Na DK12 w Radomiu, patrol ITD zatrzymał do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą. Zestawem, należącym do polskiego przedsiębiorcy, przewożono ładunek z Radomia do Ostrzeszowa. W trakcie analizy wydruków z tachografu, funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że urządzenie może mieć zmienione oprogramowanie fabryczne. W celu weryfikacji poprawności działania tachografu, przeprowadzono tzw. próbę drogową. Inspektorzy wpisali odpowiednią kombinację przycisków, która od razu uruchomiła niedozwoloną funkcję tachografu. Urządzenie rejestrowało fikcyjny odpoczynek kierowcy i postój ciężarówki w chwili, gdy była w ruchu. Oprócz tego nie zmieniał się stan drogomierza pojazdu. W chwili zatrzymania zestawu i w okresie objętym kontrolą czasu pracy, kierowca nie korzystał z niedozwolonego oprogramowania.

Ciężarówkę skierowano do uprawnionego serwisu tachografów, gdzie wymontowano urządzenie rejestrujące z niedozwolonym oprogramowaniem oraz sprawdzono jego instalację. Czujnik ruchu i pozostałe elementy instalacji tachografu nie miały śladów ingerencji. Tachograf z niedozwolonym oprogramowaniem zabezpieczono i następnie przekazano do dalszych czynności wezwanym funkcjonariuszom Komendy Miejskiej Policji w Radomiu. Nieuprawniona zmiana wskazania drogomierza lub ingerencja w prawidłowość jego pomiaru, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Za stwierdzone naruszenie ustawy o transporcie drogowym zostanie również wszczęte postępowanie administracyjne. Przewoźnikowi grozi 10 000 zł kary. To nie jedyne konsekwencje finansowe. Właściciel ciężarówki musiał też pokryć koszt zakupu i wymiany tachografu w uprawnionym serwisie.

Źródło: WITD Radom