Wśród opinii i ocen pojawia się ważny głos mówiący o tym, że walka tych kilkudziesięciu kierowców, nie jest jedynie ich prywatną sprawą. Są oni grupą, która jasno i głośno domaga się wypracowanego wynagrodzenia, na co wielu innych kierowców nie mogło lub nie miało odwagi się zdecydować. Pokazują światu to, co tak naprawdę dzieje się w wielu firmach transportowych – wyzysk kierowców, brak wypłacanego wynagrodzenia, zastraszanie, często też wykorzystywanie trudnej sytuacji obywateli z krajów biedniejszych, dla których praca w niegodnych warunkach to nadal jedyna szansa by zapewnić godny byt rodzinie. Stefan Körzell, członek krajowego zarządu wykonawczego DGB, w komentarzu dla niemieckiej telewizji mówi o najciemniejszej stronie rynku pracy, o wyzysku i niewolniczej pracy w transporcie i o potrzebie zmian od góry. O konsekwencjach w działaniu i o wspieraniu takich akcji, jak obecnie trwający strajk, aby pomóc strajkującym i pokazać, że ustanawiane przepisy będą egzekwowane.
Sedno sprawy nadal nie jest rozwikłane i gdyby zastanowić się i przeanalizować obustronne działania, to okazuje się, że można doszukiwać się wielu niejasności w działaniu zarówno przedsiębiorcy, jak i kierowców. Nie jest logiczne, że pracodawca który uważa, że prowadzi firmę w sposób zgodny z prawem nie zgadza się na przedstawienie dokumentów. Dziwne wydaje się również to, że zamiast chęci załagodzenia sporu, wypłacenia kierowcom należności i potrzeby uniknięcia rozgłosu medialnego, co z pewnością wpłynie na jego dobrą reputację, decyduje się na spektakularną akcję z udziałem Patrolu Krzysztofa Rutkowskiego. Nie wiadomo również, jakie konsekwencje mogą ponieść kierowcy za przetrzymywanie pojazdów nie będących ich własnością. Mimo wszystko, zarówno opinia publiczna jak i zwykłe solidarnościowe gesty społeczności i kierowców, dają jasny sygnał, że jest potrzeba walki i zmian wśród kierowców zawodowych. Nie podważa się głośno tego co zakomunikowali strajkujący w sprawie swoich wynagrodzeń, ponieważ jest to proceder znany w tej branży. Edwin Atema z holenderskiego związku zawodowego (podobnie jak strajkujący kierowcy) apeluje w związku z tym do zleceniodawców firm transportowych, aby reagowali i przyłączali się do zatrzymania karygodnych działań, przez brak współpracy z pracodawcami niezapewniającymi swoim pracownikom godnych warunków.
Więcej na ten temat
1. Kilkudziesięciu kierowców polskiej firmy transportowej strajkuje na europejskich parkingach2. Ciąg dalszy sprawy
3. Kierowcy apelują do klientów polskiej firmy transportowej - ciąg dalszy parkingowego strajku
4. Rutkowski patrol zatrzymany na niemieckim parkingu. Miał odebrać ciężarówki strajkującym kierowcom