W drodze
Czasem pomocnik chce Cię wysłać w miejsce, które nie wjedziesz, mimo, że mówisz, że za ciasno. Czasem pomoc nie jest w pełni pewna, bo choć intencje są dobre, to brak doświadczenia w jeżdżeniu ciężarówką może sprawić, że pewność pomocnika zamieni się w kłopot kierowcy. Tym razem bez większych kłopotów. Jedno zerwane nadkole i trochę obaw co będzie za kolejnym zakrętem.
Angelica Larsson ze swojej kabiny pokazuje widzom pierwszy tej zimy śnieg w Szwecji (i ciężkie warunki jazdy ciężarówką).
KrychuTIR™ pod filmikiem komentuje co się stało: Stan nawierzchni na Gierkówce (DK1) woła o pomstę do nieba, przez co jest niebezpieczna i potrafi wyrzucić pojazd z pasa ruchu
Z życia kierowcy w trasie.
Gotowanie w Ciężarówce.
Długie załadunki powodujące przekroczenie czasu pracy.
Film Damiano Driver.
Piękna zimowa norweska aura - dla kierowców już mniej zachwycająca.
Zdarzenie miało miejsce rano 26. 11 b. r. na francuskiej A1 (od strony belgijskiej granicy w kier. Paryża). Kierowcy zaniepokojeni widokiem jadącej zygzakiem z dużą prędkością ciężarówki, zawiadomili żandarmerię. Służbom nie udało się zatrzymać pędzącego pojazdu. Za ciężarówką jechały trzy samochody żandarmerii żeby nie dopuścić do zbytniego zbliżania się innych pojazdów. Żandarmi nie chcieli ryzykować ponieważ nie wiedzieli czy w kabinie jest tylko kierowca, czy jest chory, pod wpływem alkoholu bądź narkotyków, czy może jest przez kogoś zmuszany do takiej jazdy, i co równie ważne, nie wiadomo było jaki ładunek znajduje się w naczepie. Ciężarówka miała być eskortowana tak długo aż się zatrzyma. Wszystkie bramki poboru opłat w Chamont zostały otwarte, pracownicy oraz wszystkie znajdujące się tam osoby zostały ewakuowane. Za bramkami żandarmeria nakazała innym ciężarówkom zablokowanie przejazdy w razie gdyby ścigany kierowca jednak przejechał przez punkt poboru, a sami kierowcy zostali ewakuowani.
Kierowca ciężarówki z dużą prędkością, bez zatrzymywania się wjechał w punkt poboru opłat w Chamant i tam pojazd w wyniku uderzenia zapalił się. Kierowcy udało się samemu wyjść z kabiny, zanim zatrzymała go żandarmeria. ''Mówił krótko po francusku, zanim stracił przytomność'' - mówi prokuratura. Mężczyzna, 39-letni obywatel belgijski, został przekazany służbom medycznym. Zostanie umieszczony w areszcie i przesłuchany, kiedy opuści szpital.