Niewielka inwestycja, która się bardzo opłaci
Można poprawić wyniki ekonomiczne inaczej – poprzez wyposażenie ciężarówek z silnikiem Diesla w systemy dwupaliwowe, dzięki czemu pojazd zużywa nie tylko olej napędowy, ale także tańszy gaz ziemny. Inwestycja jest znacznie mniejsza niż w przypadku zakupu/leasingu nowych pojazdów z napędem CNG/LNG, a przewoźnicy specjalizujący się w transporcie międzynarodowym mogą dodatkowo zyskać na obniżeniu kosztów opłat drogowych. Centralnie położone Niemcy, przez które wiodą ważne europejskie korytarze transportowe, promują operatorów flotowych korzystających z gazu ziemnego jako paliwa.Przypomnijmy, że Bundesrat, druga izba niemieckiego parlamentu, wyraził zgodę na przedłużenie do 31 grudnia 2023 r. zwolnienia z opłat za przejazdy autostradami (maut) samochodów ciężarowych o DMC powyżej 7,5 tony, zasilanych sprężonym i skroplonym gazem ziemnym (CNG/LNG), w tym także wyposażonych w systemy dwupaliwowe (z dotryskiem gazu). W opinii przedstawicieli firmy Iveco, która notuje dużą sprzedaż ciężarówek zasilanych gazem, wydłużenie zwolnienia z opłat drogowych przez niemieckie władze jest wyraźnym sygnałem dla firm, że warto inwestować w pojazdy z napędem gazowym, bardziej przyjaznym dla środowiska naturalnego niż wyposażone w konwencjonalne silniki Diesla. Ekologia jest ważna, ale dla wielu firm wymiar finansowy jeszcze ważniejszy. Obliczono, że użytkownik ciężarówki dużej ładowności spalającej paliwo gazowe tylko dzięki zwolnieniu z mautu może zaoszczędzić nawet 18,7 eurocenta na każdym przejechanym po niemieckich drogach kilometrze.

Nie trzeba kupować nowej ciężarówki na gaz
Firma Scalmax (www.scalmax.pl), działająca w branży autogazu od 16 lat, jest znanym i cenionym nie tylko w Polsce producentem systemów Diesel Dual Fuel (DDF), które umożliwiają uzyskiwanie oszczędności z zasilania gazem ziemnym w pojazdach użytkowych, także ciężkich, z silnikami Diesla. Zresztą, system sprawdza się nie tylko w ciężarówkach, ale i maszynach budowlanych, rolniczych i agregatach prądotwórczych. Opatentowane przez Scalmax sterowniki DDF można stosować do silników z mechaniczną pompą paliwa, systemem common rail lub pompowtryskiwaczami. Mają homologację do montowania w pojazdach różnych kategorii wagowych, wykorzystywanych do przewozu osób i ładunków, w tym także materiałów niebezpiecznych, zgodnie z wymaganiami umowy ADR.Dzięki uzyskaniu polskiej homologacji również rodzime firmy mogą korzystać z naszego opatentowanego rozwiązania, systemu Diesel Dual Fuel, i wynikających z jego użytkowania oszczędności. Żeby się nimi cieszyć, nie trzeba kupować nowej ciężarówki LNG, a wystarczy zamontować DDF w pojazdach, które są już eksploatowane. Montaż wykona jeden z ponad 30 warsztatów naszej krajowej sieci. System dwupaliowy wykorzystujący olej napędowy i gaz ziemny (CNG), nie tylko przynosi non stop oszczędności przy dystrybutorze, ale także wydłuża zasięg pojazdu, przy czym wyczerpanie się gazu w zbiorniku nie oznacza przymusowego postoju, bo ciężarówka może jechać dalej spalając olej napędowy. Firmy realizujące operacje przewozowe w relacjach międzynarodowych mogą do tego doliczyć zwolnienie z opłat drogowych na terenie Niemiec. Takiego pakietu korzyści nie warto lekceważyćPojazdy z zamontowanym sterownikiem DDF najnowszej generacji Prime mogą być obsługiwane na odległość. Warsztat zdalnie monitoruje stan techniczny instalacji i w razie potrzeby w ten sam sposób, bez potrzeby wzywania samochodu do serwisu, wykonuje niezbędne regulacje (np. mapy czasów wtrysku gazu).
– podkreśla Tomasz Wiśniewski, dyrektor ds. rozwoju rynku w firmie Scalmax.
A przy okazji – monitoring floty
Właściciel pojazdu może też skorzystać z opcjonalnego rozwiązania telematycznego. DDF jest zintegrowany z systemem monitorowania floty Infosat3 firmy Zeus, którego zakres działania można dostosować do potrzeb użytkownika. Poszczególne moduły zapewniają podgląd pracy silnika i instalacji gazowej lub pełny monitoring danych eksploatacyjnych ciężarówki na platformie internetowej Infosat3, zawierają też dodatkową funkcję ecodrivingu (jazda ekonomiczna). W najbogatszej wersji właściciel pojazdu lub osoba przez niego uprawniona, korzystając z komputera lub smartfonu, na bieżąco może sprawdzać takie parametry jak prędkość jazdy, przebieg z tachografu, faktyczne zużycie oleju napędowego i gazu na trasie, czy proporcje wymiany paliw. Generowane przez system raporty pomagają np. analizować styl jazdy poszczególnych kierowców i rozliczać ich czas pracy, a także oceniać poziom zużycia obu paliw. Specjalny moduł generuje automatyczne powiadomienia, poprzez wysyłanie wiadomości sms i email, o zaprogramowanych w systemie zdarzeniach, np. miejscach tankowania obu paliw.
Monitoring pojazdu oznacza także większą dbałość o bezpieczeństwo ładunku. Z kolei funkcja asystenta kierowcy podpowiada, co zrobić aby jazda stała się bardziej ekonomiczna. Są przykłady na to, że działanie dyscyplinujące asystenta może doprowadzić do zmniejszenia zużycia paliwa nawet o 5 litrów na 100 km.
Firmy transportu ładunków i operatorzy komunikacji miejskiej w kilku krajach testują nasze systemy DDF i wyniki są obiecujące. Liczymy na to, że polski ustawodawca dostrzeże zalety zasilania typu Dual Fuel (olej napędowy i CNG lub LPG) i uwzględni je w znowelizowanej ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Chodzi o to, aby w okresie przejściowym kilku lat uznać za ekologiczne i dopuścić do użytkowania również pojazdy z systemem Dual Fuel. Gminy ponoszą wysokie koszty zakupu środków transportu zasilanych gazem (CNG, LNG) lub energią elektryczną i często muszą wyłączyć z ruchu sprawne pojazdy z konwencjonalnym napędem, które jeszcze się nie zamortyzowały. Gdzie tu ekologia? Dopisanie do ustawy pojazdów Dual Fuel pozwoliłoby na eksploatację dotychczasowych flot do czasu ich naturalnego zużycia i amortyzacji, co dałoby firmom czas na przemyślany zakup pojazdów zasilanych CNG, LNG i elektrycznych oraz zbudowanie potrzebnej infrastruktury
– zauważa Tomasz Wiśniewski.