Przypomnijmy. Prezes Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych poinformował kierownictwo spółki Baltic Hub Container Terminal o przygotowaniach do akcji protestacyjnej w związku z fatalną obsługą firm transportowych, która jest wynikiem strajku włoskiego pracowników terminala. Zażądał szybkiego rozwiązania sporów płacowych z załogą i zakończenia strajku włoskiego, zatrudnienia dodatkowych operatorów urządzeń i pojazdów terminalowych, zapewnienia odpowiednich warunków sanitarnych kierowcom, a przede wszystkim przeprowadzenia zmian w systemie operacyjnym eBrama, które uporządkują kwestie zgłoszeniowe pojazdów, organizacji pracy oraz przepustowości bramy.

W odpowiedzi Charles Baker, dyrektor generalny Baltic Hub Container Terminal zarzucił szefowi stowarzyszenia, że od czasu ostatniego spotkania w kwietniu 2023 r. nie skontaktowano się z nim w celu omówienia wątpliwości związanych z procesami realizowanymi na terenie terminala. Wyraził ubolewanie, że zamiast rozmawiać i zaproponować spotkanie w celu wspólnej pracy nad rozwiązaniem obecnych wyzwań, PSPD woli grozić blokadą portu.

Charles Baker zaznaczył, że operacje odbywają się bez przerwy w systemie 24/7 i z perspektywy efektywności firma nie może sobie pozwolić na inne rozwiązanie w stosunku do przewoźników, którzy nie płacą za żadne usługi w terminalu, a oczekują specjalnego traktowania i przyjazdu o dowolnej, preferowanej przez nich porze. Podkreślił, że terminal obsługuje więcej ciężarówek niż kiedykolwiek wcześniej, a średni czas obsługi pojedynczego pojazdu wynosi 43 minuty, co jest wynikiem zbliżonym do średniej europejskiej. Dyrektor Baltic Hub wyraził gotowość do zaangażowania się na rzecz PSPD, pod warunkiem wycofania strajkowej retoryki i wykazania otwartości na konstruktywny dialog oparty na wzajemnym szacunku i chęci współpracy.

W reakcji na to oświadczenie szef stowarzyszenia podkreślił, że ostrzegawcze akcje protestacyjne prowadzone przez PSPD zawsze są zgłaszane i organizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, a zgodę na ich przeprowadzenie podpisuje prezydent miasta. Protest odbywa się w asyscie policjantów, a ciężarówki poruszają się po drogach publicznych, więc nie może być mowy o blokadach terminalu. Tomasz Rejek przypomniał, że w każdym demokratycznym kraju taka forma protestu jest akceptowana w sytuacji, gdy jedna ze stron sporu nie przyjmuje do wiadomości konieczności rozwiązania wielokrotnie sygnalizowanych problemów.

Prezes PSPD podziękował za zaproszenie i chęć podjęcia dialogu. Zaproponował przyjazd do Baltic Hub 3 listopada o godz. 12.00 kilkuosobowej reprezentacji przewoźników i spedytorów. Ci ostatni są również zainteresowani rozwiązaniem problemów zasygnalizowanych przez firmy transportu drogowego.