Ładunek przejechał trasę liczącą około 750 km. Rozpoczął podróż po drogach województwa opolskiego, następnie przez województwa śląskie, łódzkie, mazowieckie i lubelskie dotarł na miejsce budowy na Podkarpaciu. Transport przejechał m.in. autostradą A4, dalej przez węzeł Gliwice Sośnica wjechał na A1, a następnie poruszał się po S8 w kierunku Warszawy. Dalej, mostem w ciągu S2 przekroczył Wisłę i drogą ekspresową S17 i S12 dotarł do Lublina. Stąd skierował się na S19 i w okolicach Rzeszowa na obecną DK19, aby dotrzeć na plac budowy odcinka szlaku Via Carpatia.
Jak zaznacza GDDKiA, cała operacja przebiegła bardzo sprawnie i zgodnie z założonym harmonogramem. Udało się skutecznie ograniczyć utrudnienia na trasie przejazdu.
Przed nami kolejne dwa konwoje
Jeden transport się zakończył, a za chwilę rusza kolejny. W nocy z 2 na 3 grudnia wyruszy konwój, który będzie wyglądał niemal identycznie jak ten pierwszy. Największy element tego transportu (napęd główny maszyny) będzie niewiele węższy, jednak jego waga to około 240 ton. Trasa przejazdu i utrudnienia z nią związane będą tożsame z tymi, jakie generował pierwszy transport, który osiągnął cel podróży. Trzeci konwój, składający się z czterech zestawów, ruszy w styczniu. Będzie to jednak transport znacznie mniejszych części maszyny. Nie będzie on generował utrudnień w ruchu i zostanie podzielony na dwie noce.GDDKiA apeluje do wszystkich kierowców o ostrożność i stosowanie się do znaków oraz wprowadzanej na czas przejazdu zmienionej organizacji ruchu. Przejazd pierwszego transportu wywołał olbrzymie zainteresowanie, a w wielu miejscach, pomimo zimna i późnej pory, gromadziły się tłumy widzów. Prosi się ich o rozwagę przy robieniu zdjęć czy nagrywaniu filmów, parkowanie pojazdów tak, by nie utrudniały przejazdu kolumny.
Zachęcamy do obejrzenia krótkiej relacji filmowej z trasy przejazdu ⬇
Źródło: GDDKiA