Odpowiedzialność majątkowa

~Kiero	Skg a może kolacja i lodzik byś zaproponował durakowi łysemu. Włazisz elegancko w pupę bez wazeliny. No cóż niektórzy tak mają
~świetlicowa	Łysy - znasz mnie że nazywasz mnie złodziejem? wiesz że za takie pomówienia możesz dostać kopa w ryj i nic mi nie zrobisz do dwudziestu minut i możesz wszystko odszczekiwać po uprzednim spraniu papy	1
barracuda	W mojej firmie nikt od nikogo nie wymaga podpisywania odpowiedzialności materialnej, co oczywiście nie znaczy że pracownicy nie odpowiadają za to co robią. Jak można być tak zgryźliwym człowiekiem, żeby (będąc właścicielem firmy) sobotę spędzać na dogryzaniu? Ł ysy też nie jesteś ideałem. Potrafisz jak zwykła klamliwa szmata, przypisywać ludziom wypowiedzi, których nie udzielali.	1
Ł ysy	świetlicowa. Masz dwa wyjścia. Możesz spróbować obić mi ryja lub pozwać do sądu. Z góry wiadoma, nie skorzystasz z pierwszego i drugiego. Jesteś cienki bolek, tchórzliwy gnój, więc pierwszy wariant odpada. Drugi też, wielu przewoźników z pełną odpowiedzialnością nazwie cię złodziejem. Pozostaje ci tylko zamknąć plugawego ryja.
~goscio	Brawo Ł ysy. Wręcz w perfekcyjny sposób rozprawiasz się z szoferskimi durniami. Miło widzieć, jak im piana pyski zalewa.
~świetlicowa	Ł ysy barani łbie -ciekawe jak w sądzie udowodniłbyś moje złodziejstwo? tak jak przebiegi twoich premiumek? 3000 kilometrów w cztery dni?
Ł ysy	Te cymbały myślą, że jak nie podpiszą odpowiedzialności materialnej, za nic noe odpowiadają. Tak nie jest. Odpowiadają do pełnej wysokości szkód. Ale o tym dowiadują się w sądzie. Parkingowe "profesury "milczą w tym temacie.
jacek-kuba	Jak ktoś ma za kierowców -emigrantów. Musi jak glatze, dawać różne kwity do podpisu.
~Ordynator orginał!	Glaca, Ryga 6 e, Tallin 12. Trzy parkingi (chyba). Z Budziska do Tallina (portu), spokojnie dochodzi się na 10 h. To kiedy te twoje siofery jeżdżą?
jacek-kuba	zatrudnie kierowce w ruchu miedzynarodowym c+e wiecej pod tel. sytem 2/2 wynagrodzenie za miesiac min 7000 plus bonusy łoł znowu podwyżki? czyli za miesiąc okolice piętnastki już aktualne.
Ł ysy	świetlicowa. Jak udowodnię? Wystarcz y na świadków powołać byłych szefów.
~driver	Umowę o odpowiedzialności materialnej umowę o tajemnicy handlowej o zakazie konkurencji oraz o braku zgody na udestepnianie wizerunku Daje się do podpisania przed umową o pracę I tyle na temat Brak podpisu którejś z umów skutkuje brakiem umowy o pracę
Puchacz1	Łysy. A co jest złego w tym i śmiesznego, że kierowcą pracuje w sobotę? Mam do wykonania pracę za którą mi płacą. Mam możliwość jazdy, to jadę. Leżał będę w domu, po powrocie.
~kierowca	łysy, biznesmenie z pompką w nosie. Twoje szofery w sobotę w domu? I z tego powodu taka radość? Ja akurat w trasie. We Francji, na dzikusie. Różnica taka, że ja spędzam w robocie 12 dni, a potem 15 mam dla siebie i rodziny. Twoje szoferzyny ile pracują? 23? 25 dni w miesiącu? No jest się czym chwalić, ludzki pan normalnie. I coś mi mówi, że finansowo wychodzimy podobnie, o ile licząc cały rok to jednak mam więcej. Chcąc poznać czy firma jest porzadna czy bylejaka patrzy się na to, jakimi autami jeżdżą pracownicy. Tyczy się to każdej branży. W twoim wypadku patrzy się na tabor. I co tam jest? Ojszczane premiumki wymagające po każdej trasie odszczurzania i dezynfekcji, poskręcane drutem? No jest się czym chwalić. Słowo daję, psiewoznik pełnym ryjem. Więc nie próbuj błyszczeć jaki to jesteś zajebisty, bo jesteś zwykłym bydlakiem. Tyle w temacie
~Ordynator orginał!	Glaca twierdzi że po hcooj wysyłać auta do Hiszpanii, skoro lepiej można zarobić koło komina, max 800km. Domyślam się że chodzi o Pribałty i daleki Budapeszt. Ok może tak jest. Może ci wszyscy durnie ktorzy wysyłają camiony na zachód robią to z przymusu, bo Pribałty są mocno obsadzone i rządzi tam glaca (żywiciel Girteki). Ile mozna wziąć za kurs który wynosi 800 km? Ja tego nie wiem i hcooja mnie to interesuje. Ale wiem (bo czasami acz niechętnie tam bywam), że tam nie ma na czym zaoszczędzić. Pribałty winieta, Polska, Czechy, Węgry opłaty, i to nie małe. Spalanie pojazdu to też hcoojnia. Na Pribałtach autostrad tyle co świętej pamieci futrzak Mnietek napłakał. Do tego syf, brud i często wietrznie. Ogólnie hcoojnia z patatajnią. Hiszpania. Wiadomo Polska opłaty dla wszystkich. Niemcy też, ale tu już można trochę ugryźć jadąc przez Baden Baden. Francje jeszcze lepiej, słynna "hiszpanka" i prawie połowa jazdy bez opłat. Hiszpania, to już bajka. Opłat tyle co śniegu w zeszłym roku. Spalanie też nie będzie większe jak na Pribałtach, kasa za fracht w hcoooj większa. Czaisz czaczę łysy jarząbku?
~marcus1	zcx Przestałń piertolić głupoty, widzisz w tym jakiś sens
~Piotrek	Chłopaki poczytajcie kodeks pracy do jakiej kwoty za nie umyślne szkody może zostać pociągnięty pracownik a później się wypowiadajcie, Wszelkie tak zwane weksle jeśli są nie zgodne z prawem nią mają żadnej mocy prawnej od gwarantowania zwrotu kosztów jest ubezpieczenie za które czeba zapłacić ile ma pracownik za taki podpis?
Maciek..	Piotrek ale zawsze moze ci zalozyc sprawe z powodztwa cywilnego i jesli udowodnia ze zrobiles to umyslnie to juz nie jest tak kolorowo
Ł ysy	Czytając teksty przygłupa ku ku i kierowcy nie mogę uwierzyć, że takie The Beściaki są kierowcami. Wasze miejsce jest w rządzie, nie w szoferce. Jesteście skarbem dla każdej firmy. Tak myślicie. Przykre, ale takich jak wy The Beściaków wy pier da la się na zbity pysk po drugiej trasie. Przygłupie ku ku, każdego ranka i wieczora módl się o zdrowie szefa. Drugiego takiego frajera nie znajdziesz. Może jest inaczej? Może to szef się modli o zdrowie przygłupa ku ku? Gdzie znajdzie drugiego głupka chcącego spędzić życie na zaszczanych dzikusach?
Ł ysy	Piotrek. Jak "czeba to czeba " "Czeba "mówi wszystko. Nie sądzę, nie wierzę w zrozumienie przez ciebie czytanego tekstu.
~kierowca	Pytanie o czym ten temat? Czym innym jest unyslne wyrządzenie szkody a czym innym nieumyślne. Tak się czasem zastanawiam. Uszkodzenie towaru podczas załadunku paleniskiem. Ładuje kierowca. Towar spaletowany, ostreczowany. Puk, szkoda, coś się pogniotlo. Kto odpowiada? Kiedyś chociaż kierowca za załadunek miał płacone. A dziś? Mi się jeszcze nie zdarzyło, ale kto wie co życie przyniesie?
~kierowca	Paleciakiem miało być, nie paleniskiem
~kierowca	Łysek, idioto. Widać szefowie się jeszcze nie poznali, skoro jeszcze żadnemu nie zdarzyło się mnie wyrzucić na zbity pysk. Ba. Z każdym żyje w zgodzie. Czy twój pusty łeb jest w stanie coś takiego przyswoić?
Ł ysy	kierowca. Dla ciebie kmiotku mogę być bydlakiem. Ale mam ten komfort. Bez łezki w oku, takim jak ty mówię spier da laj. Urok tego forum. Najwięlsze szoferskie ćwoki jeżdżą w zajebistych firmach za zajebiste pieniądze, o których inni mogą tylko pomarzyć. Kiepska spedycja przygarneła trzy kierowczyny? , którzy też zaczeli zarabiać zajebiste pieniądze. Są tak wyjątkowi, że tylko im się udaje tak zarabiać. Normalny człowiek czytając powyższe brednie traci wiarę w ludzi. Jednym słowem, jaja na całego.
~marcus1	Witam witaminki z ET Teraz mi się nie chce, może później.
~Piotrek	Łysy napisałem w ten sposób celowo prostym jezykiem bez adwokackiej mowy do zwykłych ludzi nawet tego nie chcesz zrozumieć Ty przeklinasz wyzywasz ludzi i to w twojej ocenie jest ok ja tu nikogo nie obraziłem tylko wyraziłem swoje zdanie	1
Ł ysy	Wiem kierowca. Jesteś skarbem dla każdej firmy. Zastanawiające jest jedno. Skąd tyle agresji do pracodawców? Nie nie kryję, moje postawy względem Panuff Kieroffcuf są zbudowane na bazie ich wyczynów. Głupi ku ta sie, przyczepiłeś się do mnie jak rzep psiego ogona. Buczysz, szczekasz, wypisujesz pod moim adresem brednie. Masz jakieś podstawy poza głupotami pisanymi przez podobnych do ciebie przygłupów? Nie masz. Proponuję zamknąć ryja, bo wychodzisz na rozgoryczonego ku ta sa.
~Ordynator orginał!	Glaca po jakiej drugiej trasie się wypiertala? Ty czubku nie czytasz tego że u dziada się nie robi? Zarabiasz tylko dlatego głąbie (w łapanie szczurów nie w nikam), że wszystko robisz sam. W przypadku lenistwa lądujesz w klozecie. Co do mojego pracodawcy yełopie, to świety nie jest (ale może ma takie marzenie) Pod autem nie leży ze złamaną siedemnastką, w gatniturze nie chodzi (jak jakaś pisda udająca bossa). Normalny człowiek. Glaca, gość nie szuka wiecznie pracowników. A ty co? Tylko kwiczysz deklu. "Nima komu, nima za co i nima czym" Normalnie jak prosty buc. I kryzys.
Puchacz1	Mam pytanie. Jaka jest odpowiedzialność majątkowa " stranierri " który pijany rozwali zestaw? Pójdzie do pierdla, jeśli to się zdarzy w Polsce, czy gdzie indziej. A po tym Paździoch to może go w d... pocałować. Będzie go szukał po " dzikich polach"?
Puchacz1	A Ty Łysy, to masz chyba pecha. Przez tyle lat prowadzenia firmy nie potrafisz sobie dobrać załogi?