Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

To pojazdy ciężarowe utrzymują Europę w ruchu

Utworzona: 2024-04-06


Pojazdy ciężarowe i autobusy są jak krew w naszych żyłach, która rozprowadza tlen i składniki odżywcze po całym organizmie. Pełnią tę samą rolę w gospodarce, przewożąc towary i ludzi.

Zdaniem Haralda Seidela, prezesa DAF Trucks i przewodniczącego Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów (ACEA), Europa musi zadbać o to, aby jej przemysł motoryzacyjny był nie tylko zrównoważony, ale pozostał konkurencyjny w skali globalnej. Ciężarówka w transporcie dalekobieżnym może przejechać nawet 150 000 km rocznie – to ponad 12 razy więcej niż średni dystans, jaki pokonuje samochód osobowy. Każdy autobus zastępuje przeciętnie 50 samochodów, przyczyniając się tym samym do zmniejszania zatłoczenia na drogach, zmniejszając emisję gazów cieplarnianych i poprawiając jakość powietrza. Kierowcy elektryków mogą sobie pozwolić na godzinną przerwę, aby doładować akumulator. Jednakże w przypadku ciężarówki przewożącej łatwo psujące się towary konieczność kilkugodzinnego postoju rodzi poważne problemy. W przypadku transportu kwiatów z Holandii do Włoch, godzina stracona w korku to nie tylko straty finansowe, ale nawet ryzyko utraty towaru.

Transformacja, przed którą stoją producenci ciężarówek i autobusów, jest ogromnym wyzwaniem, niezależnie od tego, czy chodzi o przepisy Zielonego Ładu, cyfryzację, czy też przyszłe regulacje dotyczące danych. Niestety, przy uchwalaniu przepisów decydenci nie zawsze uwzględniają specyfikę samochodów ciężarowych i autobusów. Mając na względzie powyższe fakty, Europa musi zadbać o to, aby jej przemysł motoryzacyjny był nie tylko zrównoważony, ale pozostał konkurencyjny w skali globalnej. Wymaga to stworzenia dobrej strategii dla przemysłu i spójnych przepisów, które określą ramy współpracy i umożliwią funkcjonowanie realnych modeli biznesowych. Producenci ciężarówek i autobusów robią, co w ich mocy, wprowadzając na rynek europejski pojazdy o napędzie akumulatorowym i wodorowym dążąc do tego, aby do roku 2040 wszystkie nowe pojazdy użytkowe były wolne od paliw kopalnych. Aby mieć producenci pojazdów mogli kontynuować dotychczasowe działania w zakresie transformacji, nie wystarczy regulować strony podażowej, ale trzeba także wspierać popyt na pojazdy bezemisyjne, czyli tworzyć odpowiednie warunki sprzyjające.

Niedawno UE uzgodniła bardzo ambitne cele w zakresie redukcji emisji CO2 dla producentów samochodów ciężarowych i autobusów na całym świecie. Teraz kolej na to, aby decydenci zapewnili równie ambitne warunki sprzyjające. Przede wszystkim chodzi o zapewnienie odpowiedniej infrastruktury oraz wystarczającej ilości zielonej energii do ładowania ciężarówek i autobusów. W przeciwnym razie dekarbonizacja nie będzie możliwa. Po drugie, przewoźnikom powinno się opłacać inwestować w pojazdy bezemisyjne. Obecnie całkowite koszty posiadania (TCO) tego typu ciężarówki w większości przypadków są znacznie wyższe niż pojazdu z silnikiem Diesla. Jeśli naprawdę chcemy przekonać przewoźników do zmiany, musimy to zrobić za pomocą ułatwień zakupu, obniżania podatków, nowych zasad ustalania cen emisji dwutlenku węgla itp.

❗To nie podaż pojazdów stanowi wąskie gardło, a właśnie niedostateczne warunki sprzyjające transformacji. Europejscy decydenci muszą zrozumieć, że sukces można osiągnąć jedynie poprzez działania na obu frontach.

Źródło: ACEA
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
ADR Adviser Doradztwo i Szkolenia Jacek Pluta


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY, OPINIE i RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels