Dziwactwa
Od autora:
Kierowca golfa, najpierw mnie zwolnił a na końcu rzucił mnie butelka... Nie mam pojęcia co mu odbiło. Jechał za mną jak na lince holowniczej taka odległość. Następnie mnie wyprzedził prawie mnie otarł. A dalej to już widzicie... Dziwne ze tak się zachował. Bo można byłoby pomyśleć ze mu zajechałem drogę albo coś ale ja po prostu normalnie jechałem przed siebie. Była policja to stwierdzili ze nie ich rejon pojechałem tam gdzie był rejon do komisariatu Wolin to powiedzieli, że po wymianie szyby właściciel auta ma zgłosić...
26. 11. 2021 trasa Świnoujście - Szczecin
Sytuacja miała miejsce na drodze krajowej 24 w okolicach Tarnowa Podgórnego kierunek Poznań
To już 741 odcinek serii, wyczynom kierowców nie ma końca.
Od autora nagrania: ''Z bocznej drogi wyjechał radiowóz drogówki. Jechał dość daleko za mną. Moja prędkość zawsze poniżej dozwolonej. W pierwszej części widać, że nie popełniam żadnych wykroczeń i jadę wolno.
Ta część filmu jest istotna właśnie ze względu na brak moich wykroczeń. Po wyprzedzeniu
ciężar ówki i przejechaniu kilkuset metrów zatrzymał mnie radiowóz na sygnałach. Ten sam,
który wyjeżdżał na początku. Na kolejnym nagraniu, które jest kontynuacją pierwszego słychać
początek rozmowy z policjantką. Zachowanie obydwu pań bardzo nerwowe. Próbują mi wmówić wykroczenia od samego początku. Po zaproszeniu mnie do, a właściwie koło radiowozu zachowanie policjantek nadal nerwowe. Obie w wieku około 30 lat lub mniej. Przy radiowozie usłyszałem jeszcze zarzut, że pani policjantka "musiała mnie gonić 130 km/h". Poinformowałem panie, że w aucie mam kamerę która wszystko nagrywa i nie zgadzam się z żadnym ich zarzutem.
Po tej informacji ton pani policjantki nagle się obniżył. Gdyby nie kamera to nie miałbym się
jak bronić. Wiem, że powinienem poprosić o wylegitymowanie się, bo jak słychać na początku
rozmowy, pani policjantka nie przedstawia się w pełni. Jednak miejsce zatrzymania to szczere
pole. Byłem sam, a one dwie. W dzisiejszych czasach po prostu wolałem nie ryzykować.
Po informacji, że nagrywałem wszystko w samochodzie pani próbowała jeszcze mnie
umoralniać, że nie można szybko jeździć, ale jej wypowiedzi były dość chaotyczne.
Skończyło się na tym, że nie dostałem nawet upomnienia. Dodatkowo po krótkim,
prywatnym śledztwie i informacji uzyskanej od dyżurnego krótko po zdarzeniu, okazało się,
że w tym czasie na służbie była policjantka o innym nazwisku niż to, które słychać na filmie,
a o nazwisku z filmu nie zna nikogo takiego. Po opisie wyglądu policjantek (dwie młode kobiety
przed 30 stwierdził, że to te dwie panie, o których mówi). Podał mi nazwiska. W mediach
społecznośc iowych znalazłem panią policjantkę. To faktycznie ta sama osoba. Jednak mi
podała zupełnie inne nazwisko. Odnalezienie policjantek nie było trudne. Zdarzenie miało
miejsce na wsi, gdzie nikt nie jest anonimowy. Druga Pani mimo, że podeszła do auta
i udzielała się w rozmowie to nie przedstawiła się. Również znaleziona w internecie pod
nazwiskiem podanym przez dyżurnego.
Moim zdaniem nie dość, że próbowały mi wmówić wykroczenia, których nie popełniłem to
dodatkowo zachowanie, czyny i słowa policjantki być może kwalifikują się na zarzuty
prokuratorskie. ''
Od Autora:
Dziwne zachowanie kierowcy z nieoznakowanego Opla Insignia z Radomia.
Blokowanie drogi, zamiast odznaki broń, czynności służbowe albo nie...
"Dnia 15. 11. 2021 w Radomiu kierowca opla insygnia źle zareagował na klakson, wtedy nie wiedziałem, że mam do czynienia z nieoznakowanym radiowozem, auto nie używało żadnych sygnałów świetlnych. Na początku myślałem, że mam do czynienia ze zwykłym obywatelem znudzonym życiem, gdy pan z którym prowadziłem rozmowę mówi że jest z policji, na dowód tego podnosi kurtkę i pokazuje kaburę z bronią. Trochę dziwny sposób potwierdzania bycia z policji, ale nie wnikałem dalej o potwierdzenie czymś innym niż bronią bo skojarzyłem wtedy auto z naszą drogówką. Fakt, że ich dziwny styl jazdy mógł być spowodowany tym że przejechałem po wyłączonym z ruchu odcinku drogi ale przez całą rozmowę nie dali odczuć, że o to im chodziło, do tej pory nie wiem jaki mogli mieć problem i nawet nie jestem pewien z kim rozmawiałem bo ani oni nie wylegitymowali się ani ja o to nie poprosiłem, bo nie czułem takiej potrzeby. Wiem tylko, że blachy auta zgadzały się z policyjną insignią z Radomia, szkoda mi tylko mamy, że zestresowali ją całą tą sytuacją ale przynajmniej ma co opowiadać znajomym:) "
Co się z nami dzieje, że tak bardzo rośnie w nas poziom agresji wobec innych?