Komisja Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów PE sformułowała swoje stanowisko w sprawie nowelizacji rozporządzenia i zdaniem hiszpańskiego stowarzyszenia branżowego FENADISMER, jest ono zasadniczo zbieżne z podejściem, jakiego domaga się wielosektorowa platforma ds. walki z opóźnieniami w płatnościach (PMcM). Ogłoszone stanowisko może się jeszcze zmienić podczas sesji plenarnej Parlamentu, choć raczej nie należy się spodziewać, aby zmiany te były istotne. Proponowane przepisy mają na celu ochronę małych i średnich firm, które stanowią 99% europejskich przedsiębiorstw.

30-dniowego termin płatności ma obowiązywać zarówno w przypadku transakcji pomiędzy przedsiębiorstwami (B2B), jak i pomiędzy organami administracji publicznej a przedsiębiorstwami (G2B). Jedynie w przypadku transakcji pomiędzy firmami i za zgodą obu stron wyrażoną w umowie, termin płatności można wydłużyć do 60 dni. Od tej zasady dopuszcza się wyjątki, np. w przypadku produktów charakteryzujących się niskim obrotem lub ze względu na ich sezonowość. Termin może być wydłużony do 120 dni. Ta kategoria obejmuje produkty takie jak zabawki, biżuterię, książki, artykuły sportowe.

Aby przepisy nie pozostały wyłącznie na papierze, ustanawiania się szereg sankcji wobec osób nie wywiązujących się z terminowego regulowania płatności. Odsetki za zwłokę w wysokości od 50 do 150 euro mają być naliczane automatycznie, w zależności od kwoty faktury i za każdą transakcję opłaconą po terminie. Zdaniem platformy PMcM, kary przewidziane w nowym rozporządzeniu są niezbędne, aby definitywnie położyć kres opóźnieniom w płatnościach. Nowelizacja rozporządzenia otwiera też możliwość zakazu pewnych sposobów dokonywania płatności, które zmieniają ich prawne rozumienie, takich jak tzw. „confirming”, gdzie koszty finansowania pokrywa dostawca / podwykonawca, z których korzysta dużo firm wykonawczych w sektorze transportu.