Poszły konie po betonie
Do zdarzenia doszło w sierpniu w Bielsku-Białej, ale policja dopiero teraz o nim poinformowała. Woźnica zostawił konie niedaleko urzędu miejskiego i poszedł załatwić własne sprawy. Zwierzęta coś spłoszyło, rzuciły się do panicznej ucieczki. Dwukonny zaprzęg galopował ulicami miasta bez woźnicy, stwarzając zagrożenie dla ruchu, uszkadzając kilka samochodów. Konie zauważyli policjanci patrolujący radiowozem ulice miasta.
Zatrzymanie zaprzęgu nie było łatwe, konie nie reagowały na komendę "Prr! Prr! Prr!" wydawaną przez policjantów. Ostatecznie jednak akcja zakończyła się sukcesem.
Ogromna prośba...

Reklama to nasze JEDYNE źródło dochodu.
Reklam nie jest wiele, nie wyskakują, nie zasłaniają żadnych treści, ale umożliwiają utrzymanie redakcji.
Proszę pomóż, dodaj etransport.pl do wyjątków Twojej aplikacji.