ID: 13823
Dobry żart, tynfa wart
ID: 13823
ID: 13823
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
wpisujcie kawały, tak by było śmiesznie
~Gaudy*
*
Posty (1693)
Deen
| - Policja, słucham? - Panie władzo, od dłuższego czasu mam problem z grupą bandziorów. Co tylko zarobię jakieś pieniądze część mi zabierają. Zostawiają marne grosze na życie, a ostatnio grożą, że będą zabierać jeszcze więcej. Nie mam już siły, proszę coś z tym zrobić. - Ma pan jakieś ich dane, nazwiska? - Nie znam wszystkich, ale do swojego przywódcy mówią "Panie Premierze"... | |||
Deen
| Przed sądem staje recydywista. Sędzia mówi do niego karcąco: - Oskarżony jest notorycznym przestępcą! - No cóż, jestem... - niechętnie potakuje oskarżony. - W jakim towarzystwie oskarżony się obracał, że stał się całkowicie pozbawionym zasad moralnych, zdemoralizowanym, zdeprawowanym człowiekiem?! Przestępca odpowiada: - Przecież wysoki sąd wie, że od młodości mam do czynienia wyłącznie z policją, prokuratorami i sędziami! | 2 | ||
Deen
| Idzie Czerwony Kapturek przez las i widzi Pinokia. Łapie go za szmaty, rzuca o ziemie, siada na twarzy i krzyczy: - Kłam Pinokio, kłam... | 1 | ||
Deen
| Idzie niedźwiedź i spotyka na drodze zajączka, całego okrwawionego. Miś pyta go: - Zajączku, co się stało? - Słonica użyła mnie jako podpaski! - Biedny. Chodź, odprowadzę cię do domu. I poszli razem. Po jakimś czasie spotykają orła, też całego we krwi. - Co się ci stało? - pytają jednocześnie. - Zabiję gnoja, który powiedział słonicy, że podpaski ze skrzydełkami są lepsze! | |||
Deen
| Dziewica Orleańska postanowiła udać się do piekła, aby nawracać diabły. Po tygodniu telefonuje do Pana Boga: - Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam palić papierosy. Po tygodniu telefonuje: - Tu Dziewica Orleańska. Zaczęłam pić wódkę. Po kolejnym tygodniu dzwoni po raz trzeci: - Tu Orleańska... | |||
Deen
| -Stary - jakbym sie przespal z Twoja zona to bylibysmy szwagry czy swaty? - Bylibysmy kwita... | |||
Deen
| Pzychodzi facet do lekarza, zdejmuje spodnie, wyjmuje swój interes na leżankę, patrzy na lekarza i milczy. Lekarz po pewnej chwili zdziwiony, pyta: - czy pana boli? - nie, - swędzi? - nie... - jest za duży... - nie, - za mały?! - też nie, - to co w takim razie? - fajny, nie? | 1 | ||
Deen
| Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie. - Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż... - Przecież nie robię nic niestosownego. - No właśnie, a czas leci... | 3 | ||
Deen
| Jasiu chodził do szkoły bardzo brudny, więc jego nauczyciel napisał do rodziców: - Jasiu śmierdzi, Jasia trzeba myć. Następnego dnia w dzienniczku ojciec odpisał: - Jasiu nie jest do wąchania. Jasia trzeba uczyć... | 1 | ||
~~~~~~~; ) | ******* Jak obrazić katolika Wystarczy nie być katolikiem ******** z kim graniczy Rosja? - z kim chce ********** - Wowaczka, gdzie leży Ukraina? - Ale teraz czy w ogóle? ******* Dzi siaj moja żona powiedziała: - Będzie ci przykro, odchodzę. Ogarnij się kobieto: albo jedno albo drugie. | 1 | ||
~~~~~~~; ) | ************ Żona do męża: - Chciałbyś bzyknąć fajną czekoladkę? - No pewnie! - To dawaj kasę na solarium. *********** -Wsta waj budzik dzwoni! -Powiedz mu, ze oddzwonię ****-**** *** Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale w ostatniej chwili złapał ojca za przyrodzenie, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół: Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się wyj/ebał ********** | |||
~TUNIO | Dziennikarz przeprowadza wywiad ze starym góralem, pięciokrotnym wdowcem: - A swoją drogą, to zastanawiające, że pochował pan już pięć żon. - A co tu się zastanowiać? Po prostu scynście od Boga! | |||
~TUNIO | Siedzi sobie baca i pilnuje wyciągu krzesełkowego. Siedzi, turyści jeżdżą, wszystko pod kontrolą. Nagle baca wstał i wyłączył wyciąg. Turystami bujnęło. Wiszą. Co sprytniejsi zleźli z wyciągu po słupach i lecą do bacy: - Baco, baco, co robicie? Zimno jest, tamci pozamarzają, puśćcie ten wyciąg! - Nie pusce!!! - Dlaczego? - Ktoś pedzioł do mnie "ch. "! - Baco, niemożliwe, tu jest dużo turystów z zagranicy, pewnie ktoś powiedział do was "How do You do", czyli "jak się macie"! - A moze. dobze, pusce wyciąg. Baca puścił wyciąg i siedzi. Myśli i mruczy pod nosem: - Chałdujudu. Chałdujudu. Chałdujudu. Moze i tok. ale dlacego dodoł złamany? | |||
~TUNIO | Co myśli kobieta podczas stosunku w pozycji "na wznak"? (wiem to od kobiety) Kochanka: "kocha, nie kocha... " Prostytutka: "zapłaci, nie zapłaci... " Żona: "pomalować, nie pomalować... " | |||
g-a
| US Army mobilizuje gejów... mają ruską armie zajść od tyłu :-) | |||
~~~~~~~; ) | Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja? W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w twoim typie. ************** Mi ał ojciec trzech synów. A wiedział tylko o jednym. ************** - Władimir, wiesz, że nominowano cię do pokojowej nagrody Nobla? - Tak, wiem. - I co zrobisz, jak ją dostaniesz? - To samo, co ty Barack, będę dbał o bezpieczeństwo swoich na świecie. | |||
stachu22
| Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta: - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 15 - pada krótka odpowiedź. Idzie dalej. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 14. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 13. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 12. I tak dalej, aż wreszcie... - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony. - Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Nie, 15. - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Nie, 14. - Przepraszam... I tak dalej, aż... - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany. Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy... - Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada. - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani chce? - Nie! - A może pan łysy chce spróbować? - Nie!!! Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel... - Ma pan otwieracz? - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani ma? - Nie! - A może pan łysy ma otwieracz? - Nie!!! Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale... - Chce się Pan napić? - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani chce? - Nie! - A może pan łysy chce się napić? I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask: - Łysy! K*rwa! PIJ!!! | |||
stachu22
| Widziałem dzisiaj na lotnisku pewnego Niemca, który czytał książkę o II Wojnie Światowej. Miał za sobą zaledwie kilkanaście pierwszych kartek i zauważyłem, że się uśmiechał... Czytaj dalej, stary. Czytaj dalej. | 1 | ||
stachu22
| Mąż robi jajecznicę. Nagle żona wpada do kuchni. - Ostrożnie!!! – krzyczy. – UWAŻAJ!!! Więcej masła!!! Cholera, smażysz za dużo jajek na raz!!! ZA DUŻO!!! Mieszaj! MIESZAJ SZYBCIEJ!!! Dodaj jeszcze masło!!! GDZIE JEST MASŁO??? Jajka się przykleją!!! UWAŻAJ!!! Powiedziałam – UWAŻAJ!!! NIGDY mnie nie słuchasz, jak robisz jajecznicę!!! NIGDY!!! Odwróć jajka!!! SZYBKO!!! Nienormalny jesteś??? Całkiem cię pogięło??? SÓL!!! UŻYJ SOLI!!! SÓÓÓÓÓÓL!!! Mąż w zdumieniu patrzy na żonę: - Odbiło ci? Myślisz, że nie potrafię zrobić jajecznicy? - Chciałam ci tylko uświadomić, co przeżywam, kiedy prowadzę samochód. | |||
stachu22
| Po mocnej libacji u Stefana spotyka się dwóch kumpli. Jeden mówi do drugiego: -Ty, stary słuchaj, widziałeś, że Stefan ma w domu złoty kibel? -No właśnie widziałem, ale sądziłem, że tylko mi się tak wydaje. -Ja też miałem takie wrażenie. To może lepiej chodź, sprawdzimy. Tak więc kumple poszli w odwiedziny do Stefana, pukają i dzwonią do drzwi. Po chwili otwiera im matka Stefana. -Dzień dobry, jest Stefan? -Leży na górze, leczy kaca. Zawołać go? -Nie, nie trzeba. Myśmy tylko chcieli zapytać, czy to prawda, że mają państwo w domu złoty wychodek? Na to matka odwraca się i woła w głąb domu: -Stefan! Przyszli ci dwaj de*ile co nasrali do puzonu ojca! | |||
stachu22
| rzy przyjaciółki pojechały na parodniowe szkolenie. Po jego zakończeniu postanawiają wracać na noc do domu, wsiadają do auta i jadą. Zrobiło się ciemno i w pewnym momencie jedna z nich mówi, że chce się jej siku, pozostałe, że im również. Zatrzymały auto na parkingu, wchodzą w krzaki, przykucają i załatwiają potrzeby. Nagle zobaczyły jakąś ciemną, skradającą się postać. Przestraszone uciekły do auta i w drogę... Tymczasem okazało się, że weszły na teren cmentarza, a postać to tylko stróż... Po trzech tygodniach mężowie owych kobiet spotykają się w pubie na piwie. Siedzą smutni... W końcu jeden z nich się odzywa: - Pokłóciłem się z moją żoną, tak na poważnie... - Dlaczego? - pytają pozostali. - Bo tydzień temu, jak wróciła ze szkolenia, nie miała na sobie majtek... - Ja natomiast - mówi drugi - wyprowadziłem się z domu... - Dlaczego? Pytają pozostali... - Bo jak wróciła ze szkolenia, to nie dość, że nie miała gaci na sobie, to jeszcze miała ubłocony tyłek! - To wszystko nic - mówi trzeci. - Ja się rozwodzę! - Dlaczego? - pytają kumple. - Bo ze szkolenia wróciła nie dość, że bez majtek i z błotem na tyłku, to jeszcze z szarfą między nogami z napisem: "NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - KOLEDZY Z WAŁBRZYCHA"! | |||
operatorskakanki
| Idzie sobie czarnoskóry młodzian przez miasto i czuje że musi się odcedzić kartofelki. Zobaczył plac budowy, wypatrzył ustronne miejsce, wyjął interes i zaczął opróżniać pęcherz. Nagle słyszy wołąnie z dźwigu który stał nieopodal - Ej, ty zlodziejski czarnuchu!! Rzuć tą rolkę papy i spier... stąd!! | |||
patak
| Piękna turystka jedzie przez góry swoim Mercedesem. Nagle coś zazgrzytało i auto się zepsuło. Naprawili je dwaj młodzi górale. Turystka pyta: - No to ile płacę? - My to wolelibyśmy w naturze. - Dobra, tylko Wam takie gumki założę, żebym w ciążę nie zaszła... Sprawy potoczyły się dalej. Po tygodniu górale spotykają się w knajpie: - Dzwoniła do Ciebie? - Nie. - A zależy Ci, żeby w ciążę nie zaszła? - No w sumie nie. - To może ściągniemy te gumki? | |||
patak
| Kobieto pamiętaj!!! Twój facet powinien wychodzić z domu z pełnym brzuchem i pustymi jajkami. Jeżeli jest odwrotnie - samaś sobie winna. | |||
patak
| Bóg obserwuje sobie z nieba to, co dzieje się na ziemi, widzi jak chrześcijanie mo*dują innowierców i pyta się Piotra: - Dlaczego oni mo*dują muzułmanów? - Panie, przecież tak im nakazałeś w starym testamencie - Ale przecież ja tylko żartowałem... Oczy boga zwracają się ku jednemu z kościołów, gdzie widzi, jak ludzie klęczą i śpiewają pieśni wychwalające go. - Piotrze, po co oni śpiewają na moją cześć? - Myślą, że dzięki temu pójdą do nieba, Panie. - Ale przecież ja tylko żartowałem... Następnie bóg spogląda na Watykan, przygląda się opływającym w bogactwa księżom i pyta: - Piotrze, co to za ludzie? - To są ci, którzy wiedzą, że żartowałeś, Panie. | 1 | ||
patak
| Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa... - Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jacuzzi, można korzystać do woli. Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi. Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole, fura żarcia, chętne dz**ki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje, że musi być jakiś hak. Następne pomieszczenie - biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają. Ateista nie wie, o co chodzi. Kolejny lokal - kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie, diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie wytrzymał: - Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a tu kotły, smoła... - A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy, jak wymyślili, tak mają. | 1 | ||
patak
| kochanie, a jak będę sparaliżowana to też będziesz mnie kochał tak bardzo? nie wiem czy tak bardzo, ale na pewno częściej. | 1 | ||
dziewczyna_mobilkaa
| Przychodzi facet do piekła. Diabeł pyta go, czy chciałby piekło normalne, czy studenckie. Facet pyta, czym się one różnią. - W normalnym bawisz się cały dzień, wiesz, wódeczka i panienki, a wieczorem przychodzi diabełek i wbija ci gwóźdź w d*pę. - A studenckie? - Studenckie jest podobne. Bawisz się cały dzień, wiesz, imprezy cały czas... - Biorę studenckie! Facet zaczął prowadzić beztroski żywot, cały czas bawił się, pił, zaliczał, aż w końcu minęło pół roku i przychodzi diabeł z wiadrem gwoździ. - A co to, k*rwa, jest? - pyta zdziwiony. - Jak to co? SESJA. | 1 | ||
dziewczyna_mobilkaa
| - Kto wymyślił triathlon? - Jak to kto? Cyganie! Na basen biegiem, a z basenu na rowerze. | 1 | ||
dziewczyna_mobilkaa
| - Z kim graniczy Rosja? - Z kim chce? - A z kim chce? - Aktualnie z nikim. | 1 |
Opcje - szybkie linki
Wybierz
Wątki Admina
Wybierz
TOP 20 - przez was wybrane
Wybierz