Ulga podatkowa na internet zyskuje na popularności zawsze w czasie rozliczeń podatkowych – wtedy, gdy miliony Polaków składają deklaracje PIT. W naturalny sposób w kolejnym etapie zastanawiają się, jak można zredukować legalnie podatek płatny państwu.
Jednym ze sposobów jest odliczanie internetu stacjonarnego. Dzieje się tak nawet mimo tego, że ceny operatorów są coraz niższe. Jeśli spojrzeć na te wydatki w skali całego roku, koszty sieci internetowej mogą stanowić całkiem sporą kwotę w kontekście odliczenia w PIT.
Ulga podatkowa na internet zazwyczaj postrzegana jest pod kątem wyłącznie łącza stacjonarnego. Jednak z czasem zdecydowanie zmieniła się formuła dostępu do sieci. Dziś sposobem na to nie musi być już kabel, ale właśnie karta SIM.
Internet mobilny a odliczenie podatku PIT
Internet mobilny teraz można odliczyć od podatku tak, jak dzieje się to ze standardową siecią. Jest to możliwe dzięki likwidacji ograniczeń, które w bardzo surowy sposób limitowały opcje wpisania wydatków na sieć w deklarację PIT.Kluczową kwestią jest rezygnacja z warunku wykorzystywania internetu w konkretnym miejscu zamieszkania. Nie trzeba też przedstawić jakiejkolwiek faktury za internet – wystarcza do tego inny dokument potwierdzający wydatki na daną usługę i poniesione przez podatnika. Można w praktyce przyjąć, że odliczeniu od podatku podlegać będzie koszt każdego internetu. Nie będzie to więc wyłącznie stacjonarny, ale również mobilny – używany w smartfonie – oraz bezprzewodowy, np. wykorzystywany w smartfonie.
Na co zwrócić uwagę? Z pewnością na dokument sprzedaży. Nie musi być to faktura VAT, ale musi on zawierać dane identyfikacyjne użytkownika oraz dostawcy internetu.
Warto też pamiętać, że w trakcie kontroli przyda się również potwierdzenie zapłaty za internet. O ile więc dotychczas internet nie był odliczany – należy pamiętać o zasadzie możliwości odliczenia dwukrotnie w latach następujących po sobie – zadbaj w zeznaniu właśnie o ten detal. Patrząc na to w skali całego roku, zysk sięgać może nawet ponad 700 zł.