Josephs.ScotBorowiak Properties LtdToll House Properties Ltd

kącik na kawę

ID: 38898


Zapraszam na kawę; Od rana do wieczora i w nocy też. Parzona, rozpuszczalna, z ekspresu i każda inna. Ciasteczka do kawy, wedle uznania. Dla każdego coś dobrego; Kawowicze wszystkich wątków w kulturze picia łączcie się! Ważne: Kawy proszę nie przenosić na inne wątki, żeby się nie rozlewała po stolikach, przypadkowych gościach i klientach;

---------------------------------------
Lista NIECHCIANYCH GOŚCI:
---------------------------------------

- wesolek/~prowokator;
- ~toć wieta kto (nhs i jego liczne wcielenia);
- ccx;
- pocztagorski/ ~pocztowy;
- gapa.



Lista będzie modyfikowana. Można na nią trafić, można z niej zniknąć. Wszystko w rękach wytrawnych forumowiczów, złaknionych kawy i dobrego towarzystwa.
Buźka! ;-)

~kawiarenka
*.internetdsl.tpnet.pl

Posty (34506)

katharsis
W pierwszej kolejności - kotom nie?

Zmieńmy temat; -)
Podobno roztopy w Polsce. U nas nawet topić się nie ma co.

Piję spóźnioną kawę i czekam na kuriera. Jestem pełna podziwu dla organizacji pracy firm dostawczych z ostatnich dni, z pocztą klasyczną włącznie. Wszystkie przesyłki przychodzą terminowo, a niektóre są realizowane szybciej niż zwykle. Kartki pocztowe zalewają regularnie skrzynkę pocztową, podczas gdy rok, dwa lata temu zdarzało się, przychodziły sporo po Świętach, bez względu na datę wysłania.

Wyrazy uznania i szacunku dla wszystkich związanych z realizacją dostaw przesyłek. Chapeau bas!
g-a
U mnie też nie ma co się topić. Jest trochę podwyższony stan wody w "miejskim" jeziorze, ale to wszystko.
g-a
Właśnie montuję krzesło na 5 kółkach. Największą radość z zakupu mają właśnie... koty. Włażą do pudła (opakowania) i pod kawał kartonu, który zabezpieczał krzesło w opakowaniu... przyczajka i gonitwa :-)
katharsis
Co u nas się dzieje, nie opiszę, ale jest zamieszanie i mnóstwo radości. Bez kotów; >
katharsis
Nadmienię tylko, że ma to związek m. in. z choinką. Zwykle czekamy do 24 grudnia, ale pojawiła się obawa, że do tego czasu może już nie być ładnych drzewek. I jest już u nas. Uwielbiam ten klimat!:-)
barracuda
A moje lenistwo zostało nagrodzone. Wczoraj nie chciało mi się jechać w padającym śniegu, a rano już było w miarę normalnie. Na długości 10 km, temperatura kilkakrotnie zmieniała się pomiędzy -7 a -2. Po załadunku, już tylko odwilż. Jeszcze ok. 230 km i dom. :-)
katharsis
Lenistwo? Czy ukryta strategia? :-)

Grunt, żeby bezpiecznie i do celu. No to następna kawa już w domu? Zaraz po wykonaniu zadań z niekończącej się listy stęsknionej pomocnych rąk żony?; -)
barracuda
Moja żona taką strategię, nazywa barakudztwem. Ja tylko wykorzystuję prawa natury-żeby dla mnie pracowały. :-) A w domu trochę pracy jest. Nie umiem nic nie robić, jak jestem w domu. :-)
barracuda
A kawa w domu jest z ekspresu ciśnieniowego i najważniejsze, w towarzystwie żony. Ale na rzeczone towarzystwo muszę poczekać do wieczora-aż wróci z pracy.
g-a
To ja mam gwarantowany urlop do 2 stycznia tylko. Ale do domu zajechałem już przedwczoraj za to :-)
g-a
To ja muszę sprawdzić swoje. Zaległe. Może choć jaka czwórczyna się trafiła?
katharsis
Niespodziewany bonus od losu. Tylko się cieszyć i brać za dobrą monetę na przyszły rok.
katharsis
Trzeba przyznać, że świat widziany oczyma ~Zrezygnowanego radosny nie jest.
katharsis
Brakuje chłopakowi wiary. Co poradzisz, jak nic nie poradzisz?; -)

Ale są ważniejsze sprawy od ww. Np... Kawa!:-) prawdziwa, realna, na wyciągnięcie ręki i ust. I tego trzeba się trzymać, tym cieszyć.
Nata
dzień dobry... oj, puchatku, puchatku... prędzej renifery Swiętego Mikołaja przed Wigilia przemówią ludzkim głosem:)

2

barracuda
Dotarłem do domu bez niespodzianek. Na kawę poczekam, aż wróci żona. Na razie-czekając-wykon ałem bardzo męskie zajęcie. Umyłem kilka rzeczy, które nie mieszczą się w zmywarce. :-)
barracuda
Miałem na myśli garnki. :-)
barracuda
Rzeczywiście. Żeby to robić, trzeba mieć co najmniej kilka doktoratów. :-)
barracuda
A może wypiłeś jakąś procentową kawę?
katharsis
Padnie "jedź i kup" ' pamiętam akcję-awarię sprzed kilku lat, gdy w trakcie ubijania jaj do ciasta padł mikser. Boooolało, ale przezornie poprosiłam dyżyrnego i zwartego do działania Męża, by w pierwszej kolejności kupił tradycyjną trzepaczkę do jaj, a dopiero później rozejrzał się za nowym mikserem.
barracuda
To trzeba rodzinę "zprawojazdować" (to od zmotoryzować). :-)
katharsis
Barracudo, pomagam Mężowi jak mogę; -) żeby jego życie było łatwiejsze ma zmywarkę, odkurzacz samojezdny itp. ; -) prawo jazdy też:-)
barracuda
Moja ładniejsza połowa dotarła. "Niezbędne zakupy" wymagały zaledwie kilkukrotnego kursowania pomiędzy garażem a kuchnią. Żona mile się zdziwiła, że "garnki się same umyły". Ale to element urabiania żony, ale o tym ciiii. :-)
katharsis
Żona na pewno o tym nie wie :-) Jesteś mistrzem dyplomacji małżeńskiej ; -)
barracuda
Wie doskonale. Ale lubi "być urabiana".
Nata
oj psują się różne rzeczy przed świętami:) :) A mnie w trakcie sprzątania spiżarni wpadła w ręce makutra. Spojrzałam na nią z sentymentem i odstawiłam delikatnie... jak coś szczególnie cennego i nie tylko dlatego, ze od paru pokoleń w rodzinie... raczej w razie - jakby malakser się" oflagował"
g-a
Koty przegryzły kabelek od lampek. Ale właśnie zlutowałem i działają jak nowe. Też można to podciągnąć pod awarię?
Nata
A to koty świecą czy lampki:)
barracuda
Co to jest "makutra"?
g-a
Lampki świecą. Koty się pochowały po kątach. Bo się wstydzą.
Tylko dla zalogowanych

Wątek ten komentować mogą tylko posiadacze kont w etransport.pl - Zapraszam do zalogowania lub rejestracji.

Zaloguj się Zarejestruj się

Opcje - szybkie linki

Wątki Admina

TOP 20 - przez was wybrane

OSTATNIO KOMENTOWANE

ZOBACZ TEŻ

Zakazy ruchu dla ciężarówek w Europie na rok 2025
trafficban.com
Przepisy kuchni kierowców - do przygotowania w trasie lub przed wyjazdem
Kuchnia kierowcy

Sprawdź dobre parkingi w Europie
Dobry parking

Warunki przejazdu na drogach w Polsce
Drogi w Polsce
Photo by Josh Hild from Pexels