Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

Sytuacja polskich przewoźników pogarsza się z miesiąca na miesiąc

Utworzona: 2024-12-06


2024 jest jednym z najgorszych od lat dla polskiego transportu. Przewoźnicy borykają się z trudnościami, a perspektywy poprawy na razie nie są widoczne. Zmuszeni są do walki o przetrwanie, wciąż oczekują na konkretne działania ze strony rządu. W artykule przedstawiamy aktualną sytuację w sektorze transportu, możliwe konsekwencje, najnowsze stanowisko rządu oraz apel przewoźników o wsparcie.

Nadal bardzo trudna sytuacja przewoźników drogowych. Nie wykluczone kolejne protesty

Ta sytuacja jest trudna od wielu miesięcy i na horyzoncie nie ma zwiastunów poprawy – tak można ocenić sytuację przewoźników drogowych w całej Polsce. W województwie zachodniopomorskim ta branża jest wyjątkowo silna i mocno odczuwa efekty kryzysu, który rozpoczął się z momentem wybuchu wojny w Ukrainie, a w kolejnych miesiącach tylko postępuje.

Od pierwszego protestu Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych mija rok. W tym czasie ze strony rządzących nie wydarzyło się nic, co można nazwać dążeniem do poprawy sytuacji naszej branży mówi prezes organizacji Dariusz Matulewicz. Północna Izba Gospodarcza przyznaje, że ilość skarg ze strony przedsiębiorców branży TSL była w roku 2024 rekordowa.

Trudna sytuacja międzynarodowa, mniej zleceń, zawieszanie działalności

Sektor transportowy był w 2024 roku najczęściej poddawanym windykacji sektorem gospodarczym w Polsce. Sytuacja wielu firm jest z kwartału na kwartał coraz trudniejsza – mowa zarówno o spadku liczny transportów jak i coraz ostrzejszą konkurencję cenową ze strony innych krajów.

Europejski rynek transportowy jest narażony na wiele turbulencji. Z jednej strony ostre zapisy pakietu mobilności generują wzrost kosztów pracowniczych, z drugiej zaś normy ekologiczne i niwelowanie śladu węglowego również wpływają na wzrost kosztów prowadzonej działalności transportowej. Przy takich zasadach konkurowanie z podmiotami spoza Unii Europejskiej wydaje się niemożliwe, a na samym rynku wspólnotowym konkurencja jest zaostrzona. Nie bez znaczenia dla zachodniopomorskich przewoźników jest też sytuacja na rynku niemieckim. Wiele firm zajmowało się ruchem transgranicznym, a kryzys w niemieckim przemyśle, produkcji metalowej czy w sektorze automotive sprawia, że tych zleceń jest dużo mniej mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej.
Opinię tę potwierdza dyrektor ds. rozwoju biznesu Grupy CSL Przemysław Hołowacz.

Przewoźnicy drogowi mają za sobą bardzo trudny rok, gdzie ilość zleceń była mniejsza przy jednoczesnym wzroście ilości zobowiązań w kontekście zachowania norm ekologicznych. Nie ma w tym nic złego pod warunkiem, że konkurencja z innymi podmiotami działającymi na światowym rynku jest równa, a tutaj pojawiają się głosy, że wcale tak nie jest. W najpoważniejszym kryzysie są mali, rodzinni przewoźnicy, prowadzący działalność na relatywnie małej liczbie pojazdów. Wiele firm jest zmuszonych do zawieszania działalności, a czasem nawet działania po kosztach, byle tylko pracować mówi Przemysław Hołowacz.

Przewoźnicy drogowi nie mogą dogadać się z ministerstwami

Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych przygotowało kolejne pismo do premiera Donalda Tuska, które zostało przekazane Adamowi Rudawskiemu, wojewodzie zachodniopomorskiemu.

Nie ma żadnych finalnych efektów naszych rozmów, konsultacji i deklaracji, które się odbywają. Nawet jeżeli jest chęć działania ze strony Ministerstwa Infrastruktury to potem np. kwestie związane ze składkami ZUS są torpedowane przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Alarmujemy, bo wiele firm jest na granicy upadłości, a zadłużenie branży przekracza już 1,5 miliarda złotych. Firmy zachodniopomorskie działają w korelacji z firmami niemieckimi, tam sytuacja jest już kryzysowa. Musimy mówić głośno, że nasza sytuacja jest trudna i potrzebujemy wsparcia przyznaje Dariusz Matulewicz, prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.
Północna Izba Gospodarcza wspiera działania Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych. Informacje, jakie posiada potwierdzają trudną sytuację branży i konieczność współdziałania ze stroną rządową, by rok 2025 nie był czasem jeszcze głębszego kryzysu.

Przewoźnicy z Porozumienia Białowieskiego apelują do rządu

Z braku konkretnej pomocy ze strony rządu są również niezadowolone organizacje przewoźników zrzeszone w Porozumieniu Białowieskim, które napisały list otwarty do ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka, o czym poinformował w mediach społecznościowych Alvin Gajadhur, doradca Prezydenta RP. W piśmie z 2 grudnia 2024 roku przedstawiciele Stowarzyszenia Przewoźników Podlasia, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Biała Podlaska, OSMPDiS Podlasie w Siedlcach i Zrzeszenia Przewoźników Drogowych w Ostrołęce zwracają uwagę, że w związku z wprowadzeniem zmiany przepisów dotyczących wynagrodzenia kierowców w międzynarodowym drogowym transporcie osób i rzeczy, polski sektor transportu drogowego przestał być konkurencyjny na tle innych państw członkowskich Unii Europejskiej. W związku z tym, organizacje przewoźników żądają przywrócenia tego samego systemu rozliczania kierowców jaki obowiązywał prze wiele lat do dnia wejścia w życie nowelizacji ustawy z dnia 16 kwietnia 2024 roku o czasie pracy kierowców. Przewoźnicy żądają wprowadzenia tożsamych przepisów dotyczących pracy kierowców w transporcie międzynarodowym obowiązujących w innych krajach Unii Europejskiej. Organizacje przewoźników proszą o poważne potraktowanie sprawy z uwagi na determinację przedstawicieli branży do przeprowadzenia ostrzegawczego protestu na polskich drogach, który zaplanowany jest na okres przedświąteczny.

Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego widzi światełko w tunelu w negocjacjach z rządem

Od miesięcy przewoźnicy apelują do rządu o wsparcie w trudnych czasach, twierdząc, że ledwo zipią przygnieceni kosztami i nieuczciwą konkurencją. Grzegorz Chełminiak, wiceszef Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych im. Dionizego Woźnego przyznał, że widać światełko w tunelu w negocjacjach z rządem i wykluczył możliwość zorganizowania w tym roku protestu w Warszawie, o czym przeczytacie w materiale Cierpliwość wobec rządu skończy się 16 grudnia, ale przedświątecznego protestu raczej nie będzie.

Naprzeciw postulatom polskich przewoźników - zapowiedź zmian

Dyskusje, w której wzięli udział 4 grudnia 2024 roku przedstawiciele rządu oraz organizacji z woj. kujawsko-pomorskiego i podlaskiego zdominowały kwestie kluczowe dla branży transportu drogowego: czasowe obniżenie wysokości składek ZUS, dofinansowanie retrofittingu tachografów, zmiany w systemie płatności spedycyjnych i zwiększenie kontroli w zakresie spełnienia warunków wykonywania transportu. Minister Stanisław Bukowiec poinformował przewoźników o kontynuacji prac legislacyjnych, dotyczących rozwiązań wzmacniających branżę transportu drogowego. Projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym (UD18) w najbliższym czasie zostanie przekazany do konsultacji publicznych i uzgodnień międzyresortowych, o czym przeczytacie w materiale Zapowiedź nowych przepisów w zakresie wynagrodzeń dla kierowców.



Źródło: Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie/X Alvin Gajadhur/etransport.pl/Ministerstwo Infrastruktury
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
Księgowy online


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels