Życie kierowcy zawodowego to nie tylko obrazy rodem z amerykańskich filmów, gdzie trucker przedstawiany jest jako wielki podróżnik, niezłomny mężczyzna, bohater czy mistrz długiego dystansu. Jego egzystencja w trasie, to przede wszystkim właśnie życie i związane z nim podstawowe ludzkie potrzeby. Każdy z nas przecież musi po pracy coś zjeść i wypocząć. W trasie, z dala od domu, tak prozaiczne czynności jak ogrzanie miejsca do spania albo przygotowanie ciepłego posiłku, może się jednak wiązać z ogromnym, nawet śmiertelnym zagrożeniem.
Kartka z kalendarza kierowcy
Zlecenie przyjęte. Terminowa dostawa. Do pokonania 9 może nawet 10 godzin samej jazdy. Z pewnością potrzeby kierowcy schodzą w tym dniu na drugi plan. Jednak wreszcie przychodzi ten moment, gdy można coś zjeść. Zmęczenie nie pozwala na przygotowanie zbyt wyszukanego dania, ale na szczęście jest coś w słoiku. Żeby tylko to jakoś podgrzać... Na dworze zimno, przejmujący wiatr i mżawka, czasami ulewny deszcz - nie zachęcają do wyjścia z kabiny. Kierowca sięga po butlę, nakręca na nią palnik lub przygotowuje do użycia kompaktową kuchenkę z gazem znajdującym się w naboju. Jeszcze kilka, kilkanaście minut i ciepły posiłek będzie gotowy…I gdzie tu jest problem?
Polega on na tym, że paliwem stosowanym w kuchenkach gazowych jest mieszanina węglowodorów ciekłych, skroplona pod stosunkowo niskim ciśnieniem. W butlach turystycznych używana jest najczęściej mieszanina typu B składająca się z propanu oraz butanu. Natomiast w nabojach gazowych, stosuje się najczęściej ciekły butan. Niewątpliwą zaletą tych gazów jest to, że dają się stosunkowo łatwo magazynować. Jednak problemy zaczynają się w momencie ich niewłaściwego użytkowania.Powietrze potrzebne nie tylko do oddychania
Do spalania węglowodorów potrzebny jest tlen. Używanie palnika gazowego w zamkniętej przestrzeni kabiny powoduje, że tlen znajdujący się w jej objętości (kabiny) zostaje szybko zużyty i przy braku dopływu świeżego powietrza proces spalania gazu nie przebiega zupełnie prawidłowo. Już po kilku minutach w kabinie może pojawić się niewyczuwalny dla człowieka tlenek węgla. Stężenie tlenku węgla dopuszczalne przez Światową Organizację Zdrowia to 35 ppm, w okolicach 200 ppm człowiek zaczyna już odczuwać dolegliwości związane z zatruciem. Zagrożenie dla życia stanowi stężenie 1000 ppm (0,1%) a stężenie 1500 ppm (0,15%) szybko powoduje zgon. To z tego właśnie powodu tlenek węgla często nazywany jest cichym zabójcą. Zatrucie czadem to niestety „szybka” i nieuchronna śmierć.Granice wybuchowości - cóż to takiego?
Inną przyczyną poważnych następstw związanych z używaniem gazów w kabinach pojazdów może być nieszczelność pojemnika zawierającego gaz i wytworzenie w kabinie mieszaniny gazu i powietrza zdolnej do wywołania eksplozji. Aby doszło do wybuchu mieszanina ta musi mieć odpowiednie stężenie wyznaczone dolną i górną granicą wybuchowości. Najczęściej występujące przyczyny eksplozji kabin samochodów ciężarowych to rozszczelnienie na połączeniu butla - palnik bądź też niedokręcony lub niesprawny zawór zamykający.Co zrobić, aby było bezpiecznie?
Jak zawsze, trzeba przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek. Przepisy prawa nie zabraniają wprost przechowywania i używania butli gazowych w pojazdach samochodowych. Najbardziej właściwa do przywołania w tym miejscu Międzynarodowa Umowa ADR, przewiduje nawet specjalne wyłączenia w sytuacji, gdy towary niebezpieczne przewożone są w pojeździe w związku zaspokajaniem osobistych potrzeb kierowcy związanych z gospodarstwem domowym lub działalnością rekreacyjną. Powody, dla których kierowcy są jednak karani przez służby kontrolne, w związku z posiadaniem w pojeździe butli gazowych, znajdują swoje oparcie w ogólnych przepisach bezpieczeństwa. Zdecydowanie ryzyko mandatu wystąpi w przypadku przewozu butli niezabezpieczonej przed przemieszczeniem, butli znajdującej się w gotowości do użycia, czy też butli niezabezpieczonej dodatkowo przed uwolnieniem się gazu - na przykład poprzez specjalną zaślepkę. Dlatego aby uniknąć jakichkolwiek nieprzyjemności w podróży, kierowca powinien zadbać o to, by należycie zabezpieczona butla znajdowała się poza kabiną pojazdu, w miejscu dobrze wentylowanym i znajdującym się z dala od źródeł ciepła. Choć będzie to w praktyce niejednokrotnie bardzo trudne, należy bezwzględnie unikać używania kuchenki gazowej w kabinie pojazdu. Nie ma przy tym żadnego znaczenia czy to będzie związane z potrzebą podgrzania potrawy czy też z chwilowym dogrzaniem kabiny pojazdu podczas postoju. Tu naprawdę w grę wchodzi zdrowie i życie kierowcy.W sieci dostępnych jest mnóstwo informacji (przyp. red. dla przykładu Kuchenka gazowa przyczyną pożaru polskiej ciężarówki?), relacji, zdjęć, materiałów wideo, które obrazują jak poważne skutki może wywołać mała niepozorna butla gazowa. Warto je zobaczyć, ale zdecydowanie nie warto tego doświadczać samodzielnie. I tego właśnie życzymy wszystkim kierowcom.
Autor: BOTM