
Większość firm transportowych w Polsce działa w formie jednoosobowej działalnośc gospodarczej (JDG). Śmierć właściciela takiej firmy powoduje, że wraz z nim umiera jego NIP, a tym samym podmiot przestaje istnieć. Firmę trzeba zamknąć i rozliczyć, a potem przejść procedurę spadkową. Jeśli na przykład spadkobiercą jest żona właściciela JDG i jego małoletnie dzieci, to wdowa nie może sprzedać czy wynająć składników majątku bez zgody sądu rodzinnego. Można jednak wykonać pewne zabiegi żeby do takiej sytuacji nie doprowadzić, np. sporządzić testament.

Ekspert zalecił żeby popatrzeć przychylnym okiem na spółkę z ograniczoną odpowiedzielnością, którą określił jako jedną z najlepszych form prowadzenia biznesu. Jest ona nieśmiertelna w tym sensie, że dalej może funkcjonować gdy zabraknie jednego ze wspólników. Udziały w spółce z o.o. można odsprzedać w sytuacji, gdy zapada decyzja o rezygnacji z prowadzenia biznesu. To dobre rozwiązanie także z punktu widzenia podatkowego i planowania spadkowego.
Plan sukcesji należy opracować uwzględniając dwa scenariusze - śmierć właściciela firmy oraz rezygnację z prowadzenia działalności. Rozwiązań jest dużo, można wykorzystać najbardziej optymalne formy przejścia majątku w nowe ręce, w tym nowość prawną jaką jest fundacja rodzinna.
Źródło i screeny: YouTube
Grafika poglądowa