To przypadek, który nie jest wyjątkiem. Wielu przewoźników z porządną flotą, stałymi kontraktami i opinią solidnych wykonawców ma ten sam problem - banki oceniają ich po rubryce „zysk”, nie po realnej kondycji. Dlatego powstały programy finansowania dostosowane do specyfiki transportu, w których kluczowe znaczenie ma obrót, nie wynik podatkowy. W praktyce oznacza to, że już firmy z obrotem od 200 tys. zł rocznie mogą ubiegać się o kredyt do 200 tys. Zł, czyli równowartość rocznego przychodu. Przy większej skali dostępne są finansowania do 1 mln zł, a zabezpieczeniem jest gwarancja BGK de minimis, obejmująca do 60% kwoty. Przedsiębiorca nie musi zastawiać majątku ani szukać poręczycieli.
Proces jest prosty: kilka podstawowych dokumentów, szybka analiza i decyzja, która często zapada w jeden dzień. Minimum formalności, maksimum konkretu - tak, by przewoźnik mógł działać, a nie czekać. Dla firm planujących rozwój dostępne jest także finansowanie floty w formie leasingu. Obejmuje pojazdy ciężarowe, naczepy i auta dostawcze. Pozwala modernizować park bez blokowania gotówki, co w obecnych realiach kosztowych ma znaczenie większe niż kiedykolwiek.
Dlaczego właśnie to rozwiązanie cieszy się rosnącym zainteresowaniem wśród przewoźników?
- Kredyt lub leasing do 1 mln zł
- Zdolność liczona od obrotu, nie od zysku
- Finansowanie od 200 tys. zł rocznego obrotu
- Decyzja nawet w 1 dzień
- Minimum formalności
- Kredyt obrotowy, kredyt w rachunku lub leasing – do wyboru
W transporcie - jak na drodze - liczy się płynność, szybka reakcja i partner/doradca finansowy, który rozumie realia. Dlatego program finansowania oparty na prostych zasadach i zrozumieniu branży staje się realnym wsparciem dla firm, które banki z góry skreślają.
To nie historia o „szczęściu do kredytu”, tylko przykład, że branża transportowa zaczyna być oceniana nie po liczbach, ale po realiach. A to zmiana, której potrzebuje dziś większość przewoźników.
Jeśli bank mówi „nie”, to nie znaczy, że sprawa jest przegrana. Ważne, by mieć po drodze partnera, który nie stawia blokad, tylko pomaga dojechać dalej.