Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Czy każdy powinien mieć dostęp do historii pojazdu?

Utworzona: 2023-03-10


Zgodnie z przepisami, zarówno numer VIN, jak i numer tablicy rejestracyjnej mogą być traktowane jako dane osobowe, jednak nie oznacza to, że znając je można odkryć jakiekolwiek fakty dotyczące konkretnej osoby.

Ochrona danych osobowych może wydawać się konieczna, jeśli chroni osoby fizyczne i respektuje ich prywatność. Od 2016 roku wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej muszą przestrzegać Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO), nawet jeśli niesie to za sobą pewne niedogodności lub pozostawia luki w innych obszarach ochrony.

Informacje takie jak przebieg samochodu, ewidencja szkód, historia serwisowania czy przeglądów mogą zostać ujawnione za pomocą numeru VIN i numeru tablic rejestracyjnych pojazdu. To główny powód, dla którego niektóre instytucje nie chcą udostępniać żadnych informacji o historii pojazdówmówi Matas Buzelis, prezes Association of Automotive Intelligence.
Wszelkie przebiegi, uszkodzenia czy zapisy dotyczące konserwacji nie powinny być uznawane za dane osobowe, ponieważ to właśnie te informacje w pierwszej kolejności opisują samochód. Żaden z zapisów nie powinien prowadzić do konkretnej osoby, ponieważ używany pojazd co kilka lat przechodzi od jednego właściciela do drugiego.

Skąd bierze się ten paradoks?

W tym konkretnym przypadku zabezpieczenie informacji o historii samochodu może prowadzić do dużego paradoksu, gdyż nabywcy samochodów są narażeni na działanie nieuczciwego sprzedawcy w zasadzie bez żadnej ochrony. Na przykład, kupując używany samochód od nieuczciwej osoby, może być zbyt trudno prześledzić historię takiego pojazdu, jeśli został on sprowadzony z innego kraju. Istnieją platformy, które oferują sprawdzanie historii, ale niekoniecznie oznacza to, że taka historia będzie dostępna dla każdego auta. Za tym z kolei kryje się czynnik każdego kraju z osobna i jego podejście do ochrony danych.

Przyjrzyjmy się Niemcom i Szwecji. Podczas gdy Szwecja pozwala każdemu obywatelowi na sprawdzenie historii dowolnego pojazdu zarejestrowanego w kraju, Niemcy zajmują zupełnie przeciwne stanowisko. Mimo, iż są największym eksporterem samochodów używanych w Europie, traktują numery VIN przesadnie poważnie i nie chronią nabywców samochodów używanychmówi Buzelis.
Sprzedawcy mogą manipulować odczytami licznika kilometrów, wprowadzając w ten sposób kupujących w błąd przy zakupie samochodu. Pojazd z cofniętym licznikiem zwykle nie jest tak niezawodny jak ten z przebiegiem autentycznym, a jednocześnie może być bardzo groźny dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, ponieważ minął termin na wykonanie niektórych istotnych prac serwisowych.

Większa transparentność dzięki Association of Automotive Intelligence

Nieuczciwe praktyki na rynku samochodów używanych są zjawiskiem powszechnym ze względu na różne luki prawne, które oszuści mogą wykorzystać. Association of Automotive Intelligence zrzesza firmy i osoby, które chcą wprowadzić przejrzystość, zaufanie i odpowiedzialność na rynek używanych pojazdów, który od lat jest przedmiotem nadużyć, co kosztuje Unię Europejską miliardy euro rocznie.

Źródło: Association of Automotive Intelligence
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Hellmann


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels