Kiedy wprowadzaliśmy do floty pierwsze pojazdy kurierskie z napędem elektrycznym, wiele osób wątpiło, czy sprawdzą się operacyjnie – dziś mamy ich już w całej Polsce ponad 1000. Podobna sytuacja miała miejsce teraz, kiedy rozpoczynaliśmy test eActrosa 300 Tractora. Mimo początkowych obaw, jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. Pierwsze wrażenia są zdecydowanie obiecujące, zarówno jeśli chodzi o realny zasięg, jak i eksploatację pojazdu. Dlatego spodziewam się, że w ciągu najbliższych 2-3 lat w naszej flocie będzie jeździło 15-20 samochodów ciężarowych z napędem elektrycznym
prognozuje Tomasz Gać, konsultant ds. elektromobilności i systemów ładowania w InPost.
Podczas testu ciężarówka pokonała łącznie prawie 13 tys. km, przewożąc paczki pomiędzy oddziałem InPostu w Gliwicach a centralną sortownią w Woli Bykowskiej niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Trasa w jedną stronę liczyła 180 km.
Z naszych pomiarów wynika, że deklarowany zasięg około 300 km jest jak najbardziej realny. Samochód zwykle przyjeżdżał do celu z 40-procentowym zapasem energii, którą podczas rozładunku lub załadunku uzupełnialiśmy do 80% i pojazd ruszał w drogę powrotną. Najlepsze wyniki odnotowaliśmy, kiedy temperatura była powyżej 5 stopni C, ale kiedy zrobiło się chłodniej, mimo ubytku zasięgu, nadal z powodzeniem realizowaliśmy zadaniaSkala prowadzonej działalności oraz stopień zaawansowania w dziedzinie elektromobilności sprawiają, że InPost ma rozbudowane rozwiązania infrastrukturalne i systemowe, które pozwalają na optymalne ładowanie pojazdów elektrycznych.
zapewnia Tomasz Gać.
Mamy swoje szybkie ładowarki DC, sukcesywnie zwiększamy udział zielonej energii w zakupach, rozbudowujemy też własne instalacje fotowoltaiczne mając nadzieję, że w przyszłym roku pokryją one całkowicie, przynajmniej w niektórych lokalizacjach, zapotrzebowanie na prąd. Współpracujemy też z największą w Polsce siecią ładowarek GreenWay w zakresie zarządzania procesem ładowania. Korzystaliśmy także z mobilnej ładowarki dostarczonej przez dealera. To urządzenie może być przydatne w przypadku awarii ładowarek stacjonarnychKluczowe jest dopasowanie pojazdu elektrycznego do wykonywany zadań. eActros 300 Tractor sprawdza się doskonale w operacjach na stałych, wahadłowych, przewidywalnych trasach krótkiego i średniego zasięgu, czego dowiodły jazdy testowe. Dużym atutem elektrycznego ciągnika okazał się wysoki komfort użytkowania pojazdu.
dodaje Tomasz Gać.
Cisza w kabinie, możliwość ustawienia wstępnej klimatyzacji bez utraty zasięgu oraz pełna moc dostępna w zasadzie od razu, na przykład podczas włączania się do ruchu czy podjazdu pod górkę – to bardzo istotne atuty eActrosa. Jeśli do tego dodać system kamer i wyświetlaczy MirrorCam zamiast tradycyjnych lusterek, mamy ciężarówkę XXI wieku, która naprawdę zmienia zasady gry. W dodatku koszty paliwa, nawet bez uwzględnienia fotowoltaiki, są niższe o 50-60%, a obsługa serwisowa znacznie uproszczonaElektromobilność to nie tylko pojazdy, ale cały ekosystem, w tym także usługi. Firmą, która zaprosiła InPost do testu eActrosa, był Kujawski Truck Center.
ocenia Tomasz Gać.
Bardzo nas cieszy, że test przebiegł pomyślnie. Mamy dużą satysfakcję, że podołaliśmy zadaniu. Była również okazja do sprawdzenia szybkości i sprawności naszego serwisu. Podczas jednej z nocnych tras zaistniała konieczność wymiany czujników bezpieczeństwa, którą udało się przeprowadzić w krótkim czasie. Samochód po dwóch godzinach był w gotowy do dalszej pracyPrzedstaweiciel InPost wysoko ocenił wsparcie dealera, podreślając m.in. fakt, że eConsultant był zawsze do dyspozycji i jego reakcje były błyskawiczne. Cenna była także możliwość korzystania z systemu Fleetboard, który dawał stały wgląd w status pojazdu. Dla firmy ważny jest całokształt współpracy z dealerem, w tym obsługa serwisowa, posprzedażna, czy ewentualność najmu z możliwością odkupu pojazdu.
mówi Paweł Malinowski, dyrektor handlowy w KTC.
Źródło: Mercedes-Benz Trucks