Jego przygoda z truckami zaczęła się, gdy miał 13 lat. Mieszkał wtedy na wsi. Po ukończeniu 18 roku życia wyruszył w trasę i jeździ do dziś. W sumie to już prawie 35 lat. Ta praca jest dla niego wszystkim i nie zamieniłby jej na żadną inną. W DAF-ie spędza większość swojego czasu. To jego drugi dom. Czuje się w niej tak, jakby ze zwykłego mieszkania przeprowadził się do luksusowego apartamentu. Gdy jest w trasie stara się robić przerwy na stacjach benzynowych. Wtedy też ma w zwyczaju samodzielne przygotowywanie posiłku. Składa się on z typowego dla jego kraju dania - ryżu, fasoli, mieszanki mąki smakowej, mięsa i sałatki.

Lori przewozi głównie soję. Załadunek towaru odbywa się w Campo Grande, a rozładunek w zakładzie przetwórstwa soi w Três Lagoas. Jak zaznacza, tamtejsze drogi nie należą do najlepszych, nadal można spotkać wiele tych gruntowych z dziurami. Pokonywanie ich bywa czasem bardzo trudne. Jesteście ciekawi, co na temat swojej pracy i ciężarówki DAF myśli Lori? Posłuchajcie jego historii.