Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Cierpliwość wobec rządu skończy się 16 grudnia, ale przedświątecznego protestu raczej nie będzie

Utworzona: 2024-11-29


Od miesięcy przewoźnicy apelują do rządu o wsparcie w trudnych czasach, twierdząc, że ledwo zipią przygnieceni kosztami i nieuczciwą konkurencją. Wiceszef regionalnego stowarzysznia z Bydgoszczy przyznał, że widać światełko w tunelu w negocjacjach z rządem i wykluczył możliwość zorganizowania w tym roku protestu w Warszawie.

Przewoźnicy z regionalnych stowarzyszeń kilkukrotnie w tym roku zademonstrowali swoje niezadowolenie wyjeżdżając na drogi i utrudniając ruch na ważnych węzłach komunikacyjnych w różnych częściach kraju. Przedstawiciele organizacji transportowców przedstawili stronie rządowej listę postulatów, a także wskazali 16 grudnia tego roku jako datę graniczną, po której ich cierpliwość w oczekiwaniu na realne posunięcia administracji centralnej się skończy.

W mediach pojawiła się informacja, że odpowiedzią na marazm strony rządowej w realizacji postulatów będzie jeszcze przed świętami przyjazd do Warszawy setek ciągników siodłowych i zestawów ciężarowych z różnych stron kraju, aby na miejscu zorganizować akcję protestacyjną, co oczywiście grozi paraliżem ruchu drogowego w stolicy.

Grzegorz Chełminiak, wiceprezes Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego zdementował te doniesienia, podkreślając, że strona społeczna ciągle ma nadzieję na konstruktywne rozmowy z rządem i nie chce zaostrzać konfliktu, żeby nie doszło do klinczu. Nasz rozmówca stwierdził, że pojawiło się światełko w tunelu, co oznacza zrozumienie i zapowiedź większego zaangażowania się strony rządowej w rozwiązanie kluczowych problemów firm transportowych. Grzegorz Chełminiak podkreślił dobre relacje, zrozumienie sytuacji i podejmowanie konstruktywnych działań ze strony wicewojewody kujawsko-pomorskiego Michała Koniucha oraz wojewódzkiego inspektora transportu drogowego Marcina Mroczkowskiego.

Nasz rozmówca poinformował o zaplanowanym na przyszły tydzień spotkaniu przedstawicieli KPSPD z sekretarzem stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisławem Bukowcem i przewodniczącym Komisji Infrastruktury Sejmu RP Mirosławem Suchoniem, w którym weźmie udział również wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel. Animatorem tego spotkania jest marszałek Sejmu RP Szymon Hołownia, który usłyszał kilka szczegółów o problemach przewoźników podczas zebrania z udziałem mieszkańców w Rypinie w woj. kujawsko-pomorskim.

Przypomnijmy najważniejsze postulaty przewoźników. Pierwsze miejsce na liście zajmuje postulat obniżenia o połowę składek na ZUS płaconych od wynagrodzeń kierowców przez okres 24 miesięcy - przy założeniu, że osoby zatrudnione nie poniosą z tego tytułu konsekwencji w postaci obniżonych składek. Po wprowadzeniu do polskiego porządku prawnego uregulowań Pakietu Mobilności skala obciążeń firm transportowych z tego tytułu wzrosła o ponad 100 procent.

Drugi z postulatów dotyczy dopłaty do wymiany urządzeń rejestrujących w samochodach ciężarowych na tachografy inteligentne drugiej generacji, co oznacza wydatek ok. 4000 zł na każdy pojazd. Przewoźnicy zaproponowali zrekompensowanie całości lub części poniesionych kosztów z tego tytułu - na podstawie faktur wystawionych przez serwisy tachografów - w formie przedpłat na poczet opłat drogowych w polskim systemie e-TOLL.

Trzeci spośród najważniejszych postulatów jest związany z pilną potrzebą uporządkowania relacji firm transportowych ze spedycjami, w których te drugie występują z uprzywilejowanej pozycji. Zdaniem przewoźników, konieczne są zmiany w systemie wzajemnych rozliczeń, polegające na tym, że spedycje powinny płacić za wykonane usługi transportowe w nieprzekraczalnym terminie 14 dni od otrzymania oryginalnych dokumentów z firmy transportowej (dotychczas 45-60 dni). Wiąże się z tym kolejny postulat - wprowadzenie możliwości bezpośredniego kontaktu przewoźnika z załadowcą (nadawcą ładunku) w sytuacji nieotrzymania zapłaty za usługę - bez dotkliwych konsekwencji finansowych, które są zapisane w umowach z pośrednikami w branży transportowej.

Przewoźnicy zabiegają też o podjęcie skutecznych działań w celu wyeliminowania nieuczciwej konkurencji ze strony firm transportowych z zagranicznym kapitałem - zarejestrowanych w Polsce, a nie posiadających baz transportowych na terenie naszego kraju. Mając mniejsze koszty, zaniżają stawki i "podbierają" ładunki polskim przewoźnikom, doprowadzając do sytuacji, że trzeba redukować liczebność taboru w sytuacji niedostatku zleceń transportowych.

etransport.pl
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Euroma Maciej Działoszyński


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels