Testujemy od pewnego czasu ciężarówki elektryczne, teraz przyszedł czas na Mercedesa, którego eksploatację umożliwił nam nasz dealer, firma Auto Partner Jan Garcarek i Andrzej Garcarek. Początkowo byliśmy dość ostrożni, bo agregat, który utrzymuje w chłodni stałą temperaturę -19 st. C, zużywa sporo energii. Dlatego pierwsze trasy nie przekraczały 150 km. Później jednak okazało się, że możliwe jest realizowanie dostaw nawet do 300 km. Oczywiście to zależy od wielu czynników, m.in. pogody, stylu jazdy. Jednak według naszego kierowcy realistyczny zasięg tego pojazdu wynosi ok. 350 km mówi Marcin Antczak, manager ds. floty w Armirze.
eActros 400 ze względu na specyfikę trasy poruszał się na trasach mieszanych – poza miastem, gdzie zlokalizowane są magazyny Armiru oraz w mieście.
Największe wrażenie zrobiło na mnie to, że w ruchu miejskim, w korkach pojazd zużywał porównywalną ilość energii co w trasie – w przypadku samochodu spalinowego zużycie rośnie wówczas dwu- albo nawet trzykrotnie. Wydaje mi się, że wynika to m.in. z innowacyjnej konstrukcji ciężarówki Mercedesa: elektrycznej tylnej osi, z którą zintegrowane są dwa silniki przenoszące napęd na koła z pominięciem wału napędowego. To jest niewątpliwie duży atut tego pojazdu mówi Marcin Antczak.
Innym ważnym dla Armiru aspektem jest możliwość przygotowania się na elektryczną transformację, czego zaczynają oczekiwać klienci.
Kwestia ekologii, redukcji śladu węglowego jest bardzo istotna zarówno dla nas, jak i dla naszych odbiorców, którzy coraz częściej pytają o możliwość wykorzystania w dostawach pojazdów elektrycznych. Zanim jednak zdecydujemy się na zakup takich samochodów, chcemy się dobrze przygotować i sprawdzić projekt kompleksowo, m.in. zasięgi, możliwości ładowania. Korzystaliśmy tu ze wsparcia eConsultanta Mercedesa po to, żeby wiedzieć, jak możemy ten pojazd obserwować w systemie telematycznym, jakie dane możemy uzyskać. Dzięki testowi, poza informacjami z katalogu, teraz mamy wiedzę praktyczną, co jest cennym doświadczeniem. Na potrzeby testu otrzymaliśmy od dealera mobilną ładowarkę, która okazała się wystarczająca. Z pewnością jednak w normalnej eksploatacji bardziej funkcjonalne będą ładowarki stacjonarne, na które jesteśmy przygotowani, ponieważ nasze magazyny są wyposażone we własne instalacje fotowoltaiczne mówi Marcin Antczak.
Z możliwości użytkowania eActrosa zadowoleni byli także kierowcy.
Przede wszystkim podkreślali ciszę w kabinie, ponieważ całodzienny hałas, do którego dołącza się zwykle jeszcze praca agregatu, to dla nich spory dyskomfort. Drugi ważny atut to dynamika i przyjemność prowadzenia: niezależnie od obciążenia ładunkiem, moment obrotowy jest dostępny od razu. Do tego dochodzi możliwość ogrzania wstępnego kabiny, co wyraźnie zwiększa komfort kierowcy. Dodatkowym plusem wyposażenia eActrosa 400 były kamery MirrorCam zamiast lusterek, których nie mamy w naszych dystrybucyjnych ciężarówkach tej samej marki z tradycyjnym napędem mówi Marcin Antczak.
Źródło: Daimler Truck Polska