LONSTAR-Radio
Nie budzę Cię bo jeszcze noc, wstaję i robię sam śniadanie. Spoglądam jeszcze na Twój sen,
wychodzę cicho i zamykam drzwi. Przejadę pewnie dwieście mil zanim Ty o siódmej wstaniesz i znajdziesz moją kartkę, i słowa: Będę w domu za dwa dni. Za kółkiem siadam, włączam gaz.
Dwadzieścia ton wytaczam znów na szosę. Przede mną jazdy cały dzień, a Tobie coś miłego niech się śni