Dziwactwa
Ponad 44 tony zamiast dopuszczalnych 34 ważyła wywrotka z piachem. Tak duża masa ładunku spowodowała również przekroczenia nacisków podwójnej osi napędowej na drogę.
7 października 2023 r. w Warszawie na ulicy Modlińskiej, policjanci pełniąc służbę nieoznakowanym radiowozem, wyposażonym w wideo rejestrator, zauważyli kierującego pojazdem m-ki Maserati, który nie zastosował się do oznakowania i z pasa do jazdy w prawo, pojechał na wprost. Policjanci natychmiast podjęli interwencję.
Po podjechaniu do kierującego, wskazali mu miejsce do bezpiecznego zatrzymania pojazdu. Gdy policjanci podchodzili do kontrolowanego pojazdu, nagle kierujący gwałtownie ruszył i zaczął oddalać się z miejsca kontroli. Funkcjonariusze od razu rozpoczęli pościg i używając sygnałów uprzywilejowania jechali za niebezpiecznie pędzącym pojazdem, który ciągle przyspieszał i wykonywał niebezpieczne manewry między innymi pojazdami.
Wielokrotnie przejeżdżał skrzyżowania podczas wyświetlania czerwonego sygnału na sygnalizatorze, spychając inne pojazdy. Kierujący Maserati cały czas nie dawał za wygraną, w pewnej chwili zjechał na pas ruchu, po którym poruszali się policjanci i doprowadził do zdarzenia drogowego z radiowozem, po czym uciekał dalej.
W między czasie do pościgu dołączyły inne radiowozy, zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane. Jechały za kierującym, który pędził z nadmierną prędkością, naruszając przepisy ruchu drogowego i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników.
Koniec pościgu nastąpił na wysokości nr 158 przy ulicy Modlińskiej, gdzie kierujący Maserati rozbił swój samochód, uderzając w tył innego pojazdu, wcześniej jeszcze uszkadzając kilka innych. Następnie wysiadł z pojazdu i kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci byli cały czas blisko i po krótkim pościgu zatrzymali kierującego.
37-letniego mężczyznę przebadano na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że ma około 2, 5 promila. W trakcie kontroli policjanci znaleźli również zabronione substancje, które zabezpieczyli do dalszych badań.
Po sprawdzeniu w systemach policyjnych okazało się, że 37-latek ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Samochód, którym się poruszał, nie posiadał aktualnego obowiązkowego ubezpieczenia OC oraz badań technicznych i został odholowany na parking policyjny. Natomiast tablice rejestracyjne zamontowane w aucie pochodziły z innego pojazdu.
''Film z poniedziałku 2 X, A1, kierunek Łódź/Warszawa, najbezpieczniejszy, wydawać się może odcinek z trzema pasami ruchu.
Kierujący skodą rozpędzony wg mnie ok 160-190 km/h prawie rozjeżdża auto na pasie lewym, pomimo, że samochód daje znać, że zmienia pas..
W momencie wyprzedzania z prawej strony dochodzi prawie do kontaktu jeszcze z ciężarówką na prawym pasie ( ostre hamowanie skody i zarzucenie autem ).
Tym razem nikomu nic się nie stało... ale wtedy na A1 mogło wyglądać to dokładnie tak samo. ''
Autor nagranie i zaraz po nim kierowca Mazdy wyprzedzają Peugeota. Autor po wyprzedzaniu nadal przyśpiesza co nie spodobało się jadącemu za nim kierowcy. Gdy udaje mu się wyprzedzić nagrywającego przyhamowuje przed nim. Gdy dojeżdżają do najbliżej miejscowości kierowca Mazdy blokuje drogę i wysiada z pretensjami do autora, niemal wchodząc pod jadącą z przeciwka ciężarówkę.
Kierowca Opla najprawdopodobniej zasugerował się autem skręcającym w prawo na zielonej strzałce i wjeżdża na czerwonym na skrzyżowanie gdzie zostaje staranowany przez Jeepa. W wyniku uderzenia auto ląduje na boku.