Nowy standard w technologii wodorowej
Toyota od lat stawia na rozwój technologii wodorowych, pokazując, że przyszłość motoryzacji może być czysta i wydajna. Już w 2014 roku na rynku pojawił się pierwszy model Mirai, napędzany ogniwami paliwowymi. Od tamtej pory sprzedano 28 tysięcy egzemplarzy na 30 rynkach. Jednak fima nie zatrzymała się na samochodach osobowych – jej wodorowe moduły z powodzeniem wykorzystywane są także w ciężarówkach, autobusach, a nawet w stacjonarnych generatorach prądu.Teraz japoński gigant idzie o krok dalej. Trzecia generacja ogniw paliwowych to efekt lat doświadczeń i analizy opinii użytkowników. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim większą niezawodność – nowy system ma być dwukrotnie trwalszy od poprzedniego. Dodatkowo, dzięki zwiększonej wydajności, pojazdy wyposażone w te ogniwa będą mogły przejechać o 20% większy dystans na jednym tankowaniu.
Wodorowe ciężarówki – realna alternatywa dla silników Diesla?
Toyota chce, aby nowa technologia zmieniła oblicze transportu ciężkiego. Wodorowe ogniwa paliwowe trzeciej generacji będą montowane w ciężarówkach, zapewniając im moc i niezawodność porównywalną z tradycyjnymi silnikami Diesla. Jednak w przeciwieństwie do nich, system Toyoty nie emituje spalin, co oznacza czystsze powietrze i mniejszy ślad węglowy. Dodatkowo kompaktowe wymiary systemu pozwolą na jego montaż w różnych pojazdach użytkowych, otwierając nowe możliwości dla branży transportowej.Kiedy nowy system trafi na rynek?
Firma planuje wdrożenie trzeciej generacji ogniw paliwowych po 2026 roku. Technologia ta będzie dostępna w Japonii, Europie, Ameryce Północnej i Chinach. Producent liczy na to, że nowy system pomoże przyspieszyć transformację sektora transportowego, oferując bardziej ekologiczne i ekonomiczne rozwiązania dla przewoźników. Wodorowe ciężarówki mogą stać się realną alternatywą dla diesli – pozostaje tylko pytanie, jak szybko infrastruktura wodorowa nadąży za tymi zmianami.Źródło: Toyota