Linia KMAX Gen-3 obejmuje trzy modele opon- prowadzącą (KMAX S), napędową (KMAX D) i naczepową (KMAX T). Każda ma inne zadanie: większa nośność w oponach prowadzących, lepsze przenoszenie momentu w napędowych czy niższe opory toczenia w naczepowych. Według wewnętrznych obliczeń Goodyeara, zestaw z KMAX Gen-3 może zużyć do 0,4–0,5 litra paliwa mniej na 100 km. W skali roku daje to nawet 1236 euro oszczędności na pojazd. Brzmi dobrze, choć wiadomo, to wyliczenia laboratoryjne. W praktyce dużo zależy od stylu jazdy, trasy czy kondycji technicznej auta. Nowa mieszanka bieżnika i karkasu z dodatkiem krzemionki ma obniżać opory toczenia, nie zmniejszając przy tym głębokości bieżnika. To ważne zwłaszcza w transporcie regionalnym, gdzie przy niższych prędkościach opory toczenia potrafią odpowiadać nawet za jedną trzecią spalania.
Podczas prezentacji nie zabrakło też akcentów proekologicznych. Ponad 40% materiałów w KMAX Gen-3 pochodzi ze źródeł odnawialnych, w tym krzemionka z łusek ryżowych. Opony są też fabrycznie wyposażone w czip RFID, co ma ułatwić ich identyfikację i zarządzanie ogumieniem w flotach. Cała gama oznaczona została jako ECOREADY, co według producenta oznacza gotowość na wyzwania związane z elektromobilnością, większą masę zestawów i duże momenty obrotowe napędów elektrycznych.
Goodyear wyraźnie stawia więc na hasło „mniej w baku, więcej w portfelu”. A czy przewoźnicy rzeczywiście odczują różnicę, to już pokaże praktyka na trasie.
