Josephs.ScotBorowiak Properties Ltd

Czy oprócz dziadtransów są też dziadkierowcy?

Utworzona: 2023-06-08


Rozmowy o dziadtransach wydają się nie mieć końca, jak się jednak okazuje wiele osób ma na ten temat podobną opinię.

Postać dziadtransa stworzyli kierowcy, czy oni jednak są bez winy? W komentarzach pod materiałem opublikowanym na początku maja pojawia się stwierdzenie, że skoro są dziadtransy to są też dziadkierowcy. Wielu pracowników, nie potrafi docenić i zrozumieć z czym mierzą się przedsiębiorcy. Zrzucają winę na przewoźników, a przecież jak napisał jeden z Was nic nie jest czarno-białe. Mowa tu o wszystkich aspektach związanych z transportem - dbałości o pojazdy, godnym traktowaniu pracowników, zapewnieniu uczciwego wynagrodzenia. Kierowcy narzekają na warunki zatrudnienia i relacje w miejscu pracy, ale czy przypadkiem narzekanie na różne rzeczy nie jest ich drugą naturą? Mówi się, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma - ktoś ma więcej, ktoś ma lepiej - czyli znaczy, że u mnie źle. Dobrze/źle to są jednak pojęcia względne. Polakom w ojczyźnie jest źle i dlatego szukają szczęścia i atrakcyjnej pracy na Zachodzie. Ukraińcom, Białorusinom czy Gruzinom jest źle w ich kraju, więc jadą do Polski. Oczywistym jest, że najlepiej byłoby, gdyby wszyscy mogli znaleźć godziwą pracę w swoim kraju, ale niestety gospodarka rządzi się swoimi prawami.

Inną sprawą jest, gdy odbiera się pracownikom należne świadczenia. Problemy z wypłatami lub długotrwałe opóźnienia są niestety w wielu firmach na porządku dziennym. Obecna sytuacja polityczno-rynkowa nie pomaga w byciu wypłacalnym. I tu znowu mamy dwie strony - kierowca chce otrzymać swoje wynagrodzenie za wykonaną pracę, ale pracodawca postawiony pod ścianą nie zawsze jest w stanie wyjść obronną ręką z danej sytuacji i zapłacić na czas. Zawsze jednak warto pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi. Jeśli jest szansa na dogadanie się, a opóźnienia są incydentalne można wszystko jakoś ugodowo załatwić. Co innego, gdy tytułowy dziadtrans celowo umniejsza lub blokuje pieniądze. Należy pamiętać jednak, że współpraca to współodpowiedzialność. Nie rozliczone przez kierowców zaliczki czy ściągane przez kierowców paliwo, to również jawne oszustwo, które zdarza się w tej branży.

Podobnie sytuacja wygląda, gdy mówimy o sprzęcie powierzonym kierowcom. Oczekują, że będą jeździć sprawnymi, nowoczesnymi autami, a pracodawca nie zawsze ma ochotę i możliwości, żeby inwestować. Jeżeli już się tak staje to zrozumiała jest dbałość właściciela o pojazd i związane z jego utrzymaniem nakłady finansowe, w związku z czym narzuca pracownikom pewne (nie zawsze adekwatne do sytuacji) warunki użytkowania. Słyszeliśmy jednak historie o tym, jak to zabraniano kierowcom używania klimatyzacji, bo pojazd za dużo wtedy pali. Jak zmuszano ich do kombinowania z uszkodzonym sprzętem, bo naprawy na Zachodzie są drogie. Estetyka i dbałość o stanowisko pracy to ważny aspekt codziennego funkcjonowania, bo kto nie lubi spędzać czasu w porządnym, czystym miejscu i tu trzeba skupić się na użytkownikach. Jeśli kierowcy zostaje powierzony sprzęt, to powinien on ze szczególną uwagą dbać o jego stan. Najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo kierowcy. Szukanie oszczędności w tym obszarze to zwykłe skąpstwo pozbawione wyobraźni i odpowiedzialności.

A co z przepisami? Przekręcone tacho, zamontowane magnesy czy używanie cudzych kart to zjawiska, o których na stronach Inspektoratu Transportu Drogowego pisze się codziennie. Wszystko znowu zależy od podejścia i intencji. Jeśli kierowca zgadza się na takie procedery, żeby więcej wykręcić albo szybciej wrócić do domu, to raczej trzeba tu mówić o współwinie a nie o dziadostwie. Co innego jeśli, kierowca jest szantażowany lub zmuszany do tego typu posunięć. Pracujący zawodowo ludzie to jednak dorosłe osoby, które spotykając się z takim podejściem powinny natychmiast szukać nowego miejsca pracy, a nie zasłaniać się działaniami pracodawcy.

Dobrą praktyką wydaje się być walka o swoje należności zarówno te finansowe jak i związane z godnym traktowaniem. Coraz więcej pracowników w transporcie decyduje się na akcje protestacyjne, żeby z dużym nagłośnieniem zawalczyć o swoje prawa. Według opinii naszych użytkowników, dzięki temu dziatransów jest coraz mniej. Nie będziemy stawać po żadnej stronie barykady, bo "świętych" nie brakuje ani wśród kierowców, ani przewoźników. Warto jednak przemyśleć temat i wziąć pod uwagę, że lepiej działać niż narzekać. Gdyby wszyscy darzyli się szacunkiem i wzajemnie o siebie dbali świat byłby o wiele przyjemniejszy i może okazałoby się, że jest więcej kierowców i przewoźników, niż niewolników i dziadtransów.

Materiał własny etransport.pl
Do ulubionych
FIRMOWY SPOTLIGHT
LESZEK Transport i Spedycja Daniel Leszek


NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

NASZE WYWIADY

OPINIE

NASZE RELACJE

Photo by Josh Hild from Pexels