ID: 13823
Dobry żart, tynfa wart
ID: 13823
ID: 13823
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
~Gaudy*
*
Posty (1684)
patak
| Bóg stworzył legginsy. Diabeł przekonał grube kobiety że są one dla nich. | |||
patak
| Żona do męża: - Czy uważasz, że jestem gruba? - Oczywiście że nie. - Jesteś kochany! Może pobawimy się dzisiaj w przebieranki? - Dobra, ty będziesz Obelixem. | |||
patak
| Stoją prostytutki w kolejce do komisji emerytalnej. Wchodzi pierwsza. - Jak pani pracowała? - Od przodu. - 600 zł emerytury. Wchodzi druga. - Jak pani pracowała? - Od przodu i od tyłu. - 1. 000 zł emerytury. Wchodzi trzecia. - Jak pani pracowała? - Od przodu, od tyłu i do buzi. - 400 zł emerytury. - A to czemu?! - Bo pani była dokarmiana | |||
patak
| Do pokoju syna, który się masturbował wpada matka. Syn zdziwiony mówi do niej -Może nauczyłabyś się pukać? Matka na to spokojnym głosem -Ty też | |||
patak
| No i siekiera :) Skąd prawdziwy kierowca wie, że czas się umyć? . Kiedy przy srnaiu kuats śmierdzi bardziej od gónwa | -1 | ||
patak
| Przychodzi Trynkiewicz do sklepu spożywczego. Sprzedawczyni pyta: Co podać? - małego Kubusia!-odpowiada Trynkiewicz, po czym dodaje: - I Pawełka - Ale Pawełek jest z Adwokatem. | |||
~katharsis | Wiem, ze o gustach się nie dyskutuje, ale ostatnie "dowcipy" są naprawdę niskich lotów. | 1 | ||
zetek
| Podgląd konta patakpatak (2014-02-20 23:00:07) No i siekiera :) Skąd prawdziwy kierowca wie, że czas się umyć? . Kiedy przy srnaiu kuats śmierdzi bardziej od gónwa Są pewne granice" smaku->! | |||
~Były woźnica | Kierowca Ecik po raz pierwszy wyjechał ze swoją Trudą nad morze. Wchodzi na plażę i mówi do żony: - Q*. *a, Truda, patrz ile tej wody! - Q*. *a, Truda, patrz jakie piękne drzewa! - Q*. *a, Truda, patrz ile tu ludzi! Podchodzi Gostek: - Pan jest kierowcą? - Tak, a skąd pan poznał? - No po tej q*. *ie. - Widzisz, q*. *a, Truda, na Tobie to się każdy pozna, nawet taki, q*. *a, Gostek. | |||
~Były woźnica | Idzie Jasio do szkoły i patrzy a na tabliczce napis: "Kierowco nie przejeżdżaj dzieci!" Jasio po chwili dopisał: "Lepiej poczekaj na nauczycieli" | |||
~Były woźnica | Jedzie facet taksówką i chwyta taksówkarza za ramię żeby powiedzieć mu gdzie ma się zatrzymać. Nagle ten wpada w poślizg ledwo wyhamował a pasażer go pyta: - Panie co pan taki nerwowy. - Ja tu dopiero pierwszy dzień tak to robiłem w zakładzie pogrzebowym. | 1 | ||
~Były woźnica | Wiejski lekarz pędzi autem 100 km/h. Żona prosi: - Zwolnij, bo nas policja złapie. - Nie złapie, dałem mu zwolnienie do końca tygodnia. | |||
~Były woźnica | Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowcę: - Nie wolno we dwóch siedzieć za kierownicą! - mówi policjant. - No dobrze, ale czy to od razu trzeba cały samochód otaczać? - pyta kierowca. | |||
~Były woźnica | Policjant zatrzymuje faceta: - Wysiadać, musimy zrobić próbę alkoholu! - Nie ma sprawy. Do której knajpy idziemy? | |||
~Były woźnica | Muzułmanin zatrudnił się jako kierowca taksówki w Londynie. Pewnego dnia mówi do klienta: - To gdzie pana wysadzić? | |||
omnibus
| Policjant podczas kontroli drogowej stwierdził, że kierujący jest po spożyciu alkoholu i mówi do kierowcy -ma pan problem z alkoholem? -z alkoholem nie tylko z drogówką odpowiada kierowca :) | |||
~Były woźnica | Jedzie konwój cięzarówek przez Europę. Co 600 km rajd zatrzymuje się aby zatankować paliwo. Po 8000 km tylko jeden samochód nie tankował paliwa - ten, w którym jechali kierowcy z Polski. Kierownik ekspedycji podchodzi i pyta: - Słuchajcie, przejechaliśmy 8000 km a Wy ani razu nie tankowaliście! Dlaczego? - aa, bo my kasy nie mamy. | |||
~Były woźnica | Załamana blondynka stoi przy rozbitym aucie: - Co ja teraz powiem mężowi?! Przechodzą cy obok mężczyzna postanowił sobie zażartować: - Niech pani dmucha w rurę to się karoseria wyprostuje. Blondynka dmucha więc w rurę, lecz nic się nie dzieje. Po godzinie przechodzi obok druga blondynka i mówi: - Ty głupia jesteś. Zamknij drzwi! | |||
~Były woźnica | Chirurg z ostrego dyżuru w niewielkim prowincjonalnym szpitalu telefonuje do miejscowego sklepu motoryzacyjnego. - Ile sprzedaliście dziś motocykli? - Cztery. - Och, to nie mogę jeszcze pójść do domu, bo przywieźli dopiero trzech... | |||
~Były woźnica | Autostopowiczka zatrzymuje samochód na drodze z Poronina do Zakopanego. Samochód zjeżdża na pobocze i szofer odkręca okienko. Autostopowiczka wsadza głowę do środka, a wtedy kierowca podkręca szybko okienko, wychodzi drugą stroną, zadziera kieckę i odbywa stosunek z rzeczoną autostopowiczką, po czym odkręca okienko i odjeżdża. Wtedy zza drzewa wychodzi góral i rzecze: - Auto, jak auto, ale takie drzwi to se muszę kupić. | |||
~Były woźnica | Którąś dobę z kolei jedzie kierowca tirem. Już przysypia za kierownicą, aż tu nagle słyszy wiadomość w radiu:-Na Ziemię przylecieli kosmici. Znają oni naszą mowę. Nie są agresywni, tylko proszę mówić do niech powoli i wyraźnie. Są cali zieleni, mają dłuuuugiee ręce i króciutkie nogi. -o cholera-pomyślał kierowca. bardzo mu się zachciało, więc zjechał do lasu. Wychodzi z tira a tam jest coś ktoś zielony z dłuuugimi rękami i krótkimi nogami. Więc podchodzi do niego i mówi spokojnie i wyraźnie: -Dzień Dobry. Jestem Ziemianinem, kierowcą tira przyszedłem zrobić ki... ę. na to zielony równie spokojnie i wyraźnie:-Dzień dobry jestem leśniczym pilnuję lasu i właśnie obserwuję tych co tu sra... ą. | |||
~Były woźnica | Policjant zatrzymuje samochód: - Proszę pana, przejechał pan skrzyżowanie na czerwonym świetle. Będzie mandacik. - Panie władzo, ja bardzo przepraszam, naprawdę nie zauważyłem. A tak szczerze mówiąc, to jestem daltonistą. Skonfundowany policjant daruje mu mandat. Wieczorem, gdy zdaje służbę koledze, mówi: - Spotkałem dzisiaj na mieście daltonistę. Świetnie mówił po polsku. | 2 | ||
~Były woźnica | Kierowcy samochodów, które brały udział w czołowym zderzeniu, znaleźli się obok siebie na łóżkach w szpitalu. - Kolego, czy myśmy się już nie widzieli? - Raczej NIE, bo gdybyśmy się widzieli, to byśmy tu nie leżeli. | |||
~Były woźnica | Dwóch facetów wnosi napranego w trupa gościa do baru. Sadzają go na stołku i jeden mówi: - Dwa piwa proszę. - A ten pan w środku nie pije? - Nie, to kierowca. | |||
~Były woźnica | Pewnego dnia jedzie facet samochodem i nagle na szybę spadła mu osrana wiewiórka. Gościu się zatrzymał, wziął papier wytarł ją i nagle druga spadła. Z tą zrobił tak samo. Nagle patrzy wyleciała następna zza krzaków. Zajrzał więc, a tam widzi faceta, który mówi: - O pan z papierem toaletowym, to dobrze, bo właśnie wiewiórki się skończyły. | |||
~Były woźnica | Jedzie Rydzyk swoim nowym Audi. Oczywiście siedzi z tyłu a prowadzi jego kierowca. Nagle TRACH I BUM. Coś rozjechali. Po cofnięciu do tyłu okazuje się, że to jakieś dwie staruszki. Widząc to kierowca mówi: - Ratujemy je czy nie. Na co oburzony Rydzyk: - Oczywiście, że ratujemy. Przecież ktoś musi spłacić moje nowe Audi. | |||
~Były woźnica | Facet podjeżdża samochodem pod Sejm i chce zaparkować. Podchodzi BOR-owik i mówi: - Panie! Tu nie może pan parkować. Tu jest Sejm tu sami posłowie, senatorowie i ministrowie. - Nie szkodzi. Mam alarm i ubezpieczenie. | |||
patak
| Halszka, spotykam się z dwoma facetami i nie wiem, którego wybrać. - A co ci rozum podpowiada? - Że jak się mąż dowie, to zaejbie nas wszystkich! | |||
patak
| Nieco zdziwiłem się, gdy lekarz - na zatwardzenie - przypisał mi LSD. Ale wkrótce odwiedził mnie smok i z miejsca się porsałem. | 4 | ||
patak
| Wpadłem ostatnio na kumpla wychodzącego z salonu piękności. -Cześć, co ty tu robisz? -Wiesz, trochę się wstydzę, ale byłem zamówić usuwanie włosów woskiem z pleców i dpuy. -Nie musisz się wstydzić, w tych czasach coraz więcej facetów korzysta z takich zabiegów. -Wiem, ale zamawiałem to dla żony. |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz
OSTATNIO KOMENTOWANE
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.