwracali szczególną uwagę?

Generalnie kierowcy chwalili ich płynność jazdy i cichą pracę. Zwracali szczególną uwagę na brak hałasu silnika, co znacząco poprawia komfort pracy oraz imponujące przyspieszenie pojazdów bateryjnych. Ponadto, doceniali łatwość obsługi systemów elektrycznych. Niektórzy kierowcy wyrazili zaniepokojenie zasięgiem pojazdów i dostępnością stacji ładowania, ale zdecydowanie przeważały wrażenia pozytywne. Jak zawsze w przypadku pojawienia się nowej technologii, nie brakowało (i nadal nie brakuje) osób, które zrezygnowały z jazdy "elektrykami" nawet nie próbując. Ci kierowcy widzą same negatywy – od zagrożeń pożarowych począwszy, na różnego rodzaju problemach eksploatacyjnych skończywszy.

Czy podczas eksploatacji pojawiły się jakieś usterki i konieczna była interwencja serwisu?

Jak w przypadku każdej nowej technologii, napotkaliśmy kilka drobnych usterek w początkowej fazie eksploatacji, które wymagały interwencji pracowników serwisu. Na szczęście Volvo Trucks oferuje doskonałe wsparcie serwisowe, które szybko i skutecznie rozwiązywało wszelkie problemy. Nasze dotychczasowe doświadczenia z niezawodnością pojazdów elektrycznych, także w kontekście wzorowej współpracy z tą marką są bardzo pozytywne. Zobaczymy co czas pokaże, jednak w tej chwili patrzymy optymistycznie w przyszłość.

Czy firma planuje kolejne zakupy elektrycznych ciężarówek? Jeśli tak, to kiedy i jakie będzie ich zastosowanie?

Planujemy kontynuować politykę inwestycyjną nakierowaną na redukcję CO2 z naszej działalności. Dotychczasowe doświadczenia są na tyle pozytywne, że rozważamy zakup kolejnych pojazdów w ciągu najbliższych dwóch lat. Zamierzamy wykorzystywać je zarówno w przewozach regionalnych, jak i międzynarodowych – z naciskiem na trasy, gdzie infrastruktura ładowania jest dobrze rozwinięta.

Jakie, Państwa zdaniem, warunki muszą być spełnione, w odniesieniu do parametrów pojazdów, jak i infrastruktury ładowania, żeby elektryfikacja transportu nabrała tempa?

Aby przyspieszyć elektryfikację transportu drogowego, konieczne jest spełnienie kilku warunków. Po pierwsze, bateryjno-elektryczne ciężarówki powinny oferować większy zasięg, aby mogły konkurować z pojazdami z konwencjonalnym napędem. Po drugie, infrastruktura ładowania musi umożliwiać bezproblemowe i szybkie ładowanie na trasach międzynarodowych. Wydajne ładowarki powinny pojawić się przede wszystkim w miejscach łatwo dostępnych dla pojazdów ciężarowych, a uzupełnianie energii nie powinno nieść za sobą konieczności rozpinania zestawu. Nie trzeba chyba dodawać, że potrzebna jest intensywna rozbudowa sieci stacji ładowania, zwłaszcza na trasach kluczowych dla transportu ciężkiego. Po trzecie konieczne jest wsparcie rządowe tego procesu – dotacje i ulgi podatkowe z pewnością zachęcą firmy transportowe do inwestowania w ciężarówki elektryczne. I ostatnia kwestia – przewoźnicy z radością przyjmą obniżkę cen na zeroemisyjne pojazdy.

Czy, według Państwa, wcielenie w życie wizji elektryfikacji transportu długodystansowego jest w ogóle realne ? A może lepiej skierować większe wysiłki na rzecz wykorzystania alternatywnych paliw w silnikach spalinowych?

Wierzymy, że elektryfikacja transportu krótko- i średniodystansowego jest realna, ale wymaga jeszcze czasu i inwestycji w infrastrukturę oraz technologię. Z perspektywy naszej firmy oba podejścia – rozwój pojazdów elektrycznych oraz alternatywnych paliw – mogą być komplementarne. Paliwa syntetyczne i biokomponenty mogą być użytecznym rozwiązaniem przejściowym i na dłuższe dystanse, zanim technologia elektryczna osiągnie pełną dojrzałość. Niezależnie od wybranej technologii, w trosce o środowisko będziemy w przyszłości podejmować różne działania skutkujące zmniejszeniem szkodliwych emisji w transporcie. Chcemy bowiem, co nie raz udowodniliśmy w przeszłości, działać odpowiedzialnie, aby nie tylko nasze pokolenie, ale także i przyszłe mogły cieszyć się pięknem otaczającego nas świata. Mimo iż lubimy wieść prym, mamy nadzieję, że nie będziemy działać w osamotnieniu i dbałość o środowisko stanie się powszechna w branży transportowej.

Rozmawiał: Cezary Bednarski
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Wega Agencja celna


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels