Ku przestrodze
Kierujący hyundaiem najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzając prawą stroną samochodu w jadący z naprzeciwka samochód ciężarowy.
Jazda pod prąd to jedno z najniebezpieczniejsz ych zachowań na drodze, to śmiertelne zagrożenie dla innych podróżujących
Niestety, z takimi skrajnie nieodpowiedzialnymi postawami kierowców mamy do czynienia zbyt często. Dziś 8211; ku przestrodze 8211; prezentujemy kilka sytuacji, gdzie jazda pod prąd mogła mieć tragiczne konsekwencje. W niektórych przypadkach kończy się dramatycznie.
Prawidłową jazdę, szczególnie na węzłach prowadzących na drogi szybkiego ruchu, wymusza zarówno stosowne oznakowanie, jak i sam układ jezdni. Dodatkowe zabezpieczenia przed wjazdem na taką trasę pod prąd wprowadzamy już od 2021 r. Są to charakterystyczne duże żółte tablice z napisem STOP Zły Kierunek i symbolem dłoni z umieszczonym na niej piktogramem znaku zakaz wjazdu.
Pamiętajmy jednak, że żadne rozwiązanie nie zastąpi zdrowego rozsądku, dlatego stale apelujemy o przestrzeganie przepisów i stosowanie się do oznakowania.
Z niewyjaśnionych przyczyn kierujący osobówką całkowicie zignorował widoczne już z daleka czerwone światło i wjechał wprost w przejeżdżający pociąg.
Dzięki kamerom, które DGT zainstalowała na SE30 w Sewilli, 24 lipca wykryto ciężarówkę jadącą tą drogą w przeciwnym kierunku, od początku ruchu na niej. Na nagraniu wyraźnie widać, jak kierowca decyduje się przekroczyć pasy i ustawić się w przeciwnym kierunku, w kierunku Huelvy, a nie w stronę Kordoby, jak miał zrobić.
Po sześciu kilometrach podróży w przeciwnym kierunku został przechwycony przez patrol agentów Grupy Ruchu Gwardii Cywilnej Oddziału w Sewilli we współpracy z patrolem Komendy Głównej Policji.
Tradycyjnie kierowca został poddany badaniu alkomatem, które wykazało stężenie przekraczające 6 mg/l wydychanego powietrza, co stanowi przestępstwo. Dla zawodowych kierowców maksymalny poziom w wydychanym powietrzu wynosi obecnie 0, 3 mg/l.
Ile razy jadąc samochodem czy motocyklem widziałeś stojący na poboczu drogi krzyż? Z jaką prędkością na liczniku go mijałeś? Do ilu tragedii musi jeszcze dojść, żebyś zdjął nogę z gazu? Prędkość, alkohol, niestosowanie się do znaków drogowych, to najczęstsze grzechy polskich kierowców.
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę na autostradzie D1 koło Bogumina. Pięćdziesięciocztero letni kierowca ciężarówki z Litwy wepchnął stojącą Fabię pod ciągnik z czołgiem.