Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Dobrowolny ZUS to zły pomysł

Utworzona: 2022-11-16


Federacja Przedsiębiorców Polskich stanowczo sprzeciwia się propozycji, aby wprowadzić w Polsce dobrowolność podlegania ubezpieczeniu emerytalnemu przez przedsiębiorców. Takie rozwiązanie stanowiłoby zaprzeczenie fundamentalnej zasady ubezpieczeń społecznych, jaką jest powszechność.

Jeśli ta zasada zostanie złamana, nastąpi masowe zjawisko tworzenia fikcyjnych działalności gospodarczych, założonych jedynie w celu uniknięcia płacenia składek. Nieuchronnie będzie dochodziło do sytuacji, w której osoby niepłacące składek nie odłożą odpowiednich środków na przyszłą emeryturę, a w konsekwencji znajdą się na utrzymaniu pomocy społecznej, a więc wszystkich podatników.

Przedsiębiorcy, którzy wypiszą się z systemu emerytalnego, zawsze będą narażeni na ryzyko, że będą żyć na emeryturze dłużej niż pozwolą im na to zgromadzone przez siebie oszczędności. W takim przypadku staną się klientami pomocy społecznej – a na ich utrzymanie z płaconych przez siebie podatków będzie musiała łożyć reszta społeczeństwa, która zabezpieczyła swoje emerytury dzięki płaceniu składek przez całe życie zawodowe. Byłoby to głęboko niesprawiedliwe, a jedynym sposobem na uniknięcie tej sytuacji jest objęcie każdej grupy aktywnych zawodowo ubezpieczeniem społecznym.

Stanowczo sprzeciwiamy się nieprzemyślanej propozycji tzw. ‘dobrowolnego ZUS’, który demontowałyby system emerytalny w Polsce, na dłuższą metę tworząc ogromne problemy społeczne. Zamiast tego proponujemy rzetelną dyskusję na temat reformy zasad ustalania podstawy wymiaru składek oraz systemowego wsparcia małych przedsiębiorców w okresie kryzysu energetycznego. Nie ulega wątpliwości, że w obecnym niestabilnym otoczeniu gospodarczym, naznaczonym wysokimi cenami energii, dużą presją kosztową oraz słabnącym popytem, sytuacja finansowa wielu drobnych przedsiębiorców istotnie się pogarsza – co zagraża ich dalszemu istnieniu na rynku. Jednak państwo dysponuje znacznie lepszymi narzędziami ich wspierania niż umożliwienie im wypisania się z systemu emerytalnego. Przede wszystkim w ramach prowadzonej polityki gospodarczej można wpływać na mechanizmy kształtowania cen energii również dla przedsiębiorców, a także wprowadzać instrumenty kompensujące zwiększone koszty z tego tytułu. Ponadto państwo zawsze może zmniejszyć obciążenia podatkowe. Takie rozwiązania przyniosłyby przedsiębiorcom znaczącą ulgę w trudnej obecnie sytuacji, ale zarazem nie pozbawiałyby ich prawa do emerytury w przyszłości. Nie można również abstrahować od obecnego kontekstu prawno-regulacyjnego, jaki został ukształtowany przez rozwiązania wprowadzone w ramach Polskiego Ładu. Oznacza to przede wszystkim składkę zdrowotną w nowej formie, która niezależnie od wyniku finansowego danego przedsiębiorcy obliczana jest co najmniej od kwoty płacy minimalnej. Wprowadzenie dobrowolnego ubezpieczenia emerytalnego doprowadziłoby w takich warunkach do absurdu – osoba prowadząca działalność gospodarczą nie odprowadzałaby jakiejkolwiek składki na swoją przyszłą emeryturę, a jednocześnie byłaby zobligowana do płacenia składki zdrowotnej (od 2023 r. wynoszącej minimum 314,10 zł, bez możliwości odliczenia od podatku) – która w obecnej formie jest quasi-podatkiem, a od jej wysokości w żadnej mierze nie zależy zakres otrzymywanych w zamian świadczeń podkreśla Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Właściwie jedynym argumentem, jakim posługują się zwolennicy pomysłu dobrowolnego ubezpieczenia jest fakt, iż analogiczne rozwiązania funkcjonują w Niemczech. Należy jednak dodać, że to rozwiązanie jest przedmiotem silnej krytyki w samych Niemczech – z uwagi na narastający problem drobnych przedsiębiorców pozbawionych zabezpieczenia na starość – i już od 2013 r. formułowane są plany, również w ramach porozumień koalicyjnych kolejnych rządów, aby stopniowo objąć wszystkie osoby prowadzące działalność gospodarczą obowiązkowym ubezpieczeniem emerytalnym.

Jeśli dobrowolność podlegania ubezpieczeniom budzi kontrowersje w Niemczech – mimo istniejącej w tym kraju bardzo dojrzałej kultury oszczędzania na przyszłość – trudno wyobrazić sobie właściwe funkcjonowanie takiego rozwiązania w Polsce, gdzie gospodarka rynkowa budowana jest od zaledwie trzech dekad. Na polskim rynku nie są nawet dostępne produkty finansowe, które zastępowałyby emeryturę wypłacaną z ZUS. Żadna inna instytucja nie oferuje bowiem tzw. renty dożywotniej, czyli świadczenia z gwarancją wypłaty do końca życia w zamian za odprowadzane składki.

Trzeba także pamiętać, że arbitraż w dalszym ciągu pozostaje zjawiskiem występującym na polskim rynku pracy, który po wprowadzeniu dobrowolności ubezpieczenia społecznego dla jednoosobowej działalności gospodarczej, nasiliłby się w ogromnym stopniu. W szczególności w branżach IT, budowlanej, transportowej, ochrony i utrzymania czystości, a także ochronie zdrowia – możemy spodziewać się, że spowodowałoby to gwałtowny wysyp nowych mikrofirm, założonych jedynie w celu maksymalnego zaniżenia kosztów pracy. W ten sposób Polska po raz kolejny doświadczyłaby problemu tzw. „umów śmieciowych”, przy czym w tym przypadku taką umową nie byłaby – jak dotąd – umowa zlecenia, lecz umowa o świadczenie usług w ramach działalności gospodarczej. Pojawienie się na rynku co najmniej setek tysięcy osób pozbawionych praw przysługujących pracownikom oraz nieposiadających w przyszłości prawa do emerytury stałoby się źródłem ogromnych problemów społecznych. Ponadto, nieuchronny w takim przypadku znaczący wzrost skali zjawiska fikcyjnego samozatrudnienia spowodowałby powrót szkodliwych pomysłów na dokręcenie przedsiębiorcom regulacyjnej śruby, np. w postaci „testu przedsiębiorcy” i wzmożonych kontroli w firmach.

Istnieje znacznie lepsze rozwiązanie problemów, na które chcieliby odpowiedzieć zwolennicy dobrowolności ubezpieczenia społecznego. Rozwiązanie to przedstawiła FPP już w 2018 r. Polega ono na powiązaniu wysokości składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców z wielkością uzyskanego przez nich dochodu. Dzięki temu mogłoby nastąpić dalece idące uproszczenie i harmonizacja rozliczeń podatkowo-składkowych. Przedsiębiorcy płaciliby składki tylko od tego, co zarobią, dzięki czemu obowiązek ubezpieczenia społecznego nigdy nie stanowiłby obciążenia zagrażającego dalszemu istnieniu firmy w razie wystąpienia poważniejszych problemów finansowych. Taki system działałby jako automatyczny stabilizator koniunktury gospodarczej, elastycznie dostosowując poziom płaconych składek do sytuacji firm. W ten sposób drobni przedsiębiorcy mieliby lepsze warunki dla rozwoju działalności, jednocześnie nie tracąc prawa do otrzymywania emerytury w przyszłości.

Źródło: Federacja Przedsiębiorców Polskich
grafika poglądowa
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels