Dziwactwa
W Woli Rzędzińskiej, 4 lutego, miało miejsce kolejne niebezpieczne zdarzenie na przejeździe kolejowo-drogowym, w którym kierowca auta zignorował znaki, pominął sygnalizator wskazujący czerwone światło migające i wjechał na skrzyżowanie podczas zamykania rogatek. Samochód zatrzymał się za zamkniętą rogatką wjazdową, blokując jeden tor.
Maszynista pociągu PKP Intercity, jadącego po drugim torze z Poznania do Przemyśla wdrożył nagłe hamowanie i zatrzymał się za przejazdem. Po upewnieniu się, że nie doszło do kontaktu z pojazdem drogowym i otrzymaniu zgody dyspozytora, kontynuował jazdę. Natomiast kierujący autem wykonywał niebezpieczny manewr zawracania między rogatkami, który mógł się zakończyć tragicznie.
Przedziwna sytuacja na przejeździe kolejowym. Dostawczak stoi za opuszczonymi półrogatkami na przejeździe kolejowym. Swobodnie może przejechać ale nic nie robi. Maszynista rozpoczął procedurę hamowania i pociąg zatrzymał się.
Starsza Pani próbuje wyjechać z miejsca parkingowego na jednym z osiedli w Szczecinie, jednak, idzie jej to bardzo topornie.
Autor informuje, że kobieta finalnie zrezygnowała z wyjazdu, zamknęła auto i poszła najprawdopodobniej na autobus. Autor szukał uszkodzeń na autach ale nic nie znalazł. Kilka dni później widział, że ten samochód stoi w innym miejscu z uszkodzonym przodem.
Pracownicy autostradowych bramek poboru opłat na autostradzie A4 w Mysłowicach zaalarmowali prowadzących w pobliżu czynności inspektorów ITD, że w naczepie jednej z ciężarówek przewożeni są ludzie. Inspektorzy natychmiast podjęli interwencję. Potwierdzili, że w głębi ładowni znajduje się kilka osób. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Straży Granicznej i Policji.