Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Co za dużo to niezdrowo

Utworzona: 2023-05-17


Znacznie przeładowane pojazdy wycofali tymczasowo z ruchu inspektorzy warmińsko-mazurskiej, świętokrzyskiej, lubelskiej, podkarpackiej i wielkopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Jeden z samochodów ciężarowych był za ciężki o blisko 12 ton.

Kilka dni temu na DW521, w okolicy Iławy, inspektor iławskiego oddziału warmińsko-mazurskiej Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał pojazd, którym były przewożone części do kompresorów. W związku z podejrzeniem przeładowania pojazdu, sprawdzono jego tonaż. Inspekcyjne wagi wskazały na spore przekroczenie dopuszczalnej wagi. Dostawczak o dmc 3,5 t ważył 5,1 t, przy dopuszczalnej ładowności 419 kg. Nacisk na drogę tylko drugiej osi pojazdu wynosił 3,4 t. Kontrola zakończyła się wezwaniem funkcjonariuszy policji, bo okazało się, że mężczyzna, który kierował pojazdem, ma zatrzymane prawo jazdy. Inspektorzy ukarali mężczyznę mandatem karnym i nakazali doprowadzić pojazd do stanu normatywnego.

Także tego dnia, na S5, na zachodniej obwodnicy Gniezna, wielkopolscy inspektorzy zatrzymali do kontroli zespół pojazdów, którym z Gdańska do Psar Małych przewożono 2 kontenery 20-stopowe. Jeden z kontenerów był wypełniony tkaninami, a drugi załadowano kolczykami z tworzywa sztucznego do identyfikacji zwierząt. Choć masa całkowita zestawu była przekroczona nieznacznie, to aż o 3,1 t przekroczony był nacisk pojedynczej osi napędowej, w stosunku do normy wynoszącej 11,5 t. Kierowca został ukarany mandatem i zobowiązany do doprowadzenia zespołu pojazdów do optymalnego stanu. Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne.

Dzień wcześniej, funkcjonariusze z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Kielcach, prowadzący działania kontrolne na DK74, zatrzymali w Piórkowie dostawczaka załadowanego drewnem. Pojazd o dmc 3,5 t wydawał się być przeładowany. Sprawdzono to na inspekcyjnych wagach. Samochód ważył 4,5 t. Funkcjonariusze ukarali kierowcę mandatem karnym i wydali zakaz dalszej jazdy do czasu usunięcia nadmiaru ładunku.

Aż o ponad 2 t przekroczona była ładowność samochodu dostawczego, który został zatrzymany w Worońcu, na DK2 przez inspektorów z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie. Pojazd z ładunkiem ważył 5,6 t, zamiast maksymalnie dopuszczalnych 3,5 t. Na kierującego nałożono mandat karny i do czasu przeładunku, zakazano mu dalszej jazdy.



Funkcjonariusze podkarpackiej ITD nieprawidłową wagę stwierdzili w przypadku zespołu pojazdów, skontrolowanego tego samego dnia w Skołoszowie, na DK77. Zestaw załadowany był drewnem. Inspektorzy podejrzewali, że przekracza on dopuszczalne parametry. Wymiary, masę i naciski osi zespołu pojazdów sprawdzono w pobliskim punkcie kontrolnym. Stwierdzono spore przekroczenie dmc – o 11,6 t. Zespół pojazdów ważył 51,6 t. Na dodatek, nacisk na drogę podwójnej osi napędowej ciągnika był za duży o 4,9 t. To jeszcze nie wszystko, bo przekroczona była długość ciągnika siodłowego z naczepą – o blisko 1,5 m i nieznacznie wysokość. Przejazd nienormatywnym pojazdem wymaga zezwolenia. Kierowca go nie posiadał. Inspektorzy stwierdzili też nieodpowiednią liczbę pasów do zabezpieczenia przewożonego ładunku. Kontrola wykazała jeszcze nieprzeprowadzenie w wymaganym terminie wymaganego okresowego badania technicznego zarówno ciągnika siodłowego, jak i naczepy. Poza tym tachograf nie posiadał ważnej legalizacji, a przedsiębiorca nie dopełnił obowiązku terminowego odczytu danych zarówno z urządzenia rejestrującego czas jazdy kierowcy oraz z karty kierowcy. Na kierowcę nałożono mandat karny i zakazano dalszej jazdy do czasu usunięcia nieprawidłowości. Konsekwencje wobec przewoźnika to wszczęte postępowanie administracyjne.

Zastrzeżenia do tonażu, a także stanu opon, mieli też inspektorzy poznańskiego Biura Kontroli Opłaty Elektronicznej. Na S5, na zachodniej obwodnicy Gniezna, zatrzymali pojazd ciężarowy, którym przewożono kruszywo. W związku z podejrzeniem przekroczenia dopuszczalnych parametrów wagowych zestawu, do przeprowadzenia kontroli zaangażowali inspektorów wielkopolskiej ITD. Rzeczywista masa całkowita pojazdu członowego była za duża o 4,85 t. Przekroczony był też nacisk potrójnej osi nienapędowej naczepy o 2,85 t. W trakcie kontroli nadmiar ładunku został rozładowany na inny pojazd. Inspektorzy stwierdzili inne naruszenia – opony na osi napędowej miały inny rozmiar niż w dniu wykonania badania okresowego tachografu. Stwierdzono też usterkę niebezpieczną, kord jednej z opon był widoczny i uszkodzony. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy. Naruszenia poskutkowały wszczęciem postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy.

W Pysznicy (okolice Stalowej Woli), rzeszowski patrol Inspekcji Transportu Drogowego dzień wcześniej skontrolował ciągnik samochodowy z naczepą, na której była przewożona ładowarka budowlana. Funkcjonariusze sprawdzili, czy zestaw spełnia warunki przewidziane dla pojazdu normatywnego. Kontrola wykazała nieznaczne przekroczenie wysokości i długości zestawu. Wiele do życzenia pozostawiało natomiast zabezpieczenie ładowarki na naczepie przed zmianą położenia w trakcie jazdy. Podczas hamowania, przy zatrzymaniu pojazdu w punkcie kontrolnym, ładowarka przetoczyła się do przodu. Łańcuchy, które powinny utrzymać maszynę w miejscu, były luźne. Niedopełnienie obowiązku należytego zabezpieczenia przewożonego ładunku zakończyło się nałożeniem mandatu karnego na kierowcę i zakazem kontynuowania jazdy do czasu doprowadzenia zestawu do stanu zgodnego z przepisami. Wobec przedsiębiorcy wszczęto postępowanie administracyjne.

Źródło: GITD
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
PST OST SPED SP. Z O.O.


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels