Witam
Ostatnio miałem oto takie zdarzenie. Zjechałem z głównej drogi na stację, i jadąc z prędkością pieszego o mały włos nie uderzyłem w inną ciężarówkę. Powodem na pewno nie była nadmierna prędkość, a istne lodowisko. Na szczęście nic się nie stało. Pytanie, jaką odpowiedzialność ponosi właściciel posesji, obiektu, za nie zadbanie o bezpieczeństwo... ?

W świetle art. 62 ust. 1 pkt 4 prawa budowlanego obiekt powinien podlegać kontroli w sytuacji wystąpienia m. in. intensywnych opadów śniegu, w przypadku gdy może to powodować powstanie zagrożenia dla życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska. Obowiązek wykonania kontroli spoczywa na właścicielu (współwłaścicielach) lub zarządcy obiektu budowlanego.

Jak ten art. odnieść do mojego zdarzenia... ?

~Wacek	:) jeżeli ktoś na forum prawnym napisze mi tak jak visitors, że jestem głąbem, to poinformuję o tym... Póki co zero odpowiedzi na forum prawnym w przeciwieństwie do forum transportowego... ; )
~Helwet	Wacek, jak masz konto na forum prawnym to z tej dziedziny, tam zakładaj temat. Rozumiem, że tutaj tylko się wyżalasz i to w kwestii wszystkim i wszędzie już chyba znanej, więc nie powtarzaj w kółko tego samego. Już wcześniej napisałem, że w twoim problemie najbardziej użyteczne jest powództwo cywilne. I nie ma innego.
visitors	Yva - nie jestesmy kolegami. wacek - z nas dwoch, to ty sie kompromitujesz, czytajac co do tej pory napisales ps. no i nie uwazam sie za specjaliste. to wy mnie za takiego uwazacie
~Yva	bo na forum prawnym nikt błazna z siebie nie bedzie robił w przeciwieństwie do visistorsa, ale trzeba mu wybaczyć, gdzieś musi własne EGO podbudować.
~Wacek	Skromnością nie grzeszysz... :) PS Już ktoś wcześniej napisał, że mędrusi w każdym temacie tutaj nie brakuje... Jak się na czymś nie znam, to nie zabieram głosu, a jak czegoś nie wiem, to... pytam... (?)
~Yva	visitors określenie kolega visitors było do Wacka do Ciebie mogę jedynie napisać visitors. Nie schlebiaj sobie.
visitors	wacek - wiec spytales. dostales odpowiedz, lecz nie taka jakiej oczekiwales i zalisz sie dalej. Yva - mam ci tlumaczyc co sama piszesz? Yva (2013-12-07 18:07:08) Wacek, nie wyprowadzaj kolegi visitorsa z tego poczucia.
Dziobaty	wisi mu lacha, jesteś, byłeś, i nadal zostaniesz tłukiem... koleś zadaje proste pytanie i oczekuje prostej odpowiedzi, a ty głąbie wyjeżdżasz z paragrafami i przepisami jakby każdy znał kodeksy na pamięć i zamiast komuni miał egzamin z kpk...
~Yva	On wyjeżdża z paragrafami a nie zna nawet źródła na bzdury które sam pisze... Podgląd konta visitorsvisitors (2013-12-07 13:11:16) drogowcy maja wyjechac z plugami do 45h po skonczeniu sie opadow
Dziobaty	cześć Yva... wisi pała nadal swoje?... było by smutno gdyby nie...
~Yva	mało tego od innych wymaga podania żródła na inne rewelacje.
visitors	Dziobaty - jezdzisz i bedziesz spal w kurniku do koncz zycia. ciasno w budzie, ciasno w mozgu autor dostal odpowiedz podparta odpowiednim art. wystarczylo go przeczytac. od kierowcy WYMAGA sie znajomosci kodeksu ruchu drogowego
Dziobaty	ciekawe ile dziś wyżłopał moczygwint jeden...
~Yva	dokładnie, byłoby smutno gdyby nie było wspaniałego visitorsa robiącego z siebie pajaca.
~Yva	też jestem ciekawa ile pękło czteropaków :)
visitors	smutno to byloby bez klonow i wielonickowcow
Dziobaty	krd powiadasz? ale co ty masz do tego skoro drogę widzisz tylko za oknem, a ciężarówki w telewizji... przepraszam dla ciebie to TIRy...
~Helwet	Trzeba tylko ustalić czy teren tej stacji jest z punktu widzenia obowiązujących przepisów terenem prywatnym bo tego nie wiem. Jeżeli tak to odpowiada zarządca lub własciciel tylko, że jak on się wypnie. to pozostaje ci tylko to co napisałem, sprawa o odszkodowanie z powództwa cywilnego. A to można przeciągać lata świetlne.
Dziobaty	ta... najlepiej szukać goowna w mózgu... w sensie: A u Was murzynów biją...
visitors	tak sobie tlumacz a tak nawiasem - czy ten co nie widzial auta na oczy bedzie mniej znal krd? dlaczego?
Dziobaty	cześć Helwet, zazwyczaj nie ma na wjeździe tabliczki z napisem TEREN PRYWATNY, a nawet STREFA RUCHU...
~Helwet	Z miejscami publicznymi może wystąpić podobny przypadek. Jak nie będą chcieli iść na ugodę, to musisz się z nimi procesować.
~Yva	Helwet teren prywatny to z pewnością, ale do użyteczności publicznej i tutaj wszystko zależy od... policji. Czy bedzie chciała podjąć interwencję i od samego winnego... ktoś nim zechce być.
visitors	Helwet - z pkt widzenie obowiazujacych przepisow - teren prywatny ogolnie dostepny jest traktowany jak teren publiczny
Dziobaty	powiem ci tak, jeśli to byłby teren prywatny to po tym gdyby on uderzył w poprzedzający pojazd to nawet Ruch Drogowy nie przyjedzie tylko Prewencja...
visitors	przyklad - parkingi pod marketami stacje paliwowe itp przepisy sie niedawno zmienily pod tym katem
visitors	Dziobaty - nie napisze ci zebys sie cofnal i poczytal troche, bo to by oznaczalo ze musialbys wejsc na drzewo, chociaz darwin juz dawno sciagnal z niego czlowieka. ale proponuje odswiezenie wiadomosci
Dziobaty	kjur. wa... ale zauważyłeś że wjeżdżając na parkingi pod marketami masz tabliczkę STREFA RUCHU? i masz teraz się wykaż co to oznacza...
~Yva	Wacek ale po co ta dyskusja, jeśli jechałeś 5 km/h lub ciut więcej to wierz mi ze żadnych strat nie będzie, jedynie kierowca ciężarówki może ci gębę obić jak mu nerwy puszczą lub poklnie troszkę i oleje sprawę bo szkoda czasu... p[rzecież ma płacone od frachtu lub z km.
Dziobaty	od Darwina to się od. pier. dol... ja jestem brakującym ogniwem...