👉 Pierwszym punktem krytyki jest nowy podatek od emisji CO₂ wliczony w cenę paliwa, który w praktyce oznacza podwójne obciążenie wraz opłatą za emisję zawartą w mycie, mimo że rząd federalny wyraźnie wypowiadał się przeciwko takiemu rozwiązaniu w umowie koalicyjnej. Taka sytuacja zaburza zasady europejskiej konkurencji, co szczególnie dotyka Niemcy Wschodnie, ponieważ paliwa w Polsce nie są obciążone podatkiem od emisji. W związku z tym organizacje branżowe domagają się, aby krajowi przewoźnicy otrzymali zwrot części podatku za emisję CO₂ zawartego w cenie oleju napędowego w interesie równej konkurencji i uczciwości lub, alternatywnie, zostali zwolnieni z opłaty za emisje zawartej w opłacie drogowej od samochodów ciężarowych.

👉 Nie mniej problematyczne dla autorów listu są obecne opłaty drogowe. Rozciągnięcie ich na wszystkie drogi federalne spowoduje średni wzrost kosztów aż o około 83%. To stwarza realne zagrożenie dla funkcjonowania małych i średnich firm transportowych ze względu na trudności płatnicze oraz zadłużenie, zwłaszcza że wielu klientów nie jest przygotowanych na pokrycie zwiększonych kosztów opłat drogowych.

👉 Dodatkowo, niemieckie firmy transportowe znajdują się w niekorzystnej sytuacji wobec europejskiej konkurencji ze względu na zmianę kryterium, na podstawie którego ustalane są stawki opłat z „maksymalnej dopuszczalnej masy całkowitej” na „technicznie dopuszczalną masę całkowitą”. W praktyce oznacza to podwyższenie stawki opłat dla pojazdów o masie całkowitej do 7,49 tony. Zdaniem autorów listu, należy jak najszybciej skorygować ten - być może niezamierzony - skutek poprzez powrót do pierwotnego rozporządzenia.

👉 Saksońskie Izby Przemysłowo-Handlowe z Chemnitz, Drezna i Lipska i stowarzyszenie regionalne również pilnie ostrzegają ministra transportu przed skutkami rozszerzenia sieci dróg płatnych do poziomu dróg regionalnych i poniżej, ponieważ już istniejące obciążenie branży podatkami oraz opłatami osiągnęło punkt krytyczny.

👉 W piśmie zwrócono też uwagę na nadmiar przepisów dotyczących rekrutacji kierowców z krajów spoza Unii Europejskiej, co uniemożliwia rozwiązanie obecnego niedoboru kierowców. Dlatego organizacje domagają się ograniczenia biurokracji w przypadku zatrudniania ukraińskich kierowców posiadających ważne ukraińskie prawo jazdy.