Ołeksandr Kubrakow napisał, że zgodnie z porozumieniem Ministerstwa Rozwoju Gmin, Terytoriów i Infrastruktury Ukrainy z Ministerstwem Infrastruktury Polski i Województwa Lubelskiego udało się uzgodnić otwarcie punktu kontrolnego Uhrynów-Dołhobyczów dla pustych samochodów ciężarowych. To przejście graniczne, przez które zazwyczaj jeżdżą wyłącznie samochody osobowe i autobusy. Od 4 grudnia będą mogły tam jeździć ciężarówki o masie od 7,5 tony i więcej.

Otwarcie tego przejścia to pierwsza pozycja na liście działań, które wdrażamy, aby odblokować granicę, zmniejszyć kolejki i zwiększyć przepustowość granicy ukraińsko-polskiej. Pracujemy nad tym, by jak najszybciej doprowadzić do usunięcia blokady, biorąc pod uwagę interesy naszego rynku i państwa podkreślił Ołeksandr Kubrakow.

Od poniedziałku, 4 grudnia br. puste ciężarówki, w szczególności cysterny, będą mogły ruszyć w trasę bez konieczności rejestracji w elektronicznej kolejce do przekroczenia granicy. Minister Ukrainy zaznaczył, że przepustowość przejścia Uhrynów-Dołhobyczów to ponad 100 ciężarówek na dobę.

Należy wspomnieć, że polscy przewoźnicy blokujący przejścia graniczne z Ukrainą - Dorohusk, Korczową, Hrebennem i Medykę domagali się właśnie miedzy innymi osobnej kolejki dla pustych ciężarówek. Czyżby zatem dzisiejsza informacja przekazana przez ukraińskiego ministra infrastruktury o otwarciu na przejściu granicznym Uhrynów-Dołhobyczów pasa ruchu dla pustych ciężarówek wyjeżdżających do Unii Europejskiej była oznaką chęci załagodzenia sytuacji na granicy?