W drodze
29 października inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego we Wrocławiu, patrolujący w nieoznakowanych samochodach dolnośląski odcinek autostrady A4, koncentrowali uwagę na zachowaniach kierujących ciężarówkami.
Podczas kontroli przestrzeni bagażowej samochodu dostawczego funkcjonariusze ze Wspólnej Polsko-Niemieckiej Placówki w Świecku odkryli, że były w niej przewożone pompy ciepła. Pies służbowy, szkolony do wykrywania narkotyków, wskazał, że poza widocznym ładunkiem kierowca przewozi również niedozwolone substancje. Po rozkręceniu pomp ciepła okazało się, że były wypełnione hermetycznie zamkniętymi workami z marihuaną. Po zważeniu i analizie 181 worków funkcjonariusze mieli pewność, że 32-letni kierowca przewozi 217, 4 kilograma narkotyków. Kierowca został zatrzymany.
... jelenie! Zwykła, codzienna podróż do domu. Już jedną nogą jesteś w pokoju, aż tu nagle pojawia się niespodziewany gość.
Kolejny zawodowy kierowca, który lusterka ma dla ozdoby i za nic ma wszelkie zasady ruchu drogowego, o bezpieczeństwie nawet nie wspominając. Chciał przykozaczyć wyprzedzając innego truckera na autostradzie A4, jednak chyba dostrzegł w lusterku, że ma lewy pas zajęty, więc odbił w prawo, co niestety w rezultacie zakończyło się wywrotką całego zestawu...
Chwila nieuwagi, chwila głupoty, a nieszczęście gotowe...
Kierowca nie miał żadnych dokumentów opisujących przewożony ładunek ani zezwolenia na przewóz przez Polskę tego rodzaju ładunku. Transport odpadów stalowych m. in. z demontażu turbiny został wstrzymany przez łódzkich inspektorów transportu drogowego.