Importerzy i eksporterzy, którzy nie będą odpowiednio przygotowani do kontroli muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami ostrzega Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.Od stycznia tego roku Wielka Brytania wymaga certyfikatów, które dotyczą produktów m.in. pochodzenia zwierzęcego, roślin, owoców i warzyw. Brytyjskie władze zapowiadały, że certyfikacja to pierwszy krok, a kolejnym będą fizyczne kontrole importowanej do UK żywności.
To wiąże się z dodatkowym czasem oraz dodatkowymi kosztami z tytułu przestoju pojazdów na granicach. W najgorszym przypadku, przy niespełnieniu brytyjskich lub europejskich norm fitosanitarnych, przewoźnik musi się liczyć z zawróceniem ładunku do nadawcy mówi Joanna Porath.
Wymagane świadectwa zdrowia
Największe zmiany w ramach EHC dotyczą produktów pochodzenia zwierzęcego. Świadectwa zdrowia będą wymagane dla produktów mięsnych i wszelkich wyrobów na bazie surowego mleka. Zmienione przez Wielką Brytanię środki kontroli dotyczące importu towarów pochodzenia zwierzęcego i roślinnego zakładają, że wszystkie produkty mięsne i mleczne będą wymagały wcześniejszego powiadomienia, a tylko wyroby mleczne poddane obróbce cieplnej nie będą wymagały świadectwa zdrowia. Nadal też obowiązują przepisy, zgodnie z którymi importowane zwierzęta i rośliny do sadzenia zawsze wymagają świadectw zdrowia i podlegają inspekcji.Z kolei w przypadku owoców i warzyw z UE kontrole będą oparte na ryzyku przypisanym do towarów, tj. niskim, średnim i wysokim. W większości przypadków nie będą one musiały przechodzić przez brytyjskie kontrole norm handlowych ani kontrole zdrowia roślin. Brytyjski rząd zachęca jednak, by przewoźnicy sprawdzali, które importowane do UK towary będą podlegać kontroli.
Kompendium wiedzy na temat zasad wwozu towarów do wielkiej Brytanii
Źródło: AC Porath
grafika poglądowa