Inspektorzy Transportu Drogowego, przeprowadzając wstępną analizę ciężaru przewożonego drewna przy wykorzystaniu oficjalnych przeliczników objętościowych, już na tym etapie zauważyli znaczące ryzyko przekroczenia dopuszczalnych parametrów masy całkowitej i nacisków osi. W związku z tym zestaw pojazdów został skierowany na wyznaczone stanowisko do ważenia (Spytkowice, DK7). Tam podejrzenia inspektorów znalazły pełne potwierdzenie.
W wyniku ważenia ustalono, że masa rzeczywista pojazdu z ładunkiem wynosiła aż 56,37 tony. To ponad 16 ton za dużo! Zostały również przekroczone dopuszczalne naciski osi na drogę:
◾ podwójnej osi napędowej pojazdu o 6,15 tony,
◾ pojedynczych osi przyczepy dwuosiowej – odpowiednio o 0,9 i o 2,1 tony.
Ponadto okazało się, że wydane dla przedsiębiorcy zaświadczenie o wykonywaniu międzynarodowych przewozów rzeczy na potrzeby własne, utraciło ważność już rok temu. Na podstawie ustaleń przeprowadzonej kontroli, wobec przewoźnika wszczęto postępowanie wyjaśniające.
Wyniki kontroli skłaniają ku pewnej refleksji… Na bezpieczeństwo ruchu drogowego wpływ ma wiele czynników a główną przyczyną wypadków są bez wątpienia błędy popełniane przez kierowców. W związku z tym, że w tej historii kierowcą był sam przedsiębiorca, warto dodać, że działalność gospodarcza w oczywisty sposób wymaga podejmowania wielu odważnych decyzji i pewnie dlatego nie każdy czuje się na siłach, aby podjąć się prowadzenia własnej działalności gospodarczej. Powstaje jednak pytanie. Gdzie są granice?
Źródło: WITD Kraków
Utworzona: 2025-01-23