❇️ kierowcy nie zawsze zdają sobie sprawę z korzyści płynących z przynależności do związku zawodowego. W wielu przypadkach nie są świadomi swoich praw lub nie wierzą, że związek zawodowy będzie w stanie wywalczyć lepsze warunki pracy, czyli brak świadomości

❇️ transport to tysiące małych firm i niezależnych przewoźników. Każdy ma swoje priorytety, co utrudnia zjednoczenie się w jednej organizacji. Kierowcy często wolą działać na własną rękę niż liczyć na duże struktury, czyli za dużo małych graczy

❇️ praca kierowcy to duża niezależność. Wiele osób ceni sobie swobodę w podejmowaniu decyzji, a związek zawodowy bywa postrzegany jako coś, co tę wolność ogranicza

❇️ wielu kierowców po prostu nie wierzy, że związki zawodowe mogą coś dla nich zdziałać. Często nie wiedzą, jakie prawa im przysługują i jakie korzyści daje wspólne działanie, czyli brak wiary w skuteczność.

❇️ rotacja w branży jest ogromna, zwłaszcza wśród młodszych kierowców. Zanim ktoś zdąży się zaangażować w działalność związku, może już pracować gdzie indziej, czyli ciężko się zgrać

❇️ kierowcy krajowi, międzynarodowi, na etacie, na własnej działalności – każdy ma inne potrzeby i problemy. Trudno znaleźć wspólny mianownik, który połączyłby wszystkich, czyli podziały w branży

❇️ wiele firm zatrudnia kierowców na różnych zasadach, często na własnej działalności. Takie osoby rzadko mogą liczyć na ochronę związków zawodowych, co dodatkowo osłabia ich znaczenie.


Kierowcy mogliby stworzyć silny związek, ale w rzeczywistości to nie takie proste. W tej branży każdy działa po swojemu – brakuje zaufania, rynek ciągle się zmienia, a wcześniejsze próby organizowania się często kończyły się fiaskiem. Nic dziwnego, że wielu kierowców zamiast na związki, stawia na indywidualne negocjacje. A Ty co o tym myślisz? Weź udział w krótkiej ankiecie i powiedz, czy związki zawodowe w transporcie mają sens.