Kierowcy są zmuszani do długich godzin pracy, często śpiąc w kabinach. Firma, dla której pracują - Lukmaz, Agmaz i Imperia, współpracuje w łańcuchu dostaw z największymi koncernami w tym Volkswagena. Zgodnie z niemieckimi przepisami dotyczącymi "należytej staranności" korporacje te są ostatecznie odpowiedzialne za nadużycia w zakresie pracy w swoich łańcuchach dostaw.
Ci kierowcy domagają się, aby traktowano ich z przyzwoitością i płacono za pracę. To niewiarygodne, że zamiast natychmiast wypłacić wynagrodzenie należne tym kierowcom, ich pracodawca przybył na miejsce pikiety w opancerzonym samochodzie z wynajętymi 'bandytami', aby zastraszyć pracowników i spróbować skonfiskować ich ciężarówki. To poczucie bezkarności zostało spowodowane latami obojętności ze strony dużych międzynarodowych korporacji i europejskich prawodawców, którzy nie dbali o nadużycia w krytycznych łańcuchach dostaw, o ile towary docierały na czas- powiedział Stephen Cotton, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Pracowników Transportu (ITF).Europejska Federacja Pracowników Transportu (ETF) wystosowała pismo do instytucji europejskich i Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU), domagając się natychmiastowych działań, gwarantujących kierowcom godziwe stawki płac i ochronę oraz bezpieczeństwo i uznają ich kluczową rolę w europejskich łańcuchach dostaw, ze szczególnym naciskiem na zapobieganie wykorzystywaniu obywateli państw trzecich pracujących w Europie.
Niezwykła odwaga, z jaką kierowcy protestują w obliczu bezwzględnych gróźb i zastraszania, rzuciła światło na rzeczywistość tysięcy kierowców ciężarówek przewożących towary w całej Europie. Strajk ten powinien zwrócić uwagę międzynarodowych korporacji oraz ich dostawców usług transportowych, którzy wykorzystują każdą lukę lub rażąco naruszają prawo europejskie, aby zmaksymalizować zyski kosztem standardów zatrudnienia. Kierowcy mają dość wyzysku, a miliony pracowników transportu na całym świecie stoją za nimi murem powiedziała Livia Spera, sekretarz generalny ETF.Kierowcy upoważnili przedstawicieli europejskich i gruzińskich związków zawodowych do negocjacji w ich imieniu. Stowarzyszenia wzywają firmy Lukmas, Agmaz i Imperię do negocjacji i wypłacenia wszystkim kierowcom tego, co im się należy. Nadszedł czas, aby międzynarodowe korporacje zaangażowane w ten spór obudziły się i uświadamiając sobie obowiązki i zapewniły bezpieczeństwo w łańcuchach dostaw.
Zgodnie z niemiecką ustawą o należytej staranności wprowadzoną 1 stycznia br. na przedsiębiorstwach uczestniczących w łańcuchu dostaw, w tym na firmach transportowych i zleceniodawcach tych firm - w tym przypadku IKEA, Volkswagen, CH Robinson, LKW Walter i Sennder – spoczywa obowiązek zapobiegania naruszeniom praw człowieka i łagodzenia ich oraz zapewnienia ochrony praw pracowniczych w ich łańcuchach dostaw.
ITF i jego 18 milionów członków, wraz z ETF i jego pięcioma milionami członków, są dumni, że stoją po stronie strajkujących kierowców. Będziemy nadal zwiększać akcje solidarnościowe dla tych odważnych kierowców, dopóki ich żądania nie zostaną spełnione powiedział Cotton.
Więcej na ten temat
1. Kilkudziesięciu kierowców polskiej firmy transportowej strajkuje na europejskich parkingach2. Ciąg dalszy sprawy
3. Kierowcy apelują do klientów polskiej firmy transportowej - ciąg dalszy parkingowego strajku
4. Rutkowski patrol zatrzymany na niemieckim parkingu. Miał odebrać ciężarówki strajkującym kierowcom
5. Walczą o swoje, ale w imieniu całej branży
Źródło: Europejska Federacja Pracowników Transportu (ETF)