Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Co czwarta firma z branży TSL zmaga się z przeterminowanymi fakturami

Utworzona: 2023-08-14


Aż 46 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce zgłasza, że ich klienci płacą faktury później niż przed rokiem - wynika z badania Global Business Monitor przeprowadzonego na zlecenie Bibby Financial Services w 9 krajach, w których faktor prowadzi działalność.

Większy odsetek przedsiębiorców narzeka na pogorszenie sytuacji w płatnościach od kontrahentów w Singapurze (58 %), Irlandii (57 %), Francji (56 %), Wielkiej Brytanii (55 %) i Niemczech (54 %).

W których sektorach królują spóźnialscy przedsiębiorcy?

Blisko połowa polskich MŚP, które wzięły udział w badaniu Global Business Monitor deklaruje, że ich kontrahenci płacą faktury z opóźnieniem większym niż rok temu. Ten trend jest najbardziej powszechny w sektorach usługowym i przemysłowym, gdzie ponad połowa firm potwierdza, że dostaje pieniądze później niż data na fakturze. W branży handlu hurtowego sytuacja wcale nie wygląda lepiej, bo na opóźnienia większe niż przed rokiem narzeka aż 45 proc. firm. Średnio co czwarta firma z branż TSL i budowlanej również zmaga się z przeterminowanymi fakturami.

W naszym badaniu sprawdziliśmy dokładnie, o jakie liczby tu chodzi. Jak długo przedsiębiorca musi czekać na pieniądze od kontrahenta? Ogólnie, w sektorze MŚP średnio są to 24 dni. Na najdłuższy czas oczekiwania narzekają firmy z sektora przemysłowego - średnio czekają aż 30 dni. Jedynie 2 dni szybciej pieniądze na konto dostają przedsiębiorstwa w branży budowlanej. To wynika z faktu, że obie branże zazwyczaj korzystają z usług wielu kontrahentów, często nawet międzynarodowych, a w chwili obecnej łańcuchy dostaw mogą być nadal zaburzone ze względu na wojnę w Ukrainie i skutki kryzysu energetycznego mówi Tomasz Rodak, dyrektor sprzedaży w Bibby Financial Services.

Konsumenci mniej kupują, a B2B nie udziela kredytu kupieckiego

Połączenie wysokiej inflacji i rosnących stóp procentowych (a co za tym idzie: mniej dostępnych kredytów) wpłynęło na ograniczenie wydatków konsumenckich. Zdaniem ekspertów cytowanych w Raporcie Atradius B2B payment practices trends Poland 2023 doprowadziło to do tendencji spadkowej w sprzedaży B2B na kredyt, czyli z odroczonym terminem płatności za towar lub usługę. Firmy badane w Polsce zgłosiły, że sprzedaż w kredycie kupieckim stanowi teraz średnio 46 proc. całej sprzedaży.
Jak twierdzą eksperci Atradius, firmy zareagowały na zagrożenie płynności, oferując krótsze terminy płatności, które wyniosły średnio 45 dni od wystawienia faktury.

Równocześnie znacząco wzrósł średni czas oczekiwania na otrzymanie płatności od klientów, który wynosi aż 86 dni na płatność od wystawienia faktury. Dla porównania: w zeszłym roku było to do 78 dni.

Konkurencja rynkowa wymusza oferowanie klientom dłuższych terminów płatności, zwłaszcza w eksporcie. Jeśli dodamy do tego opóźnienia w płatnościach, okazuje się, że wiele firm czeka na pieniądze po 2 - 3 miesiące. A w tym czasie trzeba zapłacić pracownikom, uregulować podatki i raty leasingowe, kupić surowce podsumowuje Tomasz Rodak.

Płynność finansowa zagrożona

Ponad połowa polskich małych i średnich przedsiębiorstw badanych w Global Business Monitor twierdzi, że ich płynność finansowa jest stabilna i pozwala na optymalne funkcjonowanie firmy, a nawet inwestycje. Jednakże, co trzecia firma nie ma wystarczającej ilości środków finansowych, aby się rozwijać. Najbardziej narażony na utratę płynności jest sektor usług. 4 proc. firm deklaruje, że boryka się z problemem braku płynności finansowej i brakuje im pieniędzy na podstawową działalność. Najgorzej mają się MŚP sektorze przemysłowym, gdzie 9 proc. deklaruje trudną sytuację w prowadzeniu biznesu na co dzień.

Badanie Global Business Monitor przynosi też porównanie sytuacji płynnościowej firm w kilku krajach europejskich i w Singapurze. U naszego głównego partnera handlowego, w Niemczech, co najmniej 1 przedsiębiorca na 3 nie ma wystarczającej ilości gotówki, aby rozwijać firmę, jeszcze gorszą sytuację zgłaszają przedsiębiorcy u naszych południowych sąsiadów, na Słowacji i w Czechach, gdzie odpowiednio 12 proc. i 11. proc. nie starcza środków na rozwój działalności. Podobnie trudna sytuacja płynnościowa jest w sektorze MŚP w Wielkiej Brytanii (11 proc.) i Francji (10 proc.).

Złe długi, czyli koszmar przedsiębiorcy

Przeterminowane należności, których nie sposób wyegzekwować od dłużnika, czyli tzw. złe długi, spędzają sen z powiek niejednemu przedsiębiorcy. Nie dziwne, bo aż 34 proc. małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce badanych w Global Business Monitor doświadczyło tego rodzaju problemów ze swoimi kontrahentami. Chociaż wskaźnik ten różni się w zależności od sektora, co najmniej 1 na 4 firmy miało problemy ze złymi długami. Najczęściej dotyka on hurtowników (41 proc.), branży usługowej (35 proc.) oraz budowlanki (35 proc.).

Średnia wartość złego długu w polskich MŚP wynosi 87 025 złotych. Z badania wynika również, że importerzy mają dwa razy większą wartość złego długu w porównaniu z firmami, które prowadzą handel na rynku krajowym. Skąd taka sytuacja? Wszystkiemu winne zatory płatnicze, które w ramach całego łańcucha dostaw dotykają kolejne firmy. U naszego głównego partnera handlowego, czyli w Niemczech, aż 54 proc. badanych w Global Business Monitor, zgłosiło problemy z przeterminowanymi należnościami.

Gdzie szukać pieniędzy

W sytuacji opóźnień w płatnościach i zatorów płatniczych, przedsiębiorcy zmuszeni są sięgać po finansowanie zewnętrzne. Z naszego badania wynika, że ponad połowa (53 proc.) MŚP dodatkowe fundusze przeznacza na wzrost i ekspansję biznesu, ale 40 proc. potrzebuje finansowania, aby wesprzeć swoje codzienne operacje. W tej grupie najczęściej znajdują się firmy z sektora budowlanego i transportowego. Faktoring to w obecnych czasach wysokich stóp procentowych, warte rozważenia źródło finansowania. Jak wiemy od naszych klientów, problemy z opóźnionymi płatnościami kontrahentów spowodowały przeniesienie dużych zasobów, czasowych i ludzkich, na ściąganie niezapłaconych faktur, co też w pewnym sensie zaburza działanie firmy. Coraz więcej firm z sektora MŚP ceni sobie faktoring nie tylko w bieżącej działalności operacyjnej, ale również w momencie ekspansji i większych inwestycji. Dzięki tej formie finansowania przedsiębiorcy mogą być spokojni, ponieważ potencjalne spadki w sprzedaży nie będą zagrażały ich płynności podczas okresu rozwoju firmy, a cały proces będzie przebiegał bez zakłóceń podsumowuje Tomasz Rodak.
Źródło: Bibby Financial Services
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
ADR Adviser Doradztwo i Szkolenia Jacek Pluta


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels