Da się wygrać?
Jedna z dużych sieci handlowych, standardowo stosująca w umowach handlowych zapisy o zakazie cesji wierzytelności, wyraziła zgodę na ich nabycie przez faktora. Po pewnym czasie bezproblemowej współpracy odmówiła jednak zapłaty za faktury, powołując się na dokonanie kompensaty z rzekomo należnymi jej roszczeniami, wynikającymi z naliczenia kar umownych wobec faktoranta - przedsiębiorcy wykonującego zlecenia transportowe na terenie kraju. Po długim i żmudnym procesie sądowym, wymagającym dużego nakładu pracy wykwalifikowanych prawników, faktor wygrał sprawę i odzyskał te wierzytelności dla swojego klienta. Oczywistym było, że przedsiębiorca ten, gdyby działał w pojedynkę, postawiony by został przez swojego kontrahenta, czyli sieć handlową, w bardzo trudnej sytuacji finansowej i prawdopodobnie nie udźwignąłby kosztów postępowania sądowego. Znamienne jest również to, że po zakończeniu tego sporu, pozwana sieć handlowa odmawia już udzielania dalszych zgód na cesje dla faktorów. Powyższy przykład pokazuje niezbicie, że zakazy cesji są rozwiązaniem, z którego korzystają duże i silne podmioty kosztem małych i słabych.Cesja faktur z długim terminem płatności
W mojej ocenie, wprowadzane w polskim systemie prawa gospodarczego zmiany powinny uwzględniać daleko idącą modyfikację umownych zakazów cesji. Mogłyby one ograniczyć jego stosowanie przy wierzytelnościach handlowych ze znacznie odroczonym terminem zapłaty. Osobiście uważam, że takiemu wyłączeniu powinny podlegać wszelkie wierzytelności o okresie płatności dłuższym niż 7 dni, bez rozróżnienia czy przysługują one względem dużego, średniego, małego czy mikroprzedsiębiorcy.Postulowane przez wiele środowisk ograniczenie bądź zniesienie umownych zakazów cesji było więc bardzo oczekiwane. W mojej opinii, nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych nie spełniła oczekiwań branży finansowej, gdyż nadal pozostawiona została możliwość zakazu swobodnego rozporządzania wierzytelnością od momentu jej powstania. Nowelizowana ustawa umożliwia dokonanie cesji wierzytelności jedynie w momencie braku zapłaty w terminie płatności przez dużego przedsiębiorcę. Jednakże faktoring nie polega na finansowaniu wierzytelności, które są już po terminie płatności, tylko wierzytelności niewymagalnych.
Przypomnijmy, podstawową funkcją usługi faktoringu a jednocześnie największym i najważniejszym obowiązkiem faktora jest zapewnienie udzielania stałego finansowania klientowi faktoringowemu w zamian za nabywane wierzytelności. Dla przedsiębiorcy oznacza to poprawę płynności finansowej, dzięki czemu może płacić za wszelkiego rodzaju koszty, usługi, produkty czy towary w znacznie krótszym terminie, co przekłada się również na niższą cenę, którą musi zapłacić. Wpływa to zatem na poprawę wyników finansowych przedsiębiorstwa, a także może skutkować obniżeniem marż na produkowane przez niego towary, lub wykonywane usługi, a zatem skutkuje poprawą konkurencyjności na rynku.
Zmiany są potrzebne
W mojej ocenie, pozytywnym aspektem wprowadzonych zmian jest to, że po raz pierwszy ustawodawca zauważył problem i wdrożył pewne rozwiązania idące w dobrym kierunku, choć są one nadal niewystarczające. Instytucjom faktoringowym pozostaje nadzieja na szersze otwarcie furtki uchylenia zakazu cesji, które jako rozwiązanie archaiczne i nieprzystosowane do obecnych standardów usług finansowych oferowanych w ramach wierzytelności handlowych B2B, powinno zostać zniesione.Źródło: Bibby Financial Services