Widać też, że mimo niepokojów ekonomicznych, pracownicy wciąż mają wobec pracodawców bardzo sprecyzowania oczekiwania, z których nie chcą rezygnować: oferowanie elastycznych godzin pracy nadal jest cenie, podkreśla to aż 83 proc. respondentów w ujęciu globalnym badania i 80 proc. Polaków. Kluczowe okazuje się też utrzymanie równowagi między życiem zawodowym i czasem prywatnym: 57 proc. Polaków nie wahałoby się odrzucić oferty pracy, gdyby miała negatywnie odbić się na ich prywatnym czasie. W ujęciu globalnym z tym stwierdzeniem zgodziło się więcej badanych (61 proc.).
Jakie są oczekiwania zatrudnionych?
Z analizy wynika, że w obliczu trwającego kryzysu gospodarczego na pytanie, czy pracodawca pomaga sprostać zwiększonym kosztom utrzymania, twierdząco odpowiada niespełna połowa pracowników na świecie (49 proc.) i w Polsce (47 proc.). Najbardziej oczekiwanymi działaniami na tym polu są kolejno: przyznawanie premii, zapewnienie podwyżek oraz dofinasowania do innych kosztów – związanych z pracą zdalną lub dojazdami.Nasi rodacy zdecydowanie częściej niż zatrudnieni w innych krajach chcieliby przyznawania comiesięcznej premii inflacyjnej: odpowiednio 54 proc. w Polsce i 41 proc. w innych krajach. Częściej również wskazujemy potrzebę podwyżki płacy poza regularnym corocznym przeglądem wynagrodzeń w firmie – 46 proc. w Polsce i 39 proc. w pozostałych krajach. Na tle pracowników z innych państw, rzadziej wskazujemy chęć otrzymania dopłat na dojazdy lub refinansowania kosztów zużycia energii podczas pracy zdalnej – oczekuje ich 22 proc. Polaków, a wśród zatrudnionych w innych krajach: 28 proc.
Badanie Randstad Workmonitor pokazuje, że Polacy od czasu pandemii przywykli do elastyczności pracy oraz rozwiązań technologicznych umożliwiających wykonywanie obowiązków poza biurem. Wyraźnie cenią te firmy, które zapewniają elastyczność w zakresie godzin pracy (potwierdza to 80 proc.) oraz możliwość wyboru miejsca wykonywania obowiązków (68 proc.). Na tle wyników globalnych odpowiedzi te są mniej stanowcze: w pozostałych krajach odsetki wynosiły odpowiednio 83 proc. i 71 proc.
Brak wystarczającej elastyczności firm jest również powodem odejść z pracy: taką decyzję podjęło 27 proc. respondentów poza Polską, a w Polsce 22 proc. Jednocześnie pod stwierdzeniem, że w firmie w okresie ostatnich 6 miesięcy wzrosła dowolność w zakresie godzin i miejsca wykonywania obowiązków, może podpisać się odpowiednio: tylko 20 proc. i 17 proc. zatrudnionych w naszym kraju – podczas, gdy poza Polską każdą z odpowiedzi wskazywało po 27 proc. respondentów.
Co jest ważne dla pracowników?
Wśród wymagań pracowników ważne miejsce zajmują nie tylko finanse oraz określony model pracy, ale także wartości promowane przez organizację – zarówno w Polsce, jak i na świecie przyznaje to aż 77 proc. badanych. W skali globalnej badania, 73 proc. osób może potwierdzić, że obecnie pracuje w firmie, której cele i wartości pokrywają się z jej prywatnymi przekonaniami (np. w kwestii zrównoważonego rozwoju, różnorodności, czy transparentności działania), wśród polskich pracowników potwierdza to 70 proc. ankietowanych. Dla pracowników ważne jest też budowanie poczucia przynależności w miejscu pracy: ponad połowa (54 proc). ankietowanych byłaby w stanie odejść z firmy, jeśli nie będzie im odpowiadać jej kultura organizacyjna. W naszym kraju taką deklarację złożyło mniej, bo 45 proc. pytanych.Dodatkowe źródła dochodu i rewizja planów związanych z emeryturą
Choć w związku z kryzysem pracownicy oczekują lepszych płac, premii i elastyczności w zatrudnieniu, to równolegle wielu z nich podejmuje środki zapobiegawcze i postanawia szukać dodatkowego źródła dochodu – przy czym w Polsce robi tak co trzeci ankietowany, a pozostałych krajach – co czwarty. Jesteśmy też bardziej skłonni do brania dodatkowych godzin pracy, by wspomóc domowy budżet: taką chęć deklaruje 24 proc. Polaków, a globalnie: 23 proc. respondentów.Trwający kryzys zmienia też naszą perspektywę, jeśli chodzi o plany emerytalne. 7 na 10 pracowników w Polsce przyznaje, że nie mogą odejść na emeryturę tak szybko, jakby chcieli, z powodu sytuacji finansowej – ten odczyt nie różni się od wyników w pozostałych krajach. Niemal co piąty rodak (19 proc.) planuje opóźnić przejście na emeryturę, aby sprostać rosnącym kosztom utrzymania – i tu jesteśmy wyżej o 1 p.p. od globalnego wskaźnika.
Polacy nieco bardziej optymistycznie patrzą natomiast na moment, w którym będą mogli zrezygnować z aktywności zawodowej: 53 proc. z nas spodziewa się, że przejdzie na emeryturę przed 65 rokiem życia. W ujęciu globalnym tego zdania jest natomiast 51 proc. badanych. 6 proc. polskich pracowników i 5 proc. w pozostałych krajach, obawia się, że biorąc pod uwagę bieżącą sytuację finansową, nigdy nie będzie mogła sobie pozwolić, by przejść na emeryturę.
Innym, pozafinansowym czynnikiem, który determinuje pozostanie na rynku pracy, jest potrzeba aktywności zawodowej: z tego powodu dłużej zamierza pracować 26 proc. Polaków, ale też 32 proc. obywateli innych krajów.
Źródło: Randstad